Kultura
"Wszystko i nic" w „Raporcie Kasandry”. Nowa premiera Teatru Pieśń Kozła
"Pieśń Kasandry"
– Od dawna marzyłem, żeby stworzyć spektakl, w którym nie dzieje się nic, a zarazem dzieje się wszystko. To troszkę magiczne myślenie i troszkę mistyczne marzenie – mówi Grzegorz Bral, reżyser „Raportu Kasandry”, nowej premiery Teatru Pieśń Kozła.
– Tytułowy „Raport Kasandry” jest symbolicznym nawiązaniem do historii kobiet, które poprzez swoją wrażliwość i umiejętność analizy docierają do pełniejszego obrazu człowieczeństwa, ale w opresyjnej rzeczywistości nie mogą być usłyszane. Postawa mitycznych bohaterek jest niezrozumiała dla społeczeństwa. Odosobnione strażniczki duchowości pozostają samotne w swoim cierpieniu – napisano w zapowiedzi nowej premiery Teatru Pieśń Kozła.
Zobacz także
– Gdy studiowałem na Uniwersytecie Gdańskim, świętej pamięci profesor Jan Ciechowicz zaproponował mi, żebym pisał u niego pracę magisterską na temat esejów Jerzego Stempowskiego. Jednym z nich był esej dla Kasandry – mówi reżyser spektaklu, Grzegorz Bral.
– Bardzo zainteresowała mnie historia tych, którzy przewidują przyszłość w złych czasach. Stempowski napisał o polskim historyku żydowskiego pochodzenia, Szymonie Askenazym, który na 10 lat przed drugą wojną światową przewidział wszystkie jej wypadki – co się stanie z Niemcami, Polską i Rosją, a także co będą w tym czasie robiły Francja i Anglia. Dowodziło to, że są przewidujący przyszłość ludzie, których nikt nie chce słuchać, podobnie jak Kasandry. Kasandra przewidziała zarówno upadek Troi, jak i swoją śmierć. Poematy napisane przez moją żonę, Alicję są poematami profetycznymi – współczesną teologią myślenia o tym, w jakim okresie żyjemy i do czego to wszystko zmierza. Tragedia rodziny Labdakidów, czyli Edypa i Antygony, jest tylko pretekstem do tego, żeby mówić o tym, co się dzieje z dobrymi ludźmi w złych czasach – dodaje reżyser.
– Nasz wspaniały kompozytor Maciej Rychły wyciągnął z tego dramatu porażającą wręcz muzykę. Od dawna marzyłem, żeby stworzyć spektakl, w którym nie dzieje się nic, a zarazem dzieje się wszystko. To troszkę magiczne myślenie i troszkę mistyczne marzenie. Myślę, że ta muzyka dokładnie to obrazuje. Jeżeli się na nią otworzymy i dokładnie się w nią wsłuchamy, nasza wyobraźnia podpowie nam wszystkie mechanizmy i napięcia, które są zawarte w tym dramacie – zapewnia reżyser.
– Jednym z najpiękniejszych dramatów, z którego dowiadujemy się o losach Kasandry są „Trojanki” Eurypidesa – historia rozgrywająca się tuż po zdobyciu Troi przez Achajów i opowiadająca o podziale łupów pomiędzy Achajczykami. Do tych łupów zaliczały się m.in. kobiety. To one i dzieci są największymi ofiarami wszelkich wojen. Wojna zaczyna się i kończy w rodzinie – to wielki dramat nas wszystkich – podkreśla Bral.
– Literatura podaje tu przykłady kobiet, jednak życie uczy nas, że także mężczyźni mogą znaleźć się w podobnej sytuacji. Teatr Pieśń Kozła z muzyczności tworzy głównego bohatera i w ten sposób uniwersalizuje problem. Kilkanaście polifonicznych pieśni śpiewanych przez dziewięciu wokalistów w towarzystwie wiolonczeli formuje energię. Kompozycji towarzyszą teksty zainspirowane europejską myślą egzystencjalną i mitologią – można przeczytać w opisie „Raportu Kasandry”, nowej premiery Teatru Pieśń Kozła.
„Raport Kasandry” będzie można zobaczyć we wtorek, środę i czwartek (19, 20 i 21 marca) o godz. 19:30 w Radiu Wrocław (ul. Karkonoska 10). Bilety można kupować za pośrednictwem strony internetowej.
Tagi: Teatr Pieśń Kozła, grzegorz bral, teatr, premiera, spektakle, premiery, Pieśń Kasandry, Brave Festival
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert