Edukacja i nauka
Wrocławskie przedszkolaki z chipem, czy z Urban Card?
1
Karty czipowe, Urban Card albo elektroniczne dzienniczki – wrocławscy urzędnicy mają wkrótce zdecydować, które z tych rozwiązań pojawi się we wrocławskich przedszkolach. Wybrane rozwiązanie zostanie zastosowane od przyszłego roku szkolnego.
Chodzi o to, by dokładnie pomierzyć mierzyć czas, który dziecko spędza w przedszkolu.
- Jeśli maluch jest w placówce dłużej niż 5 godzin rodzice muszą zapłacić za dodatkową opiekę - wyjaśnia radiu Traffic Jarosław Delewski, wicedyrektor wydziału edukacji wrocławskiego urzędu miasta. - I właśnie żeby dokładnie wyliczyć, ile czasu każdy maluch spędza w przedszkolu (żeby wystawić dokładny rachunek rodzicom) urzędnicy chcą wybrać jedną z trzech metod elektronicznej inwigilacji, przepraszamy, nadzoru.
Do wyboru są trzy metody.
- Część rodziców chce by we wrocławskich przedszkolach było jak w Warszawie. Napisali nawet w tej sprawie list do prezydenta – mówi Jarosław Delewski. - W stolicy każde dziecko ma kartę czipową, którą rodzic przykłada do czytnika kiedy przyprowadza i zabiera malucha z przedszkola. Taki system oznacza jednak dla rodziców dodatkowe opłaty – dodaje.
Drugim rozwiązaniem, nad którym zastanawiają się urzędnicy jest rozdanie przedszkolakom Urban Card, która także ma wbudowany czip. Niestety ta metoda ma ten sam minus, co tradycyjna karta czipowa – odbierać przedszkolaka musiałby ten sam rodzic, który go do przedszkola zawiózł. Albo przynajmniej musiałby odebrać najpierw kartę od swojego partnera w trakcie dnia.
Dlatego największe szanse są na to, że w przedszkolach pojawią się elektroniczne dzienniczki. Mają one dużą zaletę - nic nie kosztowałyby rodziców:
- To rozwiązanie w dobry sposób zapisywałoby jak długo dziecko przebywa w przedszkolu, ale nie ma pewności, że właśnie na nie się zdecydujemy - mówi radiu Traffic Jarosław Delewski.
Jednak elektroniczny dziennik ma także i minus. Przedszkolanka, która opiekuje się przecież grupą ruchliwych maluchów, będzie musiała znaleźć czas na wpisywanie do elektronicznego systemu dokładnych godzin wyjścia poszczególnych maluchów. - Wciąż jesteśmy na etapie rozważań, która z metod jest najlepsza – dodaje Delewski.
Kiedy urzędnicy już się zdecydują na konkretne rozwiązanie będzie trzeba przygotować odpowiednią uchwałę, którą będzie musiała przegłosować rada miejska. Najszybciej czas jakie dzieci spędzają we wrocławskich przedszkolach będzie dokładanie zliczany od nowego roku.
- Jeśli maluch jest w placówce dłużej niż 5 godzin rodzice muszą zapłacić za dodatkową opiekę - wyjaśnia radiu Traffic Jarosław Delewski, wicedyrektor wydziału edukacji wrocławskiego urzędu miasta. - I właśnie żeby dokładnie wyliczyć, ile czasu każdy maluch spędza w przedszkolu (żeby wystawić dokładny rachunek rodzicom) urzędnicy chcą wybrać jedną z trzech metod elektronicznej inwigilacji, przepraszamy, nadzoru.
Do wyboru są trzy metody.
- Część rodziców chce by we wrocławskich przedszkolach było jak w Warszawie. Napisali nawet w tej sprawie list do prezydenta – mówi Jarosław Delewski. - W stolicy każde dziecko ma kartę czipową, którą rodzic przykłada do czytnika kiedy przyprowadza i zabiera malucha z przedszkola. Taki system oznacza jednak dla rodziców dodatkowe opłaty – dodaje.
Drugim rozwiązaniem, nad którym zastanawiają się urzędnicy jest rozdanie przedszkolakom Urban Card, która także ma wbudowany czip. Niestety ta metoda ma ten sam minus, co tradycyjna karta czipowa – odbierać przedszkolaka musiałby ten sam rodzic, który go do przedszkola zawiózł. Albo przynajmniej musiałby odebrać najpierw kartę od swojego partnera w trakcie dnia.
