Wiadomości

Zabawa w chowanego - kibice gości jednak wchodzą na Stadion Miejski

2012-02-24, Autor: Mariusz Wiśniewski
W rundzie wiosennej mecze Śląska rozgrywane na Stadionie Miejskim są bez udziału kibiców gości. Fani Ruchu Chorzów jednak pojawili się na trybunach. Jak to się stało? I czy kibice Legii Warszawa zjawią się w niedzielę?

Reklama

Niezorientowani fani piłkarskiego Śląska, którzy pojawili się na meczu z Ruchem, mogli się mocno zdziwić. Spotkania rozgrywane na Stadionie Miejskim miały się odbywać bez kibiców przyjezdnych, a tymczasem na trybunach zjawiła się grupa około 230 szalikowców z Chorzowa. I nie tylko że się zjawiła, ale zasiadła obok sektora zajmowanego przez najzagorzalszych kibiców Śląska i wywiesiła swoje flagi. A przecież fani obu zespołów nie przepadają za sobą. Jak to się stało, że sympatycy Ruchu weszli na stadion?

 

Przede wszystkim należy wyjaśnić, że Śląsk dostał zgodę od PZPN na nieprzyjmowanie zorganizowanych grup kibiców przyjezdnych, ale to nie oznacza automatycznie, że wrocławski klub nie może wpuszczać na trybuny fanów gości. Śląsk, jako organizator imprezy, może wprowadzić zakaz kupowania wejściówek fanom spoza Wrocławia, ale to by uderzało w sam klub, który ma kibiców na całym Dolnym Śląsku. Fani Ruchu porozumieli się więc z szalikowcami Śląska i za ich zgodą weszli na stadion, ale nie jako zorganizowana grupa. Tego prawo i organizator spotkania im nie mógł im zabronić.

„Mecz z Ruchem był specyficznym, bo „układowym” spotkaniem. Fani z Chorzowa w liczbie około 230 zameldowali się we Wrocławiu i zasiedli na naszych sektorach” – można przeczytać na jednej ze stron internetowych kibiców Śląska. Zachowanie wrocławskich fanów było odpowiedzią za przychylność Ruchu wobec Śląska z poprzedniego sezonu. Wówczas PZPN po awanturach w finale Pucharu Polski wprowadził zakaz wpuszczania kibiców gości na mecze w całej ekstraklasie. Mimo wszystko, kibice Śląska zjawili się w Chorzowie na trybunach. Zasada była podobna jak teraz – wrocławianie nie byli grupą zorganizowaną i wcześniej porozumieli się z kibicami gospodarzy.

 

Dalej w cytowanym wyżej artykule ze strony kibiców Śląska, można przeczytać: „Aha, gdyby ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości: Legia nie wchodzi”. W niedzielę nie będzie więc na Stadionie Miejskim fanów z Warszawy, bo tak postanowili kibice Śląska. Wrocławianie nie chcą się porozumieć z szalikowcami Legii, jak to było w przypadku Ruchu, bo już się na nich kilka lat temu zawiedli. Było to w czasach, kiedy fani z Warszawy toczyli wojnę z ITI. Wówczas kibice Legii dostali się na Oporowską za wstawiennictwem wrocławian, a później źle się zachowywali i złamali ustalone wcześniej reguły.

 

Co jednak będzie, kiedy pojedynczy fani Legii zjawią się w niedzielę we Wrocławiu?

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (7):
  • ~hubertozz 2012-02-24
    09:41:50

    0 0

    zachowani obu grup kibiców było wzorowe! świetny doping, żadnych awantur - pokazało to chyba całej Polsce że jak się chce to można - bez zadymy, rozpierduchy tylko same pozytywy.

  • ~Wojtek 2012-02-24
    10:08:40

    0 0

    I bardzo ładnie. Przecież nie wszyscy kibice przyjeżdżają by robić rozróby na stadionach!!!
    Bardzo ładne zachowanie. Jak się chce to zawsze można sie porozumieć i spokojnie kibicować swojej drużynie.

  • ~qnik 2012-02-24
    11:28:01

    0 0

    „Aha, gdyby ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości: Legia nie wchodzi” - uśmiałem się do łez...

  • ~gaax 2012-02-24
    12:29:58

    0 0

    @qnik
    Legia nie wchodzi. Przynajmniej oficjalnie i nie na układzie z kibicami. Na własną odpowiedzialność.

  • ~klopfer 2012-02-24
    13:19:09

    0 0

    Kibice ległej - jeśli będą - lepiej żeby się nie ujawniali. Blaszka w czółko murowana!!

  • ~lolek 2012-02-24
    21:25:38

    0 0

    tak jak Śląsk był na Ruchy tak Ruch był na Śląsku
    i tyle w temacie nie ma czego się doszukiwać było oki :)

  • ~ 2012-02-24
    21:58:11

    0 0

    "Co jednak będzie, kiedy pojedynczy fani Legii zjawią się w niedzielę we Wrocławiu?" To tak jakby biały elegancik w krawacie zapuścił się wieczorem na Bronx, albo co najmniej zgubić się wieczorem na "Trójkącie" we Wrocku :D Jest ryzyko jest zabawa :D :D :D

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.