Sport

Zwycięstwo w ostatnim sparingu Śląska przed startem sezonu

2014-07-14, Autor: red
Ostatni przedsezonowy sparing Śląska wypadł zadowalająco. Wrocławianie pokonali przy Oporowskiej Flotę Świnoujście, a gola zdobył Tomasz Hołota.

Reklama

Spotkanie rozpoczęło się dość spokojnie. Obydwie jedenastki badały się wzajemnie i starały się konstruować ataki pozycyjne. Lepiej w tego typu grze wyglądała drużyna Śląska, która w 9. minucie zdobyła bramkę. Kombinacyjne rozegranie piłki sprawiło, że ta trafiła do Flavio Paixao, który skierował ją do bramki. Nieszczęśliwie portugalski zawodnik znajdował się na pozycji spalonej i gol został nieuznany.

 

Chwilę później na prowadzenie mógł wyjść zespół przyjezdnych - szybki atak prawym skrzydłem poskutkował doskonałą okazją, przed jaką stanął Kamil Zieliński. Napastnik ze Świnoujścia miał przed sobą tylko Wojtka Pawłowskiego, lecz młody golkiper spisał się rewelacyjnie i wybronił strzał przeciwnika. Minutę później jeszcze lepszą szansę miał Sebastian Olszar, który próbował Pawłowskiego zaskoczyć podcinką. W tym przypadku również górą był bramkarz zielono-biało-czerwonych.

 

 

W późniejszych minutach prowadzenie gry przeszło na stronę Śląska. Wrocławianie długo utrzymywali się przy piłce, lecz mieli problemy z szybkim przedostaniem się pod pole karne gości. W 20. minucie dobrze futbolówkę dorzucił Flavio, a jego podanie trafiło do Roberta Picha. Słowak uderzył zza pola karnego na bramkę Floty, lecz jego próba okazała się bardzo łątwa do wybronienia przez Marcina Skrzeszewskiego.

 

W 23. minucie WKS zaatakował groźniej. Prostopadłe podanie od Tomasza Hołoty dotarło do Flavio, który z lewej strony pola karnego wymanewrował obrońców przeciwników i mocno uderzył przy krótkim słupku. Ponownie czujność zachował bramkarz gości i na tablicy wyników pozostawał bezbramkowy remis.

 

Trzy minuty później gospodarze wyszli na prowadzenie. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Sebastian Mila, niepewnie na przedpolu zareagował bramkarz gości i w polu karnym doszło do sporego zamieszania. W gąszczu nóg piłkę wyłuskał Tomasz Hołota i mocnym strzałem w narożnik bramki zdobył gola! W następnych minutach gra się uspokoiła i na interesującą okazję trzeba było czekać aż do 39. minuty. Wtedy to po kontrataku w polu karnym z piłką znalazł się Lukas Droppa. Czech spróbował uderzenia w krótki róg, lecz jego strzał wybronił golkiper przyjezdnych.

 

Dwie minuty później z rzutu wolnego uderzał Sebastian Mila i... trafił w poprzeczkę, która uratowała gości od zwiększenia strat. Jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę Śląsk mógł zwiększyć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej strony Roberta Picha piłkę w szesnastce opanował Flavio Paixao. Portugalczyk zdołał uderzyć lewą nogą, ale minimalnie przestrzelił. Na przerwę obydwie drużyny schodziły więc przy jednobramkowym prowadzeniu WKS-u.

 

Przed rozpoczęciem drugiej połowy w drużynie Śląska Wrocław nastąpiły trzy zmiany. Boisko opuścili: Robert Pich, Tomasz Hołota i Rafał Grodzicki. W ich miejsce pojawili się: Sebino Plaku, Mateusz Machaj i przywitany przez fanów WKS-u gorącymi brawami Piotr Celeban. Aktywniej drugą odsłonę rozpoczęła drużyna Śląska Wrocław. Zielono-biało-czerwoni dłużej utrzymywali się przy piłce i czekali na okazję do przełamania obrony przyjezdnych.

 

Gospodarze dobrą okazję wypracowali sobie w 58. minucie. Podaniem przed pole karne popisał się Flavio, a piłka trafiłą do Mateusza Machaja. Pomocnik Śląska uderzył zza szesnastki, ale niestety chybił. Minutę później podobnej próby podjął się Sebastian Mila i choć jego uderzenie leciało już w światło bramki, to nie sprawiło problemów bramkarzowi z Świnoujścia.

 

W 67. minucie znowu uderzenia z dystansu spróbował Machaj i niestety znowu było ono niecelne. Pomocnik Śląska chybił jednak minimalnie, a z perspektywy trybun kibicom przez moment zdawało się nawet, że futbolówka zmierza do siatki. Trzy minuty później w dobrej sytuacji znalazł się wprowadzony chwilę wcześniej Karol Angielski, który wyszedł w sytuacji sam na sam z Skrzeszewskim. Niestety górą ponownie był bramkarz z nadmorskiej drużyny.

 

Śląsk Wrocław – Flota Świnoujście 1:0 (1:0)

Bramki: Hołota 26

Śląsk: Pawłowski - Zieliński (74 Dankowski), Grodzicki (46 Celeban), Pawelec, Dudu Paraiba - Droppa, Hateley, Hołota (46 Machaj) - Mila (67 Ostrowski), Pich (46 Plaku), F. Paixao (67 Angielski).

Flota: Skrzewski (79 Kosiorek) - Opałacz (74 Sołowiej), Stasiak (68 Jasitczak), Cienciała (46 Zalepa), Brud (62 Niewiada) - Lisowski (77 Marynowski), Reca (53 Erić), Grzelak (70 Arifović), Kamiński (67 Gorczyca) - Olszar (74 Majcher), Zieliński (46 Żegleń)

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8662