Wiadomości

Zmiany w Radzie Miejskiej Wrocławia. Paweł Rańda przechodzi z Nowoczesnej do innego klubu

2017-12-27, Autor: Marcin Torz

Paweł Rańda dość niespodziewanie odchodzi z Nowoczesnej do klubu Rafała Dutkiewicza. Przed wyborami chce się pozbyć partyjnej łatki. A w tle tej decyzji są również nie najlepsze relacje z szefem .N, Piotrem Uhle.

Reklama

Zmiany w Radzie Miejskiej Wrocławia. Paweł Rańda, były znakomity sportowiec, a obecnie samorządowiec, żegna się z klubem Nowoczesnej i przechodzi do drużyny prezydenta Rafała Dutkiewicza.

- Moi znajomi, wyborcy, wiele razy zwracali mi uwagę, że nie podoba im się, że jestem związany z partią polityczną. Co prawda nie byłem nigdy członkiem Nowoczesnej, ale przyjąłem ich argumentacje. Poza tym chcę się zajmować tylko Wrocławiem. Inna polityka mnie nie interesuje – mówi nam Rańda.

Rańda podkreśla, że w przyszłorocznych wyborach chce wystartować z list Rafała Dutkiewicza. Choć decyzji, że takie w ogóle powstaną jeszcze nie ma. Niewykluczone zresztą, że osoby związane z urzędującym prezydentem znajdą się na wraz z politykami Nowoczesnej na wspólnej liście.

Czy polityka to jedyne powody decyzji Pawła Rańdy? Zapewnia on, że tak. Ale przyznaje też, że miał nie najlepsze relacje z Piotrem Uhle, szefem klubu .N. - Zdecydowanie lepiej dogadywałem się choćby z Tomkiem Hanczarkiem – przyznaje Rańda. - To również dlatego, że przed ostatnimi wyborami byłem skonfliktowany z Piotrem - wspomina.

Przypomnijmy, że wtedy, gdy powstała wspólna lista PO i Rafała Dutkiewicza, okazało się, że Uhle ma o wiele lepsze lepsze miejsce na liście, niż właśnie Rańda. Ten jednak przypomniał, że jest sportowcem i wygra, mimo startu z gorszej pozycji. A tak Rańda mówił o tej sytuacji i o Uhle w 2014 roku, na łamach Gazety Wrocławskiej: - „Wygram z osobami, które mają lepsze miejsca, a dostały je dlatego, że są bliżej żłoba, bo same niewiele zrobiły, a we Wrocławiu mieszkają od niedawna”.

- Nie ma co ukrywać, spór był. I choć topór wojenny został zakopany, to mostu pomiędzy nami nie udało się wybudować – opowiada teraz Paweł Rańda.

Co na to wszystko Uhle? O Rańdzie chce się wypowiadać tylko dobrze, podkreśla ich dobrą współpracę w radzie. - W Nowoczesnej nikt nikogo na siłę nie trzyma. Ludzie są w naszej partii, bo chcą. Zycze Pawłowi wszystkiego najlepszego na Nowy Rok i żeby razem z szyldem nie zostawił wartości, o które razem walczyliśmy (m.in. dofinansowanie in vitro – przyp.red. ) - mówi Piotr Uhle.

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 6

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.