Wiadomości

Wrocławski poseł ma pomysł na likwidację „wąskich gardeł”. Pokazał wizualizacje

2017-10-20, Autor: bas

Poseł Nowoczesnej Michał Jaros ogłosił kolejny pomysł w ramach swojego projektu „Zielone Światło dla Wrocławia”. Parlamentarzysta proponuje, by na najbardziej ruchliwych skrzyżowaniach wybudować estaktady. Te miałby stanąć m.in. na skrzyżowaniu Hallera i Grabiszyńskiego oraz Zwycięskiej i Karkonoskiej.

Reklama

Zdaniem parlamentarzysty ulica Zwycięska uznawana jest z najbardziej zakorkowanych ulic nie tylko we Wrocławiu, ale w całym kraju. Jaros podkreśla, że w okolicy powstały nowe osiedla, a kierowcy chcą się również tamtędy dostać do wschodniej i południowej części Wrocławia lub dojechać na Bielany Wrocławskie.

– Rozwiązanie dla skrzyżowania ul. Zwycięskiej z al. Karkonoską zakłada budowę jednopasmowej estakady dla obu kierunków przy skrzyżowaniu ul. Zwycięskiej i Karkonoskiej oraz budowę jednopasmowej estakady przy zbiegu Alei Karkonoskiej i ul. Jeździeckiej, w kierunku ul. Zwycięskiej – proponuje poseł Michał Jaros. – Oprócz tego zakładamy przedłużenie istniejącego pasa ruchu, którym kierujący skręcają w prawo z ul. Zwycięskiej w al. Karkonoską – dodaje.

Zdaniem posła skrzyżowanie ul. Grabiszyńskiej z ul. Hallera jest również newralgicznym miejscem, w którym tworzą się codziennie korki. Rozwiązanie zaproponowane przez parlamentarzystę zakłada wybudowanie jednopasmowej estakady dla obu kierunków wzdłuż Alei Hallera oraz wydzielenie prawo-skrętu z ul. Grabiszyńskiej w ul. Hallera.

– Rozwiązanie przeze mnie przedstawione są logiczne, każdy z użytkowników przestrzeni publicznej widzi, że można je wprowadzić. Jeśli chodzi o ul. Zwycięską, to ważne tutaj są dwie kwestie, jak chociażby przebudowa węzła bielańskiego, w tej sprawie będę apelował do pani premier Szydło, ale co jeszcze istotne to budowa Wschodniej Obwodnicy Wrocławia, w której sprawie interweniuję u Marszałka Województwa Dolnośląskiego Cezarego Przybylskiego. To są te miejsca, w których dzisiaj wrocławianie i wrocławianki, ale też mieszkańcy aglomeracji stoją w korkach. Warto te miejsca upłynnić. Warto te wąskie gardła zlikwidować. Warto zaświecić zielone światło w tych miejscach, żeby te czarne punkty w mapie komunikacyjnej Wrocławia zniknęły – mówił w piątek Michał Jaros.

Oceń publikację: + 1 + 30 - 1 - 29

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~Rafal 2017-10-20
    20:33:41

    19 14

    Niestety, takie myślenie doprowadzi do tego, że jeszcze bardziej zakorkuje się centrum. Im więcej samochodów może wjechać do miasta, tym więcej ich tam będzie. To jest droga do nikąd.

  • ~Paweł Zaleski 2017-10-20
    22:29:35

    15 15

    Poseł "Nowoczesnej" a rozwiązania staroświeckie i dosadnie pokazujące brak kompetencji do kierowania miastem i jego zrównoważonym rozwojem.

  • ~Piotr K. Janicki 2017-10-22
    00:07:32

    7 8

    Panie Pawle Zaleski - a jakieś argumenty?

    Panie Rafale - a jaki wpływ na "pojemność" Wrocławia będą miały estakady? Nie widzę tu żadnego związku. Wolałby Pan zakorkować Wrocław całkowicie, żeby zniechęcić kierowców albo może całkowicie zamknąć ruch samochodowy we Wrocławiu? Innych rozwiązań nie ma. To jest dopiero "staroświeckie" myślenie. Jarosa nie lubię za przechodzenie z partii do partii, ale każdy pomysł na "udrożnienie" Wrocławia to dobry pomysł. Poza tym zwiększenie bezpieczeństwa, jeśli mamy ruch bezkolizyjny. Duży plus, byle były na to pieniądze.

  • ~Darek Wojtyński 2017-10-22
    18:55:52

    17 0

    Drodzy koledzy Rafał i Paweł - dyskutujcie na argumenty, a nie na wiarę o własnej racji. Oczywiście, że nie da się oprzeć komunikacji w mieście wyłącznie na komunikacji indywidualnej, ale ostatnio nastąpiło przegięcie w drugą stronę, że KI należy zwalczać jak największe zło, a jak już zwalczymy to będzie raj na ziemi. W mieście o zrównoważonym rozwoju musi być miejsce na każdy rodzaj komunikacji w odpowiednich proporcjach. Inaczej to po prostu nie będzie zrównoważony rozwój, będzie zaburzony, tylko w innym kierunku. Poza tym nie mam pojęcia skąd ta pokutująca, zupełnie absurdalna teoria o tym. że jak zbudujemy drogi o większej przepustowości to natychmiast zwiększy się ruch samochodów tak aby tą przepustowość wykorzystać. Ten absurd zakłada, że kierowcy jeżdżą wyłącznie po to, że zapełniać drogi. Nie, jeżdżą bo mają jakiś cel podróży. Po przebudowie jakiejś drogi globalny ruch pozostanie dokładnie taki sam bo nie pojawią się nowe cele i nowe potrzeby podróży. Owszem, na przebudowanej drodze zwiększy się ruch, ale zmniejszy gdzie indziej. Sumaryczny będzie taki sam.

    Wracając do tematu - estakada na skrzyżowaniu Grabiszyńska/ Klecińska nie ma sensu. Przepustowość skrzyżowania musi być dostosowana do przepustowości kolejnych skrzyżowań na danym ciągu komunikacyjnym. Przepustowość al.Hallera jest już wykorzystana praktycznie w 100%, nie da się tam wpuścić więcej samochodów więc zwiększanie przepustowości skrzyżowania z Grabiszyńską nic nie da poza przesunięciem korka o jedno skrzyżowanie. Podobnie z Grabiszyńską w stronę Oporowa. Pewne niewielkie rezerwy ma Grabiszyńska w stronę centrum, ale te rezerwy są zbyt małe, żeby miało sens pakować grubych milionów w jakąś większą modernizację, a poza tym usprawnienie tylko tego jednego kierunku niewiele zmieni. Jedyną rzeczą jaką warto tam zrobić to kosztujące niewiele dobudowanie dodatkowego pasa do skrętu w prawo z Grabiszyńskiej w Klecińską. Podstawowy problem z tym skrzyżowaniem leży zupełnie gdzie indziej, na poziomie planowania przestrzennego na szczeblu całego miasta. Niestety, BRW pod wodzą Ossowicza to była jedna wielka porażka planistyczna. Dla Klecińskiej po prostu nie ma żadnej alternatywy. Niczego nie stworzono, niczego nie zaplanowano. Albo pojedziesz przez Klecińską albo wpakujesz się do centrum w rejonie pl.Orląt czyli utkniesz w korkach na Legnickiej, Braniborskiej lub Robotniczej. Na ogół bez potrzeby bo cel podróży jest poza tymi rejonami.
    Centrum nie powinno służyć do przejazdów tranzytowych.

    Estakada na skrzyżowaniu Zwycięska / Wyścigowa ma już więcej sensu. W stronę węzła bielańskiego są spore rezerwy, znaczna część ruchu jest wysysana bezkolizyjnie do centrum handlowego i na A4, więc zwiększenie strumienia pojazdów nie spowoduje przeciążenia tego odcinka, skrzyżowanie ze światłami za A4 ma spore rezerwy. W stronę centrum ruch z dwóch pasów na Karkonoskiej od strony autostrady jest kierowany na 4 pasy, po 2 na dalszym ciągu Karkonoskiej i 2 na Wyścigowej, a więc zwiększony strumień pojazdów może być przepuszczony.

  • ~Krasnal Adamu 2017-10-31
    10:46:39

    4 0

    Już tyle razy na różnych forach pisałem o budowie estakad i tuneli (głównie pod artykułami o maratonach), że czuję się, jakby Jaros ukradł mi pomysł.

  • ~Krzysztof Żmudzin 2017-11-06
    16:29:01

    2 0

    Mało kto wie, że pierwotny projekt estakady na klecińskiej wjeżdżał w Hallera i były bezkolizyjne rozjazdy. Komuś to nie pasowało. Argumentem miasta był brak środków i potrzeb. Dlatego projekt przerobiono i powstał z tego tylko przejazd kolejowy.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.