Dlatego największe szanse są na to, że w przedszkolach pojawią się elektroniczne dzienniczki. Mają one dużą zaletę - nic nie kosztowałyby rodziców:
- To rozwiązanie w dobry sposób zapisywałoby jak długo dziecko przebywa w przedszkolu, ale nie ma pewności, że właśnie na nie się zdecydujemy - mówi radiu Traffic Jarosław Delewski.
Jednak elektroniczny dziennik ma także i minus. Przedszkolanka, która opiekuje się przecież grupą ruchliwych maluchów, będzie musiała znaleźć czas na wpisywanie do elektronicznego systemu dokładnych godzin wyjścia poszczególnych maluchów. - Wciąż jesteśmy na etapie rozważań, która z metod jest najlepsza – dodaje Delewski.
Kiedy urzędnicy już się zdecydują na konkretne rozwiązanie będzie trzeba przygotować odpowiednią uchwałę, którą będzie musiała przegłosować rada miejska. Najszybciej czas jakie dzieci spędzają we wrocławskich przedszkolach będzie dokładanie zliczany od nowego roku.
Zobacz także
Zobacz także
Komentarze (40):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Najczęściej komentowane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~# 2011-10-19
21:23:26
I to jest ten wielki sukces ekipy Dutkiewicza, o którym się chwalił bodaj w lipcu w wywiadzie jeszcze przedwyborczym na fali OdS? Przedszkola są dla dzieciaków, czy dla rozliczania ich rodziców? Genialna polityka prorodzinna miasta...
~qnik 2011-10-19
21:46:26
Co to za poroniony pomysł! strach mieć dzieci. Powinni jeszcze spisywać ile razy każdemu dziecku przedszkolanka pomogła coś zrobić (np. w toalecie, albo przy jedzeniu) i dopisywać do urbancard, żeby rodzice płacili za to extra.
~ 2011-10-20
07:46:08
Kto za to zapłaci? A. Mieszkańcy. B. Mieszkańcy czy C. Mieszkańcy.
Rozumiem, że zwykły zeszyt, gdzie rodzice podpisywaliby się przy wejściu/wyjściu w naszym dynamicznie rozwijanym mieście nie wystarczy?
~pomazaniec 2011-10-20
07:56:07
te chipy to znak Szatana, co na to kościół, że dzieci się znakuje, jak w Biblii? ARMAGEDON!!!
~ 2011-10-20
08:02:09
Wiedziałem! Wiedziałem! Bubelkarta dla przedszkolaków a niech mennica zarabia i koniecznie kary za nieprawidłowe odbicie się przy wejściu i wyjściu. Niech będzie dynamicznie!
~ 2011-10-20
08:11:16
1. uwaga merytoryczna: znów szuka się problemu na siłę;?
2. uwaga formalna: nie pisze się "...mówi radiutraffic Jarosław... " - co to za słowo wogóle "radiutraffic"? A ponadto - czy słowo "radio" się powinna odmieniać?
~ 2011-10-20
09:14:39
od jakiegoś czasu zamiast radio można mówić radiu oraz studio - (w) studiu. I w czym znowu macie problem wiecznie narzekający? Bierzemy przykład ze stolicy, poza tym chyba każdy rodzić chce dostać dokładny rachunek a nie na oko (co z resztą też jest napisane w tekście).
~ 2011-10-20
09:36:54
Było tak, że płaciło się stałą stawkę i nie martwiło się by zdążyć przed 15, 16 a dziecko można było odebrać nawet do 17:30 - nie było dzienniczków, kontroli, regulaminów i było to o wiele tańsze niż teraz ale tu jest Wrocław i nie może być normalnie więc najpierw wprowadzono poroniony regulamin a teraz kombinuje się z systemem za który i tak zapłacą rodzice bo ich się do tego zmusi.
~ 2011-10-20
10:36:05
ale chory pomysl... po pierwsze to sa niepotrzebne koszty.. po drugie jesli problemem jest wydanie dwoch kart do jednego konta, to juz widze jak ten system bedzie dzialal w praktyce...
~ 2011-10-20
12:21:58
Wszczepić dzieciom chip pod skórę, tak samo jak to się robi psom i kotom.
