Wywiady

"Podwodny Wrocław" to dobra sztuka

Wydaje mi się, że tylko w tym nurcie podwodnym/podziemnym czy jak kto woli offowym wyrażane są szczere treści, bezkompromisowy przekaz a twórczość wypływa głównie z serca . Jest to sztuka godna promowania, i dlatego też narodził się ten festiwal

 

- mówi Maciej Frett, współorganizator festiwalu "Podwodny Wrocław" 

Redakcja: Czym jest "Podwodny Wrocław"?

 

Maciej Frett: Jest to druga edycja tej bardzo wrocławskiej imprezy. Jak sama nazwa wskazuje, eksploruje niekomercyjne nurty sztuki. Na przykład jeżeli jest mowa o muzyce to w 90 procentach są to wykonawcy, którzy nie są promowani w mediach masowych takich jak telewizja czy popularne stacje radiowe .

 

Dlaczego stawiacie na niekomercyjnych artystów?

 

Wydaje mi się, że tylko w tym nurcie podwodnym/podziemnym czy jak kto woli offowym wyrażane są szczere treści, bezkompromisowy przekaz a twórczość wypływa głównie z serca . Jest to sztuka godna promowania, i dlatego też narodził się ten festiwal.

 

Zajmujesz się sceną muzyczną, co zaprezentujecie w tym roku?

 

Na dwóch scenach, scenie open-air i scenie klubowej w Leżakowni występuje blisko 30 zespołów. Nie ograniczamy się do jakiegoś konkretnego nurtu, dlatego każdy ma szansę zagrać. Jest to koktajl takich gatunków muzycznych jak reggae, hip hop, elektronika, punk, new wave, folk i industrial. Nie zamykamy się absolutnie w konkretnych gatunkach muzycznych, stawiamy na na szczery przekaz.

 

Jak porównałbyś zeszłoroczną edycję festiwalu do tegorocznej?

 

Po zeszłorocznym podwodnym opinie były głównie entuzjastyczne. Festiwal był zrobiony "na kolanie" w przeciągu dwóch miesięcy. Udało się jednak zgromadzić ponad dwustu artystów i zaprezentować ich w przeciagu trzech dni w Browarze Mieszczańskim. Pomimo pewnych niedociągnięć technicznych i organziacyjnych - festiwal miał niemalże familijną atmosferę.

 

Czyli w tym roku przygotowania wyglądały już inaczej?

 

W tym roku wszystko zostało, takie też było założenie, bardziej sprofesjonalizowane jeżeli chodzi o działania promocyjne, produkcję i techniczne aspekty, proces przygotowawczy trwał praktycznie rok. To i tak moim zdaniem minimalny okres, żeby przygotować takie wydarzenie. Wszystko zaczyna więc żyć sensownym życiem.

 

Mówisz, że wszystko było "dopięte na ostatni guzik", czy wszystko też poszło zgodnie z planem?

 

Wczoraj mieliśmy sytuację nieprzewidzianą , w pewnym momencie przeszła półgodzinna nawałnica. Ze względu na bezpieczeństwo przede wszystkim zespołu, który był na scenie zrobiliśmy półgodzinną przerwę. Takie są "zalety" organizowania imprezy, która w pewnym sensie jest pod chmurką, na szcescie tutaj w Browarze mamy dużo przestrzeni pod dachem, które natychmiast się zapełniła.

 

Na niedzielę zaplanowaliście coś wyjątkowego?

 

Tak, to nowość;-). W tym roku w niedzielę odbędzie się impreza skierowana do dzieci. Nie ma biletów wstępu, i będzie wiele artystycznych atrakcji własnie dla najmłodszych - pokazy, czytanie wierszy, warsztay gry na bebnach, gimnastyka artystyczna, cyrk. Niedzielne popołudnie, można więc tutaj spędzić z rodziną.

 

Maciej Frett – Członek Stowarzyszenie Industrial Art, członek multimedialnego, audiowizualnego projektu JOB KARMA. Jest współorganizatorem festiwalu „Podwodny Wrocław” i koordynatorem scen muzycznych.

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Kogo poprzesz w wyborach prezydenta Wrocławia?







Oddanych głosów: 8662