Wywiady

OVO wypełni lukę w architekturze miasta, stając się jego nieodłącznym elementem

– Potrzeba rewizji i doszlifowania projektu architektonicznego OVO Wrocław sprawiła, że stworzyliśmy nasz najbardziej holistyczny, najbardziej precyzyjny projekt o takiej skali – mówi Asaf Gottesman, architekt i projektant nowoczesnego kompleks OVO Wrocław z hotelem, biurami i apartamentami, który powstaje między placami Społecznym a Dominikańskim w sąsiedztwie gmachu Poczty Głównej.

– OVO będzie bardzo charakterystycznym punktem na mapie miasta. Czy obecna architektura Wrocławia wyróżnia się w jakichś sposób?

– Asaf Gottesman, architekt, jeden z projektantów OVO Wrocław: Wrocław to niezwykłe miasto, zarówno pod względem architektury, jak i mieszkańców. Dla mnie już sam układ ulic jest zachwycający. Uwielbiam Halę Stulecia Maxa Berga i budynek Ericha Mendelsohna, czyli obecnie dom handlowy Kameleon. A jak już przy nim jesteśmy, to cała ulica Szewska jest niesamowita. Obok siebie stoi tutaj wspomniany Kameleon, szklany biurowiec, kościół i wiekowe kamienice – bogactwo różnorodności. To jest bardzo charakterystyczne dla Wrocławia, miasta multikulturowego i otwartego. W takim miejscu chce się żyć i budować nowe, dlatego niezmiernie się cieszę, że właśnie tutaj realizujemy OVO Wrocław.

 

– Jak powstała koncepcja tego budynku?

– Jako architekci, wspólnie z Amim Szmelcmanem, ilekroć projektujemy obiekt, zawsze dostosowujemy go do charakteru lokalizacji i wpisujemy w kontekst miejsca. Staramy się przy tym myśleć o kwestiach istotnych dla miasta. Przykładowo zastanawialiśmy się, jak nasz obiekt odnajdzie się obok bryły Poczty Głównej, w jaki sposób będzie współgrał z parkiem Słowackiego i Galerią Dominikańską, jak go wpisać w kwartał ulic Traugutta, Podwale i alei Słowackiego, a także w jaki sposób podważyć stereotyp miejskiego budynku jako jednolitej i mało zachęcającej bryły.

 

– Czy OVO odnajdzie się w kontekście zastanej architektury?

– Zmierzywszy się z tymi oraz wieloma innymi kwestiami, zaprojektowaliśmy budynek, który nie tylko dobrze wpisuje się w miasto, ale odważnie patrzy w przyszłość, zaspokajając potrzeby bytowe i estetyczne ludzi. OVO jest bardzo wyrazistym projektem, a równocześnie podejmuje dialog z przeszłością i dzisiejszym otoczeniem. To odzwierciedla naturę Wrocławia, miasta o bogatym i złożonym charakterze, na który z pewnością wpłynęła historia. Powstaje na miejscu, gdzie był parking – duża przestrzeń czekająca na zagospodarowanie. OVO wypełni lukę w architekturze miasta, stając się jego nieodłącznym elementem.

 

– Załata dziurę, ale czy nie zdominuje tej części miasta?

– Wcale się tego nie obawiam. Jeżeli OVO zagospodaruje lukę, która do tej pory znajdowała się w tym miejscu, to oznacza wygraną dla obywateli. Dlaczego? Ponieważ odzyskujemy dla nich przestrzeń. Ale to nie wszystko. Podczas projektowania naszym celem było, aby OVO stało się centrum miejskiego życia. I budynek wcale nie ma konkurować z Rynkiem czy Starym Miastem ani dominować nad otoczeniem, tylko ożywić to miejsce pozytywnymi zmianami i działaniami. Skorzystają na tym wszyscy.

 

– To sytuacja, w której wszyscy wygrywają?

