Wywiady

W 2015 roku możemy być w innym rowerowym Wrocławiu

Daniel Chojnacki - oficer rowerowy we wrocławskim magistracie - opowiada o przyszłości roweru miejskiego, a także o innych aspektach rowerowej polityki miasta: nowych trasach, parkingach i akcjach promocyjnych dla cyklistów oraz o związanych z rowerami projektach, złożonych do budżetu obywatelskiego.

Jaka przyszłość czeka Wrocławski Rower Miejski?

 

W ciągu najbliższych tygodni przeprowadzimy dialog techniczny z potencjalnymi wykonawcami, bo w 2014 roku kończy się obecna umowa. Będziemy dyskutować zarówno o zakresie, jak i formule. Pewne jest to, że ten projekt chcemy kontynuować.

 

Wiadomo już, czy miasto będzie dalej udostępniać swoją infrastrukturę operatorowi, czy może zamówi kompleksową usługę wraz z rowerami i stacjami?

 

Ta kwestia będzie właśnie m.in. przedmiotem dialogu technicznego, gdzie chcemy poznać plusy i minusy wszystkich rozwiązań. Sporo się nauczyliśmy na własnych błędach, bo wprowadziliśmy w Polsce to postępowanie jako pierwsi, sporo doświadczeń płynie z całego kraju i jest większe rozeznanie tematu. Rower miejski przeżywa boom nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, więc tych doświadczeń jest bardzo, bardzo dużo.

 

Na tę chwilę ciężko powiedzieć, czy będzie to usługa, czy kupimy majątek, ale wydaje się, że majątku nie kupimy, bo nie jest nam on potrzebny. Nam bardziej zależy, by wrocławianie mogli tymi rowerami jeździć niż żeby być właścicielem sprzętu.

 

A czy system będzie większy? Będzie więcej rowerów i stacji?

 

To będzie zależało od kosztów. Mamy kilka pomysłów, jak koszty redukować zwiększając jednocześnie zakres systemu. Czy to się sprawdzi, to się okaże w trakcie dialogu technicznego, gdzie mamy kilka zgłoszeń i kilku potencjalnie zainteresowanych. Będziemy dążyć do tego, by ten system się rozrastał.

 

To już ostatni sezon tych rowerów, którymi aktualnie jeżdżą wrocławianie? Nie będą się nadawać do użytku w kolejnych latach?

 

One będą już miały cztery lata, więc to i tak jest już taki okres, kiedy flotę rowerów miejskich należałoby wymienić. Przetestują je rzeczoznawcy i sprawdzą, co z nimi można zrobić. Osobiście nie sądzę, by w przyszłym sezonie wróciły one na ulice jako całość, ale pewnie poszczególne komponenty będą do odzyskania.

 

A co z innymi aspektami polityki rowerowej miasta? Jakie inne działania, niezwiązane bezpośrednio z rowerami miejskimi, planujecie na ten rok?

 

Podstawowe działanie to budowa systemu tras rowerowych - dzisiaj dalej sieć jest jeszcze niespięta, dalej największy wysiłek idzie