Wiadomości

Zobacz na własne oczy dzikie, pokryte futrem, bardzo żarłoczne i rogate zwierzę

2012-12-01, Autor: Barbara Surmiak

Przez całą jesień i zimę leśnicy dokładają wszelkich starań, aby nie wypuścić żubra z lasu. To żarłoczne zwierzę pochłania dziennie nawet 45 kilogramów liści, kory, gałązek czy słomy. Gdy przekroczy próg lasu, pożre okoliczne pola i sady. Trwa akcja dokarmiania tych majestatycznych zwierząt. Najedzone dzikie żubry zobaczycie na własne oczy we wrocławskim ZOO.

Reklama

We wrocławskim ogrodzie na co dzień przebywają 4 żubry. Najstarszy samiec urodził się w 2004 we Wrocławiu i nazywa się Kaligula. Jest przewodnikiem stada, składającego się dodatkowo z trójki samic: urodzonej w 2007 również we Wrocławiu Poduchy, niedawno przybyłej z Bydgoszczy rocznej Poriny i  Podlotki, która przebywa obecnie w depozycie w ZOO w Człuchowie.

Hodowla żubrów nie przysparza specjalnych problemów. Nie wymagają one praktycznie żadnych zabiegów pielęgnacyjnych. Są to zwierzęta dzikie, które same potrafią o siebie zadbać. Opiekunowie przywożą im praktycznie tylko paszę.

Na wybieg, Łukasz Karolik - opiekun zwierząt kopytnych we wrocławskim zoo, wchodzi tylko po to żeby posprzątać, gdy konieczny jest jakiś zabieg weterynaryjny czy nawet korekcja racic, zwierzę trzeba poddać narkozie. W stosunku do opiekunów żubry nie wykazują agresji, ale względów bezpieczeństwa na czas np. sprzątania, żubry przegania się na sąsiedni wybieg, a żyjące tam bantengi w tym czasie przebywają zamknięte w stajni.

Większe czułości nie wchodzą w grę. Tylko, gdy zwierzęta są karmione, opiekun czasem podaje im smakołyk z ręki i głaszcze, zawsze jednak chronią go kraty ogrodzenia.

Dzień żubra zaczyna się od śniadania, które składa się z buraków, jabłek, siana i granulatu. Przysmakiem żubra są żołędzie, lubią one także obgryzać gałęzie z kory i liście. Dorosły osobnik codziennie pochłania około 30-45 kg masy zielonej, co pozwala samcowi osiągnąć wagę około 700 kilogramów, nieco mniejsze samice ważą pół tony.

Samce są od samiczek również wyższe, w kłębie osiągają do 190 cm, samica mierzy około 170 com. Samca żubra rozpoznamy po większej głowie, brodzie i rogach, które rosną od urodzenia do siódmego roku życia. Stado żubrów składa się z przewodnika stada i kilku samic.


W tej chwili szacuje się, że ogólna populacja żubra to około 4 500 osobników.  Wszystkie żubry na świecie pochodzą od 12 osobników - ostatnich żubrów , które udało się uratować przed zagładą . Dużą zasługę mają tu ogrody zoologiczne i polscy zoologowie. To oni byli w 1923 roku jednymi z założycieli Międzynarodowego Towarzystwa Ochrony Żubra, które zajęło się hodowlą wyniszczonego gatunku. Również żubry żyjące w Puszczy Białowieskiej pochodzą od tych osobników.

– Samiec Kaligula jest bardzo łasy na marchewkę, jest spokojnym bykiem. Poducha dała by się pokroić za jabłko. W stadzie widoczna jest wyraźna hierarchia. Najpierw do koryta podchodzi Kaligula z Poduchą, najmłodsza samica, która niedawno dołączyła do stada cierpliwie czeka na swoją kolej– opowiada o swoich podopiecznych Łukasz Karolik.

Żubry przypominają trochę obrośnięte futrem krowy. Wizualne podobieństwo nie jest przypadkowe, te dwa gatunki są ze sobą na tyle blisko spokrewnione, że podjęto próby ich krzyżowania. Tak powstał żubroń - mieszaniec międzygatunkowy żubra oraz bydła domowego. Został wyhodowany w roku 1847 przez Polaka, Leopolda Walickiego w wyniku skrzyżowania żubra-byka z samicami bydła domowego, w sumie do roku 1859 uzyskał on 15 sztuk, w tym jedynego na świecie płodnego samca w pierwszym pokoleniu.

Zasadniczym celem powstania żubronia było stworzenie międzygatunkowej hybrydy, którą można by hodować na nieużytkach bez potrzeby budowania pomieszczeń gospodarczych. Próby nie przyniosły jednak zadowalających rezultatów - pomimo osiągnięcia przez żubronia dobrego przyrostu masy mięśniowej, jego temperament nie pozwala na jego hodowlę jako zwierzęcia gospodarskiego. Obecnie w Polsce żyje tylko kilka żubroni.

Podczas zwiedzania ogrodu zoologicznego nie przegapcie żubrów, warto jest się na chwilę zatrzymać przy ich wybiegu i przyjrzeć się dokładnie symbolowi Puszczy Białowieskiej.

Oceń publikację: + 1 + 4 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~jacenty 2012-12-01
    13:34:21

    0 0

    Łudziłem się, że to wzorcowy okaz wysokiego urzędnika, tzw. - Żubrawiec.
    Po przeczytaniu rozczarowałem się okrutnie! Poczciwina puszczańska, żubr.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.