Wiadomości

Z hasłem „Przestrzenie dla piękna” walczymy o ESK

2010-08-12, Autor: bk
„Przestrzenie dla piękna” - to hasło, z jakim Wrocław będzie walczył o Europejską Stolicę Kultury. W staraniach ma nam pomóc to, że jesteśmy inni niż mieszkańcy pozostałych regionów Polski. A kiedy wygramy, pochwalimy się m.in. tym, jak dbamy o zabytki.

Reklama

O sprawie napisała dzisiejsza "Polska Gazeta Wrocławska". Dziennikarze ustalili, że w swoich staraniach Wrocław postawi na metamorfozę kultur.
- Breslau przemieniony we Wrocław stał się laboratorium, w którym kultura polska z Kresów rozkwitła i stała się kulturową formacją. Jesteśmy inni, niż mieszkańcy pozostałych regionów Polski – tłumaczy PGW prof Adam Chmielewski, który kieruje instytucją odpowiedzialą za przygotowania Wrocławia do tej imprezy.



Do końca miesiąca jest czas na zgłaszanie się w Ministerstwie Kultury miast, które są chętne do organizacji tej imprezy. Jeśli uda nam się zakwalifikować do półfinału, to Wrocław będzie realizował także dwa dodatkowe wątki tematyczne: odzyskiwanie piękna (czyli chwalenie się tym jak odnawiamy zabytki) oraz pokazanie nowych przestrzeni kulturalnych.

Prof. Chemielewski jest największym krytykiem wrocławskich starań o ESK co ujawnił podczas majowej debaty na temat walki o Stolicę Kultury. Jak nam wtedy powiedział, walczymy o nią bo w tej chwili główny problem z kulturą to wykluczenie z niej.
- Jedynie 5 proc wrocławian korzysta z oferty kulturalnej – mówił prof. Adam Chmielewski. - Starsi ludzie, niepełnosprawni, a nawet młodzi, którzy sami się wykluczają z tej dziedziny, na spektakle czy do muzeów nie chodzą. I z tym chcemy sobie poradzić – dodał.

Nie tylko my uznaliśmy, że taki cel można osiągnąć znacznie taniej i skuteczniej innymi metodami. - Jeśli wyznaczonym celem jest zwiększenie partycypacji wrocławian w wydarzeniach kulturalnych, to uważam, że dużo sensowniejsze byłoby prowadzenie lokalnych akcji edukacyjnych oraz organizacja dla wrocławian bezpłatnych wydarzeń kulturalnych ze szczególnym akcentem na zaangażowanie lokalnych artystów – uważa Mirek Połyniak, ekspert z dziedziny e-marketingu i strategii marketingowych.

- Pozytywistyczna praca organiczna i praca u podstaw jest mniej spektakularna, ale daję dużo lepsze rezultaty. Sam chodzę w miarę możliwości na świetne wykłady >prof. Fleischera do BWA i naprawdę przychodzi tam kilkadziesiąt osób – ciągnie Mirek Połyniak. - Starania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016 mogą być sensownie wykorzystane jedynie, jako promocja miasta i tworzenie "kreatywnego" wizerunku - w Polsce, a szczególnie w Europie - oczywiście, o ile będzie to robione "z głową". Bo jak na razie, ilość pieniędzy wydana na inicjatywy internetowe w porównaniu z ich jakością, jest szokująca – dodaje.



Przypomnijmy, że to pytanie zadawaliśmy już >wrocławskim radnym. Rozmawialiśmy o tym także z >Jarosławem Obremskim, wiceprezydentem Wrocławia odpowiedzialny m.in. za kulturę. Zwłaszcza ten ostatni wskazywał ten sam powód, co prof. Chmielewski – czyli odwrócenie się wrocławian od uczestnictwa w imprezach kulturalnych - jako główny, dla którego o europejską stolice kultury powinniśmy się starać.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (2):
  • ~ 2010-08-12
    10:18:16

    0 0

    będziemy promować ratowanie zabytkowych kamienic przez ich wyburzanie?

  • ~ 2010-08-12
    10:40:01

    0 0

    Nie wiem, z czym Wrocław się pcha do tego tytułu... Miasto zadbało o starówkę, w istocie. Ale zabytki to nie wszystko. Co z nowoczesną tkanką miejską? Sama chała - gdyby nie nowa Renoma i budynek polibudy przy Odrze, to Wro nie mialby co pokazać z nowych rzeczy na poziomie światowym. Co ma być niby takiego pięknego - biurowiec ohydny przy Bema? Drapacz chmur na Krzykach? Bekowaty Pasaż Grunwaldzki, zupełnie bez stylu? To coś biurowe naprzeciwko Galerii Dominikańskiej o kolorze kału? A król na kucu na Świdnickiej? Wrocław ma wiele przestrzeni piękna, tylko że rajcy tę przestrzeń zaśmiecają, wydając pozwolenia na wątpliwe inwestycje budowlane.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.