Sport

Zabójczy kwadrans Śląska, trzy punkty jadą do Wrocławia! [RELACJA]

2016-10-29, Autor: prochu

Śląsk Wrocław pokonał na wyjeździe Górnika Łęczna 3:0 w 14. kolejce Lotto Ekstraklasy. Bramki dla WKS-u zdobyli Ryota Morioka, Kamil Biliński i Peter Grajciar.

Reklama

Pierwszy cios zadali jednak łęcznianie. W dziesiątej minucie po dośrodkowaniu z lewej strony boiska Szymona Drewniaka dobrze główkował Przemysław Pitry, ale Lubos Kamenar wybił piłkę zmierzającą do bramki na rzut rożny. Po ponowieniu znów było gorąco pod bramką Śląska, jednak tym razem golkipera WKS-u wyręczyli obrońcy.

W piętnastej minucie tuż przed polem karnym Górnika, w walce o górną piłkę faulowany był Kamil Biliński. Rzut wolny z szesnastu metrów na bramkę zamienił Ryota Morioka, który popisał się pięknym, technicznym strzałem. Bramkarz z Łęcznej - Sergiusz Prusak - nawet nie zareagował. Kilka chwil później znów musiał wyciągać piłkę z siatki i raz jeszcze niewiele miał do powiedzenia. Biliński przyjął piłkę na 20. metrze, obrócił się i huknął nie do obrony w samo okienko bramki. Śląsk prowadził już 2:0.

Po niespełna 30 minutach gry podopieczni Mariusza Rumaka wygrywali już różnicą trzech goli. Tym razem akcję Śląska wykończył Peter Grajciar. Alvarinho zagrywał z lewego skrzydła, Sergiusz Prusak odbił futbolówkę przed siebie, a do niej dopadł właśnie Słowak i podwyższył wynik spotkania. W pierwszej połowie Górnik oddał więcej strzałów na bramkę WKS-u, ale piłkarze z Wrocławia byli zdecydowanie skuteczniejsi.

Po zmianie stron gospodarze ruszyli do ataków, jednak niewiele z nich wynikało. Albo ich strzały były niecelne i nie stanowiły zagrożenia dla będącego w dobrej dyspozycji Kamenara, albo świetnie reagował blok obronny WKS-u na czele z Piotrem Celebanem. Śląsk w pełni kontrolował wydarzenia na boisku.

W końcówce spotkania wrocławianie znów przeszli do ofensywy. Świetnie w tym fragmencie gry prezentował się wprowadzony w drugiej połowie Sito Riera, który świetnie dogaduje się na boisku z Kamilem Bilińskim. Efektem tego były kolejne groźne akcje WKS-u. Najpierw Riera trafił do siatki (oczywiście po podaniu Bilińskiego), ale sędzia liniowy zasygnalizował pozycję spaloną, następnie wychowanek WKS-u z dystansu uderzył nieznacznie nad bramką, a chwilę potem piłka po strzale Riery zatrzymała się na poprzeczce.

Ostatecznie Śląsk pokonał na wyjeździe Górnika Łęczna 3:0 i znacznie poprawił swoją pozycję w tabeli. Oprócz wyniku, ważna jest również gra, jaką zaprezentowali podopieczni Mariusza Rumaka. Dużo wskazuje na to, że piłkarze WKS-u wrócili na właściwe tory i jeśli faktycznie tak jest, to szybko oddalą się od strefy spadkowej i nie powinni mieć problemu ze znalezieniem się w czołowej ósemce.

 

Górnik Łęczna - Śląsk Wrocław 0:3 (0:3)

Bramki: Morioka 15, Biliński 21, Grajciar 29

Górnik: Prusak - Mierzejewski (76 Sasin), Szmatiuk, Gerson, Leandro, Drewniak, Danielewicz, Bonin, Hernandez, Piesio (65 Śpiączka), Pitry (81 Grzelczak).
Śląsk: Kamenar - Dankowski, Celeban, Dwali, Augusto, Kokoszka, Grajciar (63 Riera), Goncalves (86 Stjepanović), Morioka, Alvarinho (60 Madej), Biliński.

Źółte kartki: Gerson - Grajciar, Kokoszka.

Sędzia: Mariusz Złotek.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8629