Wiadomości

Zbrodnia miłoszycka znów na wokandzie. Rusza proces dwóch nowych oskarżonych

2019-05-06, Autor: Marcin Torz

We wtorek rozpocznie się proces dwóch mężczyzn, których prokuratura oskarża o brutalny gwałt i morderstwo. Chodzi o głośną sprawę tzw. zbrodni miłoszyckiej, gdzie ofiarą padła 15-letnia Małgosia. To za to przestępstwo w więzieniu niewinnie 18 lat spędził Tomasz Komenda.

Reklama

Na ławie oskarżonych 7 maja zasiądzie dwóch mężczyzn: Ireneusz M. i Norbert B. Prokuratura jest przekonana, że to ta dwójka brutalnie zgwałciła, a następnie zamordowała 15 – letnią Małgosię. Do zbrodni doszło w połowie lat 90., podczas sylwestrowej dyskoteki, w podwrocławskiej wsi: Miłoszycach. Zdaniem śledczych ta dwójka najpierw zgwałciła dziewczynę, a później, okaleczoną, zakrwawioną nastolatkę, zostawili na siarczystym mrozie na pewną śmierć. 
 
Przypomnijmy, że po kilku latach od tej tragedii sąd skazał na karę więzienia Tomasza Komendę. Mimo, że mężczyzna zapewniał ze łzami w oczach, że nie ma nic wspólnego ze zbrodnią. Dopiero rok temu okazało się, że Tomasz Komenda mówił wtedy prawdę: w Miłoszycach nigdy nie był, a Małgosi nie znał. Został skazany niewinnie, a za kratami spędził 18 lat. Dopiero nowe prokuratorskie śledztwo doprowadziło do tego, że Komenda został uznany za niewinnego i wypuszczony z więzienia. 
 
Wtedy też za kraty trafił Ireneusz M. To mieszkaniec sąsiedniej wsi, który był na zabawie sylwestrowej w Miłoszycach. Śledczy zapewniają, że mają dowody na to, że to on był oprawcą Małgosi. 
 
Później za kraty trafił też Norbert B., który wtedy był ochroniarzem na dyskotece. Norbert B. wyszedł jednak z aresztu i będzie odpowiadał z wolnej stopy. Sąd uznał, że w przypadku tego oskarżonego, dowody zebrane przez prokuraturę nie wystarczają, aby stosować taki środek zapobiegawczy. 
 
Prokuratura jest jednak pewna swoich racji: to Ireneusz M. i Norbert B. skrzywdzili Małgosię. Jeden i drugi nie przyznaje się do winy. 
Interesujące, że śledczy nie wykluczają, że dojdzie do kolejnych zatrzymań. Prawdopodobnie bowiem Małgosia była gwałcona przez jeszcze jednego mężczyznę. Czy jego tożsamość poznamy podczas procesu? Czas pokaże.
Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 6

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.