~ 2011-10-20
12:44:43
Zafundować takie karty urzędnikom - wiedzmy ile pracują ;) Ja bym dodał jeszcze wagi w kuchniach przedszkolnych. Niech rodzice płacą za każdy gram zjedzonego pożywienia ich pociech w przedszkolu. A za niezjedzone liczyć x2 aby nauczyć, że nie wolno marnować jedzenia!
~JL_Warszawa 2011-10-20
13:30:46
I. Wyrobienie Urbana jest bezpłatne
II. Urbana wyrobić mogą dziadkowie z obu stron, tata, mama, brat, siostra i opiekunka.
III. W systemie kodujemy oboje rodziców/prawnych opiekunów, którzy są upoważnieni do odbioru malucha.
IV. Do systemu za pisemną zgodą jednego z rodziców można dodać do 2-3 upoważnionych do odbioru dziecka.
V. System może służyć do rozliczania wejść i wyjść dziecka - rodzice będą płacić co do minuty za pobyt ich dziecka w przedszkolu.
VI. Trudne?
~ 2011-10-20
13:31:53
tomaszu ten poroniony pomysł zawdzięczamy chorej ustawie a nie Wrocławiowi. Dzieciakom należy się 5 bezpłatnych godzin a za resztę się płaci bo ustawa tego wymaga. Nie wiem dlaczego w tym przypadku winę (jak zawsze) zwalasz na UM
~ 2011-10-20
13:51:30
Ustawa pisała ten regulamin? Może sejm go uchwalał czy napisano go w Wydziale Edukacji miasta Wrocławia? Chore jest grożenie wywaleniem dziecka z przedszkola za trzy spóźnienia w miesiącu ale urząd wie lepiej.
~ 2011-10-20
13:59:31
ustawa wyraźnie mówi o bezpłatnych 5 godzinach. Za resztę trzeba zapłacić i tak jest w całej Polsce. Więc daj se siana z tym wiecznym rzyganiem na wszystko. Nie ma rzeczy na jaką byś nie narzekał w tym mieście. Dlaczego nie przeprowadziłeś się jeszcze do swojego ukochanego Poznania czy Krakowa?
~ 2011-10-20
14:06:51
Ustawa nic nie mówi o pozostałych godzinach poza tymi piecioma bezpłatnymi godzinami i tu się zaczyna włąsnie chora fantazja urzędników z Zapolskiej: straszenie, obecności, drogie stawki (brawo radni) a teraz urbankarty, chipy i elektroniczne dzienniki. Ja mam inne pytanie - dlaczego religia jest realizowana podczas bezpłatnych godzin pobytu dziecka w przedszkolu jako zajęcie dodatkowe i jak to ma się to świeckości państwa.
~ 2011-10-20
14:24:18
nie tylko urzędników wrocławskich. Co myślałeś, że w całej Polsce będą rodzice płacić a we Wrocławiu nie? Co do świeckości państwa to od podpisania konkordatu takowej nie ma i przez najbliższe parę lat nie będzie no ale o to zapewne też obwiniasz Wrocławski magistrat
~ 2011-10-20
14:34:30
W tej całej Polsce - nie strzaszy się wywaleniem z przedszkola za 3 krotne spóźnienie, do tego stawki są niższe i łatwiej się do przedszkola dostać. Ale to my jesteśmy tymi najlepszymi gdy chodzi o dokopanie mieszkańcom.
~ 2011-10-20
14:47:31
stawki są niższe? może w paru miejscach. skoro tak bardzo cie dupa boli od tego kopania dlaczego nie wyjedziesz?
~MamNickMamArgument 2011-10-20
14:52:37
dobre pytanie. Skoro wszędzie jest taniej, wszędzie nie straszy się rodziców, wszędzie są doskonałe biletomaty, wszędzie KM jest zadbana i szybka, wszędzie rozmawia się z mieszkańcami, wszędzie urzędnicy jeżdżą KM do pracy, wszędzie nie ma korków oraz wszędzie tylko nie we Wrocławiu jest tak cudownie to co cie tu trzyma? Zrób coś dobrego dla siebie i swojego dziecka. Zapewnij mu przyszłość lepszą niż ta jaka go czeka we tym paskudnym mieście. WYJEDŹ stąd
~ 2011-10-20
15:00:23
Nie wyjadę i co mi zrobicie? :P
~Kolejny gość 2011-10-20
15:13:26
Panie Tomaszu, jeśli nie podobają się Panu wrocławskie realia, to proszę się przenieść da bardziej przyjaznego miasta, o ile Pan takie w Polsce znajdzie... Z mojej orientacji w temacie wynika, że stawki przedszkolne są niższe na wsi, więc może to jest dla Pana dobry kierunek?
