Na sygnale

Złodziej hotelowy w rękach policji. Myślał, że z otwartego pokoju można brać, co się chce

2019-07-09, Autor: bas

W nietypowy sposób tłumaczył się 31-letni złodziej, który okradł klientów jednego z wrocławskich hoteli. Mężczyzna w czasie zatrzymania przez policję tłumaczył, że jeśli pokój hotelowy jest otwarty, to przecież można wziąć sobie z niego, co tylko chce. Choć policjanci tłumaczyli mu, że jego tok rozumowania nie jest poprawny, kilka dni później znów przyłapali go na tym samym działaniu.

Reklama

Do zatrzymania doszło po tym, jak mieszańcy jednego z pokoi hotelowych zorientowali się, że zniknęły im telefon komórkowy, laptop i drobny sprzęt elektroniczny. Policjanci analizując hotelowy monitoring, wytypowali mężczyznę, który mógł stać za kradzieżą.

– Mundurowi bez chwili zwłoki pojechali do wrocławskiego Aquaparku, gdzie według uzyskanych informacji, miał przebywać sprawca hotelowej kradzieży. Przy wyjściu z obiektu policjanci zatrzymali 31-latka, który przyznał się do popełnienia przestępstwa – mówi sierż. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.

Policjantom udało się odzyskać wszystkie skradzione przedmioty o łącznej wartości 15 tys. złotych. Przy okazji okazało się też, że mężczyzna, wchodząc na basen, nie kupił biletu. Po wszelkich czynnościach policyjnych i postawieniu mu zarzutów 31-latek został zwolniony do domu. Z policjantami spotkał się jednak ponownie już za dwa dni.

– Ołbińscy funkcjonariusze ponownie otrzymali zgłoszenie, tym razem z innego hotelu, mieszczącego się w tej dzielnicy. Policjanci, zabezpieczając monitoring, przecierali oczy ze zdumienia. Na nagraniu widniał zatrzymywany przez nich dwa dni wcześniej 31-latek! Mężczyzna tym razem skradł torebki, portfele wraz z gotówką oraz telefony komórkowe o wartości prawie 3 tysięcy złotych – relacjonuje sierż. Marcjan.

Po kilku godzinach sprawca został zatrzymany w okolicach wrocławskiego Rynku. I tak samo próbował tłumaczyć się ze swojego zachowania. 31-latek twierdził, że jego zdaniem, jeżeli pokój hotelowy jest otwarty, to znaczy, że można wziąć z niego wszystko, co się chce. Mimo tego, iż podczas wcześniejszego zatrzymania policjanci uświadomili go, że jest w błędzie.

Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do policyjnego aresztu. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami za popełniony czyn grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Oceń publikację: + 1 + 5 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.