– Właśnie tak. To daje także ogromny potencjał do rozwoju. Co sprawia, że dane miasto jest interesujące? Różnorodność współistniejących i oddziaływujących na siebie sposobów spędzania czasu. Również dlatego nasz projekt łączy w sobie różne elementy, jak sklepy, biura, apartamenty czy hotel. W dodatku stworzyliśmy otwarty budynek, w którym wewnętrzny, zielony dziedziniec jest przestrzenią publiczną dostępną dla wszystkich. OVO stanie się miejscem interakcji, społecznych, biznesowych, kulturalnych, o jakich tylko pomyślimy, nic nie stoi na przeszkodzie.

 

– Na czym polega multifunkcjonalność OVO?

– OVO Wrocław składa się z kilku elementów. Jego podstawą jest pięciogwiazdkowy hotel, którego recepcja, lobby i restauracja znajdują się na parterze, a pokoje na dwóch kolejnych piętrach. Wydawało nam się, że Wrocław jest miejscem dla dużego międzynarodowego hotelu, który mógłby obsługiwać gości i turystów, ale także koncentrować na sobie uwagę, stanowić ważne miejsce w sensie kulturowym i społecznym. Żeby ten cel osiągnąć wybraliśmy sieć Hilton.

 

– To podstawa, a dalej?

– Nad hotelem, na trzecim piętrze, znajdują się biura. Czwarte i piąte piętro jest zarezerwowane na apartamenty, a szóste na penthouse’y. W budynku umieściliśmy także obszary ogólnodostępne, sale spotkań, konferencyjne oraz bankietowe, centrum fitness, sklepy i kawiarnie. Zaplanowaliśmy stworzenie dużego, dostępnego dla wszystkich dziedzińca wewnętrznego. Wszystkie te elementy istnieją niezależnie od siebie, ale równocześnie się przenikają. Właściciele apartamentów i biur OVO mają dostęp do usług hotelu Hilton, a także indywidualnego concierge’a. Pod ręką znajdują się sklepy czy restauracja. Na miejscu można prowadzić interesy czy spotkać się z przyjaciółmi albo uprawiać sport. Teoretycznie nie trzeba wychodzić poza teren OVO. Pod wieloma względami to pionowe miasto w formie pojedynczego obiektu.

 

– Zmieniłby pan coś we Wrocławiu?

– Z mojego doświadczenia wynika, że to ludzie z pasją tworzą wielkie miasta. Wrocław ma ten potencjał. Powstało wiele instytucji kultury, wspieracie biznes, powstają miejsca pracy. Należy się tego trzymać i wciąż stawiać na rozwój, inwestować w ludzi i w infrastrukturę, połączenia drogowe, kolejowe, a także lotnicze. Dzięki temu skala rozwoju będzie się zwiększała, a to przyciągnie kolejne osoby, które będą się chciały tutaj kształcić i pracować. Osobiście cieszę się, że mogę uczestniczyć w projektowaniu zmian na pl. Społecznym, który obecnie niepotrzebnie dzieli Wrocław. Jeżeli uda go przebudować według opracowanej koncepcji, wtedy miasto dostanie mocny impuls do rozwoju, a w niedługim czasie liczba mieszkańców zwiększy się nawet do miliona.

 

– Wydaje się, że dobrze zna pan Wrocław i chętnie tutaj wraca.

– Uwielbiam to miasto. Pierwszy raz przyjechałem tutaj niemal 10 lat temu. Przez ten krótki dla miasta okres, Wrocław niesamowicie się zmienił i ciekawie było te zmiany obserwować. Możliwe, że ostatnie trzy lata były dla mnie okresem największych wyzwań i najciekawszym czasem w całej mojej karierze. Potrzeba rewizji i doszlifowania projektu architektonicznego OVO Wrocław sprawiła, że stworzyliśmy nasz najbardziej holistyczny, najbardziej precyzyjny projekt o takiej skali. A wszystko wydarzyło się właśnie we Wrocławiu.

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~wrocławianiN 2014-06-27
    01:05:37

    0 0

    Szkoda że autor nie zapytał czy elewacja będzie z corianu czy ze szkła. I czy w końcu corian został dopuszczony do budownictwa w Polsce przez blokujący go ITB w Warszawie.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.