Sport
Zimny prysznic dla (wice)lidera. FutureNet Śląsk przegrywa w Tychach [RELACJA]
FutureNet Śląsk Wrocław przegrał na wyjeździe z GKS-em Tychy 84:97 w 19. kolejce I ligi. Porażka kosztowała wrocławian pozycję lidera tabeli - teraz na pierwszym miejscu znajduje się Sokół Łańcut, który ma jednak jeden mecz rozegrany więcej.
Pierwsza kwarta spotkania była jedyną z wyrównanych. Obie drużyny prezentowały ofensywny basket i wymieniały się trafieniami. GKS grał drużynowo - skutkowało to pozycjami zza łuku, które wykorzystywał Maciej Maj czy Michał Jankowski. Po stronie Śląska odpowiedzieli Sebastian Bożenko, Norbert Kulon i Jakub Musiał, ale po 10 minutach to gospodarze prowadzili 27:24.
Zobacz także
Druga część spotkania zaczęła zwiastować problemy przyjezdnych. Wrocławianie nie byli w stanie wykorzystać swojej przewagi w strefie podkoszowej, zaczęli przegrywać fizyczne pojedynki i pudłować z dystansu. GKS grał za to bardzo inteligentnie i wykorzystywał najmocniejsze strony swoich zawodników. Efekt? Ledwie 3/19 zza łuku w wykonaniu Trójkolorowych i 10-punktowa strata do rywala w przerwie spotkania (39:49).
Niestety zejście do szatni nie przyniosło pożądanych skutków. Gospodarze dobrą końcówkę drugiej kwarty przełożyli na mocne wejście w trzecią część meczu. Show zaczął dawać obwodowy duet tyskiej drużyny czyli Damian Szymczak i Piotr Wieloch, przez co GKS wygrał pierwsze po powrocie na parkiet minuty 12:2. FutureNet Śląsk przegrywał już 20 punktami i choć drużynę starali się poderwać Sebastian Bożenko i Tomasz Żeleźniak, przewagi rywala przed ostatnią ćwiartką nie udało się zniwelować (54:74).
Początek czwartej części meczu okazał się równie nieudany, jak w przypadku trzeciej. W ciągu pierwszych 4 minut gry, przyjezdni z gry trafili tylko raz. Tymczasem tyszanie kontynuowali swoją konsekwentną grę i w szczytowym momencie powiększyli przewagę nawet do 30 punktów. Drużyna Radosława Hyżego nie była w stanie znaleźć swojego rytmu ani odpowiedzi na twardą obronę gospodarzy. Ostatecznie stratę udało się nieco zniwelować za sprawą lepszej końcówki meczu w wykonaniu Norberta Kulona. Podopieczni Tomasza Jagiełki pewnie dowieźli jednak do końca zasłużoną wygraną 97:84.
- Czasem niektórzy nie wierzą mi, że nasza pozycja w lidze nie jest do końca adekwatna, a taki mecz pokazuje, że w każdym spotkaniu musimy grać na 100 procent. Zabrakło mi fizyczności - czy na zbiórce, czy w ataku, czy w walce o pozycje. Byliśmy jak śnięte muchy, choć wiadomo, że zawsze trzeba się dostosować do tego, jak gwiżdżą sędziowie i tego staramy się uczyć - skomentował przegraną trener Radosław Hyży. - Rywale zagrali bardzo dobrze, konsekwentnie, z wykorzystaniem doświadczenia. Ten mecz przypominał mi spotkanie w Prudniku - w podobny sposób dawaliśmy się ogrywać na "tanie numery". Bardzo ubolewam nad przegraną, bo uważałem, że jesteśmy zespołem zdecydowanie lepszym, biorąc pod uwagę to, co dziś zaprezentowaliśmy - dodał szkoleniowiec FutureNet Śląska.
Po serii trzech kolejnych zwycięstw w nowym roku, nadszedł czas na pierwszą przegraną. Bilans Trójkolorowych wciąż pozostaje jednak znakomity - wynosi 15 zwycięstw i 4 porażki. Okazja do podniesienia się po stracie punktu nadarza się błyskawicznie, już w niedzielę (27 styczna) o godzinie 20 zawodnicy Radosława Hyżego podejmą w hali AWF-u SKK Siedlce, ostatnią drużynę tabeli, która na wyjeździe jeszcze nie wygrała.
GKS Tychy - FutureNet Śląsk Wrocław 97:84
GKS: Wieloch 21 (1), Szymczak 13, Krakowczyk 10 (2), Bogdanowicz 10 (1), Zmarlak 9 (1), Jankowski 9 (1), Majka 9 (1), Maj 8 (2), M.Kulon 6, Fenrych 2, Zawadzki 0.
FutureNet Śląsk: N.Kulon 17 (4), Dziewa 15, Bożenko 10 (1), Żeleźniak 9 (1), Musiał 8 (2), Jarmakowicz 7, Pietras 6, Jakóbczyk 5 (1), Leńczuk 3 (1), Tomczak 2, Michałek 2.
Tagi: Ślask Wroćław, koszykówka, RADOSŁAW HYŻY, koszykówka we Wrocławiu, Śląsk Wrocław koszykówka, sport, wrocław, futurenet Śląsk, futurenet, maksym kulon, GKS Tychy
Zobacz także
Komentarze (0):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert