Zieloni znów pikietowali na wrocławskim Rynku. „Puszcza to nasze wspólne naturalne dziedzictwo” [ZDJĘCIA]

– Zdecydowanie przeciwstawiamy się brutalnemu traktowaniu protestujących, aroganckiego traktowania instytucji państwowych i dóbr wspólnych, którymi są lasy, jako własności prywatnej rządzących – mówił Robert Reisigová-Kielawski z wrocławskiego okręgu partii Zieloni.

Przypomnijmy, że do aresztowań ekologów doszło w ubiegły czwartek po tym, jak ci zorganizowali protest w dyrekcji Lasów Państwowych. Gdy wieczorową porą protestujący odmówili opuszczenia budynku, zostali wyprowadzeni przez policję.

W ramach swojego protestu Zieloni domagają się, by dyrektor Lasów Państwowych cofnął decyzję o wycince drzew z Puszczy Białowieskiej, a także chcą, by drwale zaprzestali używania harwesterów czyli maszyn do automatycznej wycinki drzew. Dwa ostatnie postulaty aktywistów to zaprzedanie sprzedaży drzew wyciętych na terenie puszczy oraz objęcie terenu całej puszczy parkiem narodowym (obecnie szczególną ochroną objęty jest jedynie teren Białowieskiego Parku Narodowego).

– Wrocław może być geograficznie daleko od Puszczy, ale Puszcza to nasze wspólne naturalne dziedzictwo i solidarnie powinniśmy ją chronić, a także okazać wsparcie Obrońcom Puszczy, którzy własnymi ciałami walczą o ten naturalny i niepowtarzalny las – komentuje Małgorzata Tracz, współprzewodnicząca partii Zieloni.

Zobacz galerię

Co to za manifestacja? [QUIZ]

W ostatnim czasie we Wrocławiu odbyło się sporo różnego rodzaju manifestacji, marszów i protestów. Sprawdź, czy pamiętasz, czego dotyczyły i gdzie się odbywały.

Rozwiąż quiz