Wiadomości

Zamknęli jeden z wrocławskich mostów. Z powodu remontu nie przejedziemy nim aż do końca wakacji

2015-06-13, Autor: jg
Dokładnie 13 czerwca rozpocznie się remont mostu Rakowieckiego we Wrocławiu. Przeprawa przez rzekę Oława, która jest w bardzo złym stanie, ma zostać odnowiona do końca wakacji. Niestety z tego powodu kierowcy napotkają na spore utrudnienia aż do 31 sierpnia.

Reklama

Niestety remont mostu oznaczać będzie jego całkowite zamknięcie dla ruchu kołowego. Objazd został wyznaczony ulicami: Krakowską, Traugutta, plac Wróblewskiego, Walońską, Na Grobli, Okólną, Rakowiecką do ul. Na Niskich Łąkach i z powrotem.

 

- Ruch pieszy i rowerowy odbywać się będzie jednostronnie chodnikiem po prawej, a następnie lewej stronie. Remont mostu i ograniczenia w ruchu kołowym potrwają do 31 sierpnia. Na czas remontu trasę przejazdu zmieniają autobusy linii 120 - mówi nam Ewa Mazur, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

 

 

Autobusy linii 120 od placu Dominikańskiego będą kursowały w obu kierunkach objazdem przez ulicę Traugutta, plac Wróblewskiego, ulicę Walońską, Na Grobli, Rakowiecką do ulicy Na Niskich Łąkach z pominięciem przystanków zlokalizowanych na ulicy Kościuszki i Komuny Paryskiej oraz przy skrzyżowaniu ulicy Krakowskiej, Traugutta, Kościuszki i Na Niskich Łąkach.

 

Celem zapewnienia dojazdu dzieci szkolnych do Szkoły Podstawowej nr 96 przy ulicy Krakowskiej z Blizanowic, Trestna oraz osiedla Opatowice, kursy linii 120 o godzinie 6:00, 7:00, 8:00 i 11:00 będą realizowane do przystanku tymczasowego na ulicy Na Niskich Łąkach przed remontowanym mostem i dalej pojadą objazdem przez ulicę Rakowiecką, Na Grobli do Galerii Dominikańskiej.

 

W kierunku przeciwnym, celem zapewnienia odwozu dzieci szkolnych ze Szkoły Podstawowej nr 96 przy ulicy Krakowskiej do Blizanowic, Trestna oraz Osiedla Opatowice, kursy linii 120 odjeżdżające z Galerii Dominikańskiej w godzinach 12:30-16:00 będą realizowane do przystanku tymczasowego na ulicy Na Niskich Łąkach przed remontowanym mostem i dalej pojadą w kierunku Opatowic.

 

Prace wykona firma Berger Bau, za 2 mln 181 tysięcy złotych. Drożej zadanie wyceniał Radpol - na kwotę 2 mln 446 tysięcy złotych. Najbardziej cenił się Tarcopol, proponując 2 mln 935 tysięcy złotych. To właśnie to pierwsze przedsiębiorstwo, ze względu na niską cenę, zwyciężyło w przetargu.

 

Na barkach robotników spocznie między innymi odpowiedzialność za rozbiórkę konstrukcji, jej naprawę i wzmocnienie, dokładna rekonstrukcja, a także wymiana nawierzchni jezdni i chodników.

 

Most ten wybudowany został w 1928 roku. Główne elementy konstrukcyjne mostu wykonano dokładnie 111 lat temu na potrzeby budowy mostu nad Kanałem Miejskim, który współcześnie jest częścią mostów Warszawskich. Następnie je zdemontowano, przetransportowano i umieszczono w miejscu, gdzie stoi obecna przeprawa mostu Rakowieckiego.
Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~wlasnieja 2015-05-13
    20:45:21

    4 0

    Język Polska, trudna język.

  • ~Krasnal Adamu 2015-05-13
    23:26:40

    4 0

    Most Rakowicki? Rzeka Oławka (dwukrotnie)? A może by tak bez błędów i nazw potocznych?

  • ~wrocławianiN 2015-06-07
    12:53:04

    2 0

    Poniemiecki nie jest tu potrzebnym określeniem bo większość mostów we Wrocławiu to mosty poniemieckie. Swoją drogą jest godne podziwu i szacunku to że w 1928 roku potrafiono tą nitowaną konstrukcję z Mostu Warszawskiego zdemontować, przetransportować na Rakowiec i zmontować jako nowy Most Rakowiecki. Dzisiaj ciekawe nitowane wiadukty PKP potrafi tylko pociąć i sprzedać w kawałkach na złom. Przypuszczam, że dlatego bo PKP "rzyga" już z nadmiaru unijnych funduszy na modernizacje i ich po prostu nie szanuje. Przykładów tego grabieżczego procederu jest wiele, o wiele za wiele.

  • ~wojtek 2015-06-07
    18:17:25

    0 0

    To się w głowie nie mieści, że coś tak pięknego jak wiadukt Grabiszyński poszedł na złom. Ale, nie o tym. Te miejsca i obiekty, i przedmioty, i sprawy, nie są poniemieckie. ONE SĄ NIEMIECKIE. Nie poddajmy się czerwonej indoktrynacji polegającej na pojmowaniu Wrocławia jako mieście zdobytym. Wrocław nie został zdobyty przez czerwonych tylko, sam z siebie, się poddał.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.