Wybuch w centrum Wrocławia, kara za rasizm i inne wydarzenia z piątku [PODSUMOWANIE DNIA]

W piątek, koło południa, doszło do wybuchu w stacji transformatorowej niskiego napięcia, stojącej na podwórku przy skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Górnickiego. Trzech pracowników firmy Tauron odniosło obrażenia.

Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta otworzył oferty przetargowe. Cztery firmy są zainteresowane rozbiórką kładki dla pieszych nad ul. Grabiszyńską. Okazuje się jednak, że żaden z wykonawców nie zmieścił się w limicie kwotowym, jaki założył sobie wrocławski magistrat.

200 godzin prac społecznych rozłożonych na 10 miesięcy – to kara za znieważenie Kubanki, którego dopuścił się kibic, który z pomorza przyjechał do Wrocławia na mecz swojego ulubionego klubu. Sąd uznał, że mężczyzna z premedytacją opluł ciemnoskórą kobietę i uznał jego czyn za działanie na tle rasistowskim.

52-letni kierowca busa przewoził w nim aż 12 osób, obywateli Ukrainy. Trzech pasażerów, którzy nie zmieścili się na fotelach, umieścił w bagażniku. Zatrzymała go policja, bo nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Z powodu nieprawidłowo zaparkowanego samochodu autobusy po raz kolejny nie mogły przejechać przez ulicę Blacharską. Przez bezmyślnego kierowcę wprowadzono tam objazdy.

W piątkowy poranek połamał się pantograf w tramwaju znajdującym się na skrzyżowaniu ulic Kosmonautów i Grabowej. Wprowadzono zmiany w ruchu komunikacji miejskiej.

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji zapowiada konieczność zamknięcia ulicy Wszystkich Świętych w pierwszej połowie lipca. Będzie tam usuwać awarię, a planowane prace wykluczają ruch pojazdów. 

Śląsk Wrocław wygrał w pierwszym sparingu w tym okresie przygotowawczym z Zagłębiem Lubin 2:0. Gole dla WKS-u zdobyli Michał Chrapek i Arkadiusz Piech.