Wyciekły dane uczestników programu Nasz Wrocław. Mógł je zobaczyć każdy

Dane były widoczne w systemie w piątek i sobotę, 17 i 18 listopada. Powodem awarii miało być nieprawidłowe działanie mechanizmu pamięci podręcznej systemu. Wystarczyło zalogować się na swoje konto, by zobaczyć informacje o innych uczestnikach programu. Chodzi o dane 27 osób, choć nie wiadomo czyje konkretnie. Wiadomo za to, że były to wszystkie dane wpisane podczas rejestracji w systemie. A więc nie tylko imiona, nazwiska i adresy zamieszkania, ale także numery PESEL, adresy poczty elektronicznej czy numery telefonów. 

Administrator danych z ratusza ocenił, że ryzyko związane z wykorzystaniem danych przez inne osoby jest wysokie. Dlatego teraz urząd miejski będzie powiadamiał mieszkańców, że ich dane mogły być widoczne dla innych. I mogły być przez innych wykorzystane, np. do wzięcia kredytu, wynajęcia pokoju hotelowego, wypożyczenia samochodu, wynajęcia mieszkania, czy też do wyłudzenia ubezpieczeń. Ratusz będzie proponował mieszkańcom, by ci profilaktycznie sprawdzili swoją historię w Banku Informacji Kredytowej, zwracali uwagę na nietypową korespondencję czy też sprawdzili w rządowej aplikacji historię swojego lecenia. 

W ratuszu zwracają uwagę, że jest mało prawdopodobne, by osoba, która zupełnie przypadkowo zapoznała się cudzymi danymi w profilu użytkownika Nasz Wrocław, wykorzystała je w celach przestępczych, jednak ryzyka takiego wykluczyć nie można. 

System Nasz Wrocław gromadzi dane blisko 250 tysięcy wrocławian.