Wymiana bramkarzy w Śląsku Wrocław: przychodzi Lubos Kamenar, odchodzi Mateusz Abramowicz

Lubos Kamenar był na liście życzeń transferowych Śląska od kilku miesięcy. Klub chciał go ściągnąć do Wrocławia już przed rundą wiosenną, wtedy jednak za transfer trzeba by zapłacić, a wrocławianie unikają wykładania gotówki za piłkarzy. Zdecydowano się więc uzbroić w cierpliwość i wrócić do transferu Lubosa Kamenara, gdy wygaśnie jego umowa ze Spartakiem Trnava. Tak też się stało: słowacki bramkarz zdał testy medyczne i jest już zawodnikiem Śląska Wrocław.
Słowacki golkiper ma całkiem ciekawe piłkarskie CV. Grał nie tylko w Spartaku Trnava, ale też Sparcie Praga, francuskim FC Nantes i szkockim Celticu Glasgow. To solidne firmy w swoich krajach, można więc oczekiwać, że Kamenar szybko wskoczy między słupki bramki Śląska Wrocław. Jego transfer oznacza też, że w składzie drużyny wśród golkiperów szykują się rotacje. Ważny kontrakt ma doświadczony Mariusz Pawełek i on powinien zostać w Śląsku, a młody Jakub Wrąbel prawdopodobnie zostanie wypożyczony do klubu z pierwszej ligi, by zaczął się ogrywać i nabierać ligowego otrzaskania.

Transfer Lubosa Kamenara sprawił, że wyjaśniła się przyszłość Mateusza Abramowicza w Śląsku Wrocław. Klub poinformował, że rezygnuje z jego usług i nie przedstawi mu propozycji nowej umowy. Wcześniej strony długo się targowały, a wróble ćwierkały, że Abramowicz - który wiosną przeplatał występy udane z fatalnymi - miał wygórowane oczekiwania finansowe. Mówiło się też o jego mocno impulsywnym charakterze, przez który młody bramkarz podpadł trenerowi Śląska Mariuszowi Rumakowi. To oznacza, że Mateusz Abramowicz od 1 lipca br. będzie wolnym zawodnikiem. W Śląsku Wrocław zaliczył 10 występów w Ekstraklasie.