Sport

Wymęczony awans Śląska Wrocław

2012-07-26, Autor: Łukasz Maślanka
Z taką formą Śląsk Wrocław nie będzie się cieszył zbyt długo grą w europejskich pucharach. Mistrzowie Polski przegrali w rewanżowym meczu eliminacji Ligi Mistrzów z Budućnostem Podgorica 0:1. Dzięki zwycięstwu w Czarnogórze, Śląsk awansował do kolejnego etapu rozgrywek. Ale o awans wrocławianie drżeli do ostatnich minut meczu rewanżowego.

Reklama

Trener zespołu z Podgoricy Radislav Dragicević przed środowym meczem podkreślał, że dla jego zespołu kluczowy będzie pierwszy kwadrans gry. Podkreślał, że szybko strzelony gol da Budućnosti sygnał, że jeszcze nic straconego. Dlatego trener mistrzów Polski Orest Lenczyk zdecydował się na defensywne ustawienie. I posadził na ławce ofensywnie usposobionego Waldemara Sobotę, na lewej flance mecz rozpoczął nominalny obrońca Patrik Mraz, a po drugiej stronie boiska Mateusz Cetnarski.

Taktyka trenera Lenczyka posypała się jednak bardzo szybko. W 15. minucie Budućnost objęła prowadzenie. Wynik meczu otworzył Nikola Vukcević po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. I Śląsk miał nie lada kłopot. Musiał bowiem grać bardziej ofensywnie, by piłkarze Budućnostu nie mogli zepchnąć go do obrony. Ale ataków nie było komu wyprowadzać. Czarnogórcy dobrze radzili sobie w środku pola, a skrzydła Śląska były wyraźnie podcięte. Kiepsko radził sobie zwłaszcza Mraz, który sprawiał wrażenie, że nie wie, co ma robić na boisku w roli bocznego pomocnika. Trener Lenczyk skrócił męki Słowaka i jeszcze przed przerwą zastąpił go Sylwestrem Patejukiem. I to właśnie sprowadzony do Śląska w wakacje skrzydłowy był motorem napędowym bodaj najlepszej akcji Śląska w pierwszej połowie. Tuż przed przerwą dobrze dograł piłkę do Sebastiana Mili w pole karne i obrońcy Budućnosti z trudem zażegnali niebezpieczeństwo. 

Po przerwie na boisku pojawił się Waldemar Sobota, który zmienił bezproduktywnego w tym meczu Mateusza Cetnarskiego. I gra Śląska w ataku nabrała rumieńców. Przez kwadrans mistrzowie Polski napierali na bramkę Budućnosti, ale ich atakom brakowało dokładności. Później gra się wyrównała, a z czasem to Czarnogórcy zaczęli dominować na boisku. I kilka razy wykreowali sobie sytuacje strzeleckie tak wyśmienite, że pewnie przez kilka tygodni będą się zastanawiali, jak to możliwe, że piłka nie wpadła do bramki Śląska. W 66. minucie w obronie pomylił się Amir Spahić, a strzał Adrovicia z problemami obronił Marian Kelemen. Po chwili bardzo groźnie uderzał wprowadzony na boisko kilka minut wcześniej Golubović, a piłka odbiła się jeszcze od Marcina Kowalczyka i tylko dzięki wyjątkowemu szczęściu nie wpadła do wrocławskiej bramki.

Piłkarze Śląska wiedzieli, że muszą zaatakować odważniej, by ich bramka nie stała się dla Czarnogórców tarczą do ostrzału. I kilka razy zburzyli spokój bramkarza Budućnosti Agovicia. Najpierw ładnie atak wyprowadził Sebastian Mila, który szukał w polu karnym Łukasza Gikiewicza. Napastnik Śląska nie zdołał jednak się przepchać przez obronę Budućnosti. Po chwili Mila potężnie huknął z woleja, ale jego strzał w ostatniej chwili zablokował Peković.

Gdyby sędzia Michael Oliver miał w środę słabszy dzień, mógłby orzec, że Budućnosti należy się rzut karny. A drugi gol mógłby całkowicie wytrącić Śląsk z uderzenia, skazując go jednocześne na dogrywkę. W 82. minucie w pole karne Śląska wpadł Golubović, a piłkę spod nóg ofiarną interwencją wyłuskał mu Kelemen. Ale piłkarz z Czarnogóry padł na murawę i mocno domagał się rzutu karnego. I faktycznie, nie takie “jedenastki” sędziowie już dyktowali. Arbiter uznał jednak, że Golubović nie tyle był faulowany, co szukał kontaktu z Kelemenem, licząc na nieuwagę sędziego. I Michael Oliver nakazał grać dalej. Do Ślaska po raz kolejny w tym meczu uśmiechnęło się szczęście. Wrocławianie dowieźli do końca zwycięską porażkę i mogli się cieszyć z awansu.

W kolejnej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, Śląsk Wrocław zmierzy się ze szwedzkim zespołem Helsinborgs IF. I zanosi się na to, że mistrzów Polski czeka trudna przeprawa. Gra defensywna zespołu wymaga pilnej poprawy, bo z tak rozdygotaną obroną nie ma co marzyć o zwycięstwach. Nie mówiąc już o masie niecelnych podań i karkołomnych zagrań donikąd. A z kilku takich strat Budućnost wyprowadziła groźne kontrataki. Awans Śląska do następnej rundy cieszy, ale wrocławianie muszą pamiętać, że łatwo w tych rozgrywkach już było. To, co łatwe, skończyło się po dwumeczu z Budućnostem Podgorica. Teraz muszą wziąć się do pracy, bo z taką grą będą dla Szwedów łakomym kąskiem.

Z kronikarskiego obowiązku wspomnimy jeszcze o drobnej awanturze, do której doszło w pierwszej połowie meczu. Gdy na trybunie gości pojawili się kibice Budućnosti, fani Śląska próbowali sforsować ogrodzenie i wyrównać porachunki za zajścia z Podgoricy. Sytuację próbowali opanować stadionowi stewardzi, ale spokój przywróciła dopiero interwencja policji. Funkcjonariusze otoczyli kordonem kibiców z Czarnogóry i mieli ich na oku przez cały mecz. A kwadrans przed końcem meczu fani Budućnostu ze względów bezpieczeństwa musieli musieli opuścić stadion.

Śląsk Wrocław - Budućnost Podgorica 0:1 (0:1)
Bramki: N. Vukcević (15.)

Śląsk Wrocław: Kelemen - Kowalczyk, Grodzicki, Pawelec, Spahić - Cetnarski (46. Sobota), Elsner, Kaźmierczak, Mila, Mraz (38. Patejuk) - Ł. Gikiewicz.
Budućnost Podgorica: Agović - Radunović, Peković, Djikanović (86. Nikac), Bosković - M. Vukcević, Kalezić (79. Mugosa), N. Vukcević, Kurbegović (70. Golubović) - Bosković, Adrović.

Sędzia: Michael Oliver (Wielka Brytania).
Żółte kartki: Djikanović, Kamberović.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~gaax 2012-07-26
    13:37:29

    0 0

    I znów zobaczymy męczarnię jeśli do ataku wyjdzie Gikiewczi zamiast Diaza lub Voskampa.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kto powinien zostać nowym marszałkiem Dolnego Śląska?






Oddanych głosów: 1662