~ 2011-10-20
15:17:51
Mówicie, że mam iść w ślady Dutkiewicza, Elwiry, Romana i wielu innych rządzącym tym miastem i wyprowadzić się np. do Ramiszowa, Komorowic, Smolca czy Siechnic? W sumie sternicy już dawno ten okręt opuścili.
~ 2011-10-20
15:27:16
a gdzie jest napisane, że urzędnicy czy też prezydent powinni mieszkać w mieście? Stać ich to mieszkają pod miastem. Chyba prawie każdy chce mieć własny domek z ogródkiem, więc dlaczego nie można się osiedlić pod Wrocławiem? Tak mówimy zrób dobrze sobie i przy okazji nam. Jedź tam gdzie będzie dla Ciebie idealnie. Tylko nie wracaj jak stamtąd zaczną ciebie wyrzucać bo będą mieli ludzie dosyć twojego narzekania
~ 2011-10-20
15:48:41
Nie widziałem również tabliczek, że nie wolno puszczać bąków w tramwaju a jednak puszczanie ich tam nie jest mile widziane. Wypadałoby aby ludzie zarządzający czymś korzystali z tego czegoś, tak jak prezes Nokii nie pokaże się z telefonem Sony-Ericsona a prezes Mercedesa nie pokaże się we Fiacie. Ale to jest normalne we Wrocławiu, sternik rządzi miastem w którym nie mieszka, Komar wymyślił tramwaj plusa z którego nie korzysta, prezesa MPK widzi się w tramwaju tylko przy prezentacji nowych Skód, szef wrocławskiej komunikacji nawet nie wie jakim autobusem dojedzie do domu... to zupełnie normalne :-)
~kawa 2011-10-20
17:23:50
@Tomasz -Serio wierzysz, że w całej pozostałej Polsce włodarze jeżdżą komunikacją miejską i mieszkają w miejskich blokowiskach? Bo ja nie wierzę, co oczywiście nie oznacza, że pochwalam taką postawę.
A bubelkarta jest już zamówiona dla wszystkich wrocławskich uczniów, więc mennica zarobi że ho ho! Wprowadzenie jej do użytku to tylko kwestia czasu...
@Mateusz - urzędasy już mają karty i od sierpnia rozliczają się z czasu pracy (a gwoli ścisłości z tego czy przyszli na czas i wyszli na czas)
~kawa 2011-10-20
17:30:13
I jeszcze pytanie - jaką podstawę programową realizują przedszkola w godzinach między 7.00 a 8.00, kiedy dzieci się dopiero schodzą i siedzą wszystkie w jednej sali (od 3 latków do 6 latków) pod opieką jednej wychowawczyni?
~oko 2011-10-20
17:47:49
a urzędasy też takie karty dostaną które będą rejestrować spacerki na zakupy , wyjścia na papieroska i inne opuszczanie miejsca pracy , wtedy ja zapłacę mniejszy podatek na utrzymanie nieefektywnych godzin siedzenia za biurkiem ?
~ 2011-10-20
18:39:43
pomijając wasze spory czy to ustawa wymusiła idiotyczne zmiany czy też chore potrzeby sprawiły, że ustawa była potrzebna - chciałbym tylko zauważyć, że za mocno wszystko, każdą sferę życia wpycha się na siłę do chipów, kart i innych rejestratorów. Akurat przedszkola nie muszą chyba być miejscem gdzie dzieciaki od razu zetkną się z chipami. Po prostu uważam, że to nie jest pedagogiczne - czego ma to niby nauczyć takie dziecko? że jak "tatuś nie ma karty to Cię nie odbierze"? mój syn 2 lata temu przestał chodzić do przedszkola we Wrocławiu i chyba trzeba się z tego cieszyć. A od Urbancardy - radzę z całego serca - jak najdalej...
~ 2011-10-20
19:19:05
kawa: nie wierzę ale nie to nie oznacza, że nie powinienem tego wymagać. Tymczasem we Wrocławiu miastem się zarządza jak udzielnym księstwem.
~ 2011-10-21
06:40:08
czepiacie się UrbanCard chyba po prostu dla czepiania.
Funkcjonuje to dobrze, wygodnie kupuje się bilet, nie trzeba co chwilę badziewnego, papierowego biletu załatwiać, stać w kolejkach itp.
