Wiadomości

Zieloni: Wrocław nie spełnia obowiązku zaspakajania potrzeb mieszkaniowych

2018-10-16, Autor: bas

Partia Zieloni twierdzi, że obecne władze miejsce nie zaspokajają potrzeb mieszkaniowych mieszkańców. Kandydaci tej formacji chcieliby, aby we Wrocławiu powstawały mieszkania komunalne i socjalne, bo nie każdy mieszkaniec może pozwolić sobie na mieszkanie od dewelopera.

Reklama

– Obecnie miasto nie bierze odpowiedzialności za politykę mieszkaniową, nie dostrzega problemu. Stawia w dużej mierze na sprzedawanie miejskich terenów deweloperom na budowę mieszkań na kredyt, zapominając, że ma konstytucyjny obowiązek zaspokajania potrzeb mieszkaniowych obywateli – mówi Małgorzata Tracz, kandydatka na prezydenta Wrocławia.

Zieloni przedstawili 6 postulatów, dzięki którym ich zdaniem Wrocław może stać się „miastem z dobrym klimatem mieszkaniowym”. Partia zapowiada: audyt zasobu mieszkaniowego, zagospodarowanie ponad 2 tys. pustostanów, więcej mieszkań komunalnych i socjalnych budowanych i remontowanych w oparciu o wsparcie rządowe, wprowadzenie zasady punktacji wniosków o najem lokali socjalnych takiej, by priorytet miał czas oczekiwania i orzeczenia sądowe, program „dla systematycznych” na wzór Ostrowa Wielkopolskiego, gdzie najemcy terminowo płacący czynsz po kilkunastu latach mogą stać się właścicielami mieszkania oraz rozszerzenie Lokalnego Programu Rewitalizacji na więcej osiedli (m.in. na Ołbin, Stare Miasto, Przedmieście Świdnickie, Kleczków i Plac Grunwaldzki, a także osiedla z blokami np. Szczepin).

Zieloni dodają, że rewitalizacja musi być kompleksowa, zawierać także ocieplenie oraz wymianę źródła ciepła.

Mieszkania nie są priorytetem dla radnych ze środowiska Rafała Dutkiewicza czy Koalicji Obywatelskiej – uważa Irena Terpiłowska, kandydatka do rady miejskiej. – Za czasów prezydenta Zdrojewskiego przyznawano po 120 mieszkań socjalnych rocznie, za Dutkiewicza - ok. 90, a w 2017 roku - żadnego. Wrocław nie wykonuje orzecznictw sądowych, gdzie sąd orzekł o mieszkaniu dla strony od Gminy Wrocław (od 7 do 14 mieszkań przydziela w ciągu roku!). W innych miastach Polski orzecznictwa sądowe realizowane są w pierwszej kolejności. Ja sama od 2013 mam wyrok uprawniający mnie do otrzymania mieszkania socjalnego od gminy Wrocław. Mimo ciągły zabiegów, mieszkania dalej nie mam – dodaje.

Zieloni za przykład dobrej polityki mieszkaniowej podają przykłady z zagranicy. – Holandia ma długą tradycję budownictwa socjalnego. Co ciekawe pierwsze mieszkania socjalne powstawały tam jako efekty działalności filantropijnej, natomiast począwszy od drugiej połowy XIX wieku ten typ zabudowy był subsydiowany przez państwo, jako przejaw solidarności społecznej – mówi Przemysław Paluszek, który wylicza, że w 2013 roku socjalne mieszkania czynszowe (sociale huurwoningen) stanowiły w Holandii ok. 30% całkowitego zasobu mieszkaniowego. Właścicielami większości z nich są korporacje mieszkaniowe (woningcorporaties), które zarządzają istniejącymi budynkami socjalnymi i budują nowe. Ich funkcjonowanie regulowane jest ustawowo i kontrolowane przez władze miejskie lub gminne. 90% mieszkań w budynkach socjalnych musi być wynajmowane osobom, których nie stać nie tylko na zakup mieszkania, ale również na jego wynajem na warunkach wolnorynkowych.

– Nie chodzi o to, by budować w Polsce drugą Holandię, tym bardziej, że tamtejszy system nie jest wolny od wad. Warto jednak rozważyć holenderski model współpracy prywatno-publicznej, zwłaszcza w kontekście zwiększanie liczby mieszkań socjalnych, których we Wrocławiu ciągle brakuje – dodaje Paluszek.

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 10

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Robert.81 2018-10-18
    11:55:25

    5 4

    Sytuacja mieszkaniowa we Wrocławiu jest dramatyczna. Nikt nie kontroluje zasobu mieszkaniowego gminy. Wszędzie rośnie liczba pustostanów. Starsi ludzie odchodzą, a ich mieszkania stają się zwyczajnymi melinami.

    Można za lokal nie płacić, a gmina nic sobie z tego nie zrobi. Jak starsi ludzie, którzy kiedyś mieli duże rodziny mają płacić dziś ponad 1200 zł czynszu za lokal w którym korzystają tylko z jednego pokoju, wc i kuchni? Dlaczego nikt nie chce zmienić im mieszkania na mniejsze , które będą mogli co miesiąc opłacać?

    Młode rodziny muszą zamieszkiwać w przeludnionych, opalanych węglem lokalach z rodzicami, dziadkami czy rodzeństwem. Procedura przyznania mieszkań socjalnych czy komunalnych trwa nawet ok. 20 lat!!!

    Od momentu publicznego ogłoszenia na liście osób otrzymujących mieszkanie do uzyskania kluczy może minąć też dobrych kilka lat… Przeciągające się przetargi na wykonanie projektów czy znalezienie wykonawcy robiącego remont zaniedbanych mieszkań przeciąga się w nieskończoność.

    Wrocławskie Mieszkania Sp. z o.o. z siedzibą przy ul. Reja 53-55 obiecuje załatwienie sprawy do miesiąca, a potem nabiera wody w usta i ustala dalsze fikcyjne terminy na dokonanie choćby niewielkich czynności umożliwiających zamieszkanie w lokalach.

    Miasto bez namysłu wyprzedaje grunty deweloperom. Powstają osiedla, w których brak rozwiązań komunikacyjnych (wiecznie zakorkowane, wąskie ulice i chodniki pełne zaparkowanych samochodów). Mieszkania osiągają kolosalne i wygórowane ceny. Ludzie młodzi z wypłatami 2500 zł czy 3000 zł zadłużają się na całe życie, myśląc że w nowym mieszkaniu rozpoczną normalne życie… a w rodzinnej kamienicy istnieją choćby dwa pustostany…

    Nikt w Polsce nie troszczy się o powstanie klasy średniej. Pieniądze dawane są tylko najuboższym lub najbogatsi dzięki kolesiostwu mogą osiągać wielkie dochody kosztem choćby naiwnych młodych rodzin, dających się oszukać i wkręcić w spirale zadłużeń.

    Niestety nikt powiązany ideologicznie z obecną władzą tego nie zmieni, nawet jeśli teraz wytyka błędy czy dostrzega potrzeby zwykłych mieszkańców.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.