Wyróżnienia dla Betard Sparty na gali PGE Ekstraligi

Drużyną sezonu - co nie może specjalnie dziwić - została Unia Leszno, która pokonała w finale Betard Spartę. Najlepszym polskim zawodnikiem ogłoszono Bartosza Zmarzlika ze Stali Gorzów, a zaraz za nim w głosowaniu uplasował się wrocławianin Maciej Janowski. Statuetka dla najlepszego obcokrajowca powędrowała do Artioma Łaguty z GKM-u Grudziądz, a tytułu najlepszego młodzieżowca (Maksym Drabik) i trenera (Rafał Dobrucki) trafiły do Wrocławia. Z kolei za niespodzienkę roku uznano postawę Kacpra Woryny z ROW-u Rybnik, a najlepszym biegiem sezonu 15. gonitwę meczu Get Well Toruń - Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra. Po starcie podwójne prowadzenie objęli gospodarze, ale ostatecznie skończyło się na 2:4 dla zielonogórzan. Ponadto przyznano też nagrodę specjalną - Złotego Szczakiela, którą odebrał Jarosław Hampel za heroiczny powrót na tor po kontuzji.

Sezon dla Sparty już się zakończył, ale wrocławscy żużlowcy rywalizują jeszcze w turniejach indywidualnych. Maciej Janowski, Tai Woffinden i Vaclav Milik jeździli w minioną sobotę Grand Prix Polski w Toruniu (wywalczyli odpowiednio pięć, piętnaście i jedenaście punktów). Dwóch pierwszych na pewno zobaczymy jeszcze w Melbourne, gdzie 28 października odbędzie się ostatni turniej cyklu Grand Prix. Wrocławianie stoczą między sobą walkę o brązowy medal - na razie trzeci jest Woffinden, ale czwarty Janowski traci do niego zaledwie dwa "oczka". Niewykluczone, że do Australii poleci także Milik, który będzie zastępował jednego z kontuzjowanych żużlowców. Czech ma jednak na głowie inne ważne zawody. W sobotę (14 października) w Lublinie odbędzie się czwarty finał Indywidualnych Mistrzostw Europy. Na czele klasyfikacji ogólnej jest dwóch Spartan - prowadzi Andrzej Lebiediew z czterema punktami przewagi nad Milikiem. Zaplanowane starty na najbliższy weekend mają też Oskar Bober (piątek w Memoriale Rycerzy Speedwaya w Zielonej Górze) oraz Maciej Janowski (sobota w Friendship Speedway Trophy w Krośnie).

Co ciekawe, na Stadionie Olimpijskim dalej "kręcą kółka". W sobotę na pełnowymiarowym torze po raz pierwszy trenowali adepci wrocławskiej szkółki. Najmłodsi uczestnicy mają 8 lat!