Wiadomości

Z Urban Card na stadion nie wejdziemy

2010-08-10, Autor: bk, ja
W Poznaniu kibice wchodząc na stadion mają korzystać z karty miejskiej. U nas Urban Card już działa, ale nikt nie jest w stanie powiedzieć czy dzięki tej karcie kibice będą mogli łatwiej wejść na stadion. Może i dobrze, że nikt się z tym nie spieszy, bo na razie kłopotem jest zdobycie karty miejskiej, podobnie jak jej doładowanie.

Reklama

Nie tylko w Poznaniu kibic dostanie produkt łączący w sobie kartę identyfikacyjną oraz kartę płatniczą z biletem komunikacji miejskiej. Podobne plany ma także warszawska Legia. Choć w Warszawie na razie klub siadać będzie dopiero do rozmów z urzędnikami zajmującymi się transportem.
We Wrocławiu karta miejska jest już wprowadzana. Jest już pewne, że na Oporowską kibice nie będą wchodzić używając Urban Card. Nie wiadomo jednak także, czy będzie się tak dało na nowym obiekcie, na Pilczycach.
- Nie mogę obiecać, że dzięki Urban Card będzie się dało wejść na stadion – przyznaje Michał Zaleski z Mennicy Polskiej, która odpowiada za wprowadzenie karty miejskiej.
- Myśleliśmy o tym, ale do rozmów jeszcze nie doszło – potwierdza Michał Mazur, rzecznik WKS Śląsk Wrocław. - Mamy jeszcze rok – uspokaja.



Biorąc pod uwagę problemy z wydawaniem kart Urban Card, może rzeczywiście nie warto się spieszyć. Pasażerowie narzekają, że do wyboru jest rejestracja przez Internet i długo czekają na zaproszenie po odbiór Urban Card, albo oczekiwanie w kolejce w Biurze Obsługi Klienta.

Nie byłoby może z tym tak źle, gdyby nie zawieszający się przy Grabiszyńskiej 9 system w komputerach. W ubiegłym tygodniu zdarzało się, że wrocławianie odchodzili z kwitkiem, bo nie można było ani odtworzyć wniosków przysłanych przez internet, ani wydrukować kart. - Takie problemy zazwyczaj znikały po 2-5 minutach, dzisiaj zawiesiły się wszystkie komputery – tłumaczyli pracownicy Biurze Obsługi Klienta.

Narzekają także Ci, którzy Urban Card kupili wcześniej i teraz próbują doładować swoje karty w biletomatach. Te, jak na razie, działają jak chcą. Część poprawnie. W innych doładowanie to spory kłopot:
- Mimo 4 prób maszynie nie podobała się moja gotówka. A gdy próbowałem doładować Urban Card z karty płatniczej system się zawiesił – opowiada Tomasz, który po nieudanych próbach poradzenia sobie z kartą elektroniczną kupił sobie stary, papierowy bilet miesięczny.

Jednak już wkrótce taka możliwość zniknie.
- Bilety papierowe to będą dostępne do wyczerpania, przewidujemy, że do końca września powinny zniknąć całkowicie ze sprzedaży – tłumaczy Michał Zaleski.
Właśnie dlatego urzędnicy namawiają, żeby wyrabiać sobie karty teraz, gdy kolejki nie są jeszcze takie duże. Nawet jeśli rzeczywiście nie wszędzie da się je doładować. Uspokajają, że system jest wdrażany krok po kroku i za miesiąc wszystko powinno już dobrze działać.
Jedynie studentom zostanie oszczędzony kłopot zdobywania biletów elektronicznych.
- Nie wiadomo kiedy dokładnie będzie można kodować karty UrbanCard na legitymacjach studenckich. Cały proces zakończy się przed rozpoczęciem roku akademickiego – mówi Michał Zaleski.
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~ 2010-08-10
    08:24:32

    0 0

    Ooo to już 1 września nie będzie końca kartoników? Czekamy na kolejną koncertową wywrotkę ;)

  • ~ 2010-08-10
    09:05:40

    0 0

    Kłopoty pewnie są, ale gdzie ich nie ma. Przecież system ten nie jest już wdrożony tylko wdrażany. Czyli na razie jest krok po kroku budowany. Wiec nie można pisać że ta kata jest be, bo nie została ona do końca uruchomiona. Nie wolno oceniać np. roweru na taśmie produkcyjnej i wytykać, że jeszcze kół nie nałożono, ponieważ proces nie został zakończony. Proszę pisać prawdę. Pozdrawiam

  • ~ 2010-08-10
    10:40:51

    0 0

    Od kiedy wrzesień ma 31 (trzydzieści jeden) dni?? Czyżby Mennica Polska próbowała oprócz karty wprowadzić nowy kalendarz a może autor nie bardzo wie o czym pisze??

  • ~ 2010-08-10
    22:29:02

    0 0

    Jak czytam opinie, że tego systemu nie można oceniać, bo jeszcze nie został wdrożony, ogrania mnie rozpacz.
    Najpierw trzeba było go wdrożyć, a potem udostępniac użytkownikom, a nie odwrotnie. Jakieś 8 lat temu spędziłem kilka miesięcy w Londynie. Wprowadzano tam Oyster Card - najpierw zamontowano czytniki i automaty z informacją, że są to urządzenia, które za kilka miesięcy będą obsługiwać nowy system. Potem przeprowadzono akcję informacyjną, dystrybuując ulotki informujące o korzyściach, jaki odniesie użytkownik korzystając z nowego systemu. Na koniec go wdrożono - bez problemowo, nie likwidując jednocześnie wcześniej funkcjonujących travelek (działają do dziś, ale mało kto z nich korzysta - poza turystami, którzy przyjeżdżają na kilka dni).
    Wrocławska Karta Miejska jest antywzorem - nie daje właściwie żadnej funkcjonalności, komplikuje system i jest wdrażana skrajnie nieudolnie. Mam nadzieję, że będzie z tym afera przed samymi wyborami samorządowymi (choć zapewne przełożą w ostatniej chwili wycofanie starych biletów o kilka miesięcy).

  • ~ 2010-08-15
    19:25:54

    0 0

    Podawanie nazwiska i PESEL... Po co to komu? Kto przechowuje moje dane? Czy MPK jest instytucją, która powinna gromadzić dane obywateli? Jakąs mam pewność, że nie wyciekną?
    Ogólnie to sposób na kontrolowanie ludzi. Nie dajcie sie w to wrobić, pootem szybciej zaczną was ścigać!

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.