Wspólny bilet MPK i kolej: radni walczą o przyjęcie obywatelskiego projektu uchwały

Wraca sprawa wspólnego biletu na przejazdy koleją we Wrocławiu i MPK. Projekt uchwały zgłosili radni miejscy z klubu Nowa Nadzieja. Na najbliższej sesji rady miejskiej, 28 kwietnia, będzie więc głosowany ten sam projekt obywatelski, który we wrześniu 2021 r. został przez radę miejską odrzucony. Przypomnijmy, że dokument przygotowali aktywiści z Akcja Miasto, a pod projektem podpisało się ponad 1000 osób. W projekcie uchwały władze miasta były wzywane do podjęcia działań mających na celu rozwój kolei aglomeracyjnej i przywrócenie możliwości korzystania z biletów okresowych MPK w przejazdach pociągami w granicach Wrocławia.

Kolej miejska we Wrocławiu została zaorana

- Niedługo mija rok, od kiedy zaorana została kolej miejska, zaczyn kolei miejskiej w naszym mieście. Mozolnie i przez lata budowany system został przez prezydenta poświęcony w imię politycznej wojenki toczonej przez ratusz - mówił podczas spotkania 27 kwietnia przewodniczący klubu Nowa Nadzieja Piotr Uhle. - Od niemal roku wrocławianie nie mają możliwości poruszania się pociągiem po mieście na kartę Urbancard. Od niemal roku nie została mieszkańcom zaprezentowana żadna realna i opłacalna alternatywa, nie toczą się również żadne rozmowy w sprawie wznowienia przejazdów na zasadach obowiązujących mieszkańców do czerwca 2021 roku – wskazywał Uhle.

Radna Jolanta Niezgodzka przypomniała, że inicjatywa większości wrocławskich rad osiedli dotycząca przywrócenia możliwość przejazdów koleją na bilet MPK nie spotkała się ze zrozumieniem urzędników. - To kolejny przejaw antyobywatelskiego działania magistratu kierowanego przez Jacka Sutryka, dlatego realizujemy nasze zobowiązanie sprzed dwóch tygodni i kierujemy pierwsze odrzucone przez prezydenckich radnych inicjatywy obywatelskie pod ponowne prace Rady Miejskiej Wrocławia - mówiła Niezgodzka.

Samozadowolenia Jacka Sutryka nie podzielają mieszkańcy

Radni Nowej Nadziei zaznaczyli, że przed głosowaniem 28 kwietnia otrzymali już stanowisko prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, które mówi, że od września nic się nie zmieniło: - W naszej opinii to skandal, że od września nic się nie zmieniło. Jeszcze większym skandalem jest ewidentne samozadowolenie prezydenta Sutryka, którego z pewnością nie podzielają mieszkańcy pozbawieni wygodnego i opłacalnego transportu kolejowego. Podobnie ci, którzy marnują życie stojąc w większych korkach - grzmiał Uhle i przypominał, że do wprowadzenia jednolitej taryfy biletowej w ujęciu aglomeracyjnym zobowiązuje Jacka Sutryka nie tylko uchwała rady miejskiej o polityce mobilności, ale również decyzje panelu obywatelskiego i jego własny program wyborczy z 2018 r. - Bierność i samozadowolenie prezydenta pokazują, że tym bardziej Rada Miejska winna wytyczyć mu kierunki działania. Prezydent po prostu się pogubił. Chcemy pomóc mu się odnaleźć - wyjaśniał Piotr Uhle i wyrażał nadzieję, że skoro we wrześniu uchwała została odrzucona jednym głosem, tym razem może się udać ją przyjąć.

Radni Nowej Nadziei przypomnieli także obietnice Jacka Sutryka z kampanii wyborczej, który mówił m.in., że wraz z marszałkiem Dolnego Śląska będzie zabiegał o pieniądze na “realizację naszego wspólnego marzenia - Wrocławskiej Kolei Aglomeracyjnej, z szybkimi i punktualnymi połączeniami kolejowymi, na których pojawią się nowe, wygodne przystanki.”

Warto dodać, że Sejmik Dolnego Śląska w roku 2021 przyjął uchwałę Akcji Miasto, podobną do tej odrzuconej przez radnych miejskich.