Ale po prostu niektórych się nie da zadowolić, bo mają wrodzoną potrzebę marudzenia.
~ 2011-10-21
09:13:42
Traktuje to jako poranny żart. Ostatnio miałem problem z przejściem na bilet ulgowy - trzy punkty i godina chodzenia. :-)
~ 2011-10-21
10:05:52
ty wiecznie masz z czymś problem. Ty i parę "tutejszych" osób. Tylko od was słyszę "problem z tym, z tamtym". Ani ja ani moi znajomi nigdy nie mieliśmy problemu czy to z kupnem biletu, czy z zapłaceniem kartą, wydaniem reszty oraz z wymianą urbana. Nie wiem czy sobie zmyślacie te powody czy to, ze ciągle marudzicie jest efektem, ze od dziecka macie przesrane bo co nie zrobicie lub gdzie nie pójdziecie to macie cholernego pecha. A pan Sebastian powinien się obudzić bo mamy XXI wiek a dla pana wszystko co nowe czy elektroniczne to jak czarna magia i najchętniej na stos by pan to posłał
~ 2011-10-21
10:39:24
Nie będę dla XXI wieku stał w takich kolejkach jak tutaj: http://www.gazetawroclawska.pl/filmy/301013,wroclaw-gigantyczne-kolejki-po-urbancard-film,id,t.html by później dostać spam wyborczy Dutkiewicza. System jest źle zaprojektowany, źle zarządzany i nie chroniony w odpowiedni sposób.
~ 2011-10-21
11:05:06
to jest wina tylko i wyłącznie tych ludzi, że stali w takich kolejkach. od maja zeszłego roku można było urbana mieć ale ludzie jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę załatwiają. Dla ciebie wszystko jest źle zarządzane i źle projektowane więc tutaj nie będę dyskutował
~ 2011-10-21
11:34:47
Komunizm też był super systemem tylko ludzie nie dorośli ;) Dla kogo to jest projektowane? Dla ludzi? Gdyby było projektowane dla ludzi to by ktoś pomyślał o lepszym systemie dystrybucji. Jak to jest, że w Słowenii sobie mogę wyrobić urbancard w każdym automacie? We Wrocławiu się wszystko robi tylko dla efektu i tak poza nośnikiem Urbancard nie przynosi żadnej nowej funkcji i w sumie to szkoda lasu było na to.
~ 2011-10-21
11:58:30
karty płatnicze z urbanem, bilety do zoo, do aquaparku. Jeśli w Słowenii rzeczywiście tak jest to znaczy, ze jedynie służy do kupowania biletów i nie mają nad tym żadnej kontroli, np nie wiedzą ilu pasażerów rzeczywiście korzysta z KZ. Karta miejska z czasem będzie się rozwijać. Nie od razu Rzym zbudowano
~ 2011-10-21
13:00:49
Ile osób korzysta z tych biletów do ZOO? Trzy? Ciekawe czy teraz jakby nie daj b. te czipy weszły to trzeba byłoby dymać na Legionów by wyrobić urbankę dla dzieciaka? I ciekawe jakie wierszyki Dutkiewicz przyśle swoim poddanym.
~h4nter 2011-10-25
15:22:30
Idę o zakład że jednak wybiorą coś innego, bo w końcu...
Zacznę od cytatu ze słynnego Misia:
- Powiedz mi, po co jest ten mis?
- Właśnie, po co?
- Otóż to. Nikt nie wie po co i nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa To jest Miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to jest nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi?
- Protokół zniszczenia.
- Zapamiętaj: Prawdziwe pieniądze zarabia się na drogich, słomianych inwestycjach.
~Inwigilacja 2012-04-19
11:31:47
Właśnie w szkołach podstawowych przekazano informacje o konieczności wyrobienia każdemu dziecku URBANCARD teoretycznie rodzice mogą odmówić ale jeżeli odmówią to konsekwencją będzie brak dostępu do elektronicznych zasobów szkolnych. URBANCARD ma być dostępem do dziennika elektronicznego, zasobów bibliotecznych (URBANCARD jest szkolną kartą biblioteczną i pozwoli zapisać się do innej niż macierzystej, szkolnej biblioteki), platformy edukacyjnej. Niedługo okaże się że bez tej karty nie będzie można zapisać dziecka do szkoły. Ciekawe podziała się wolność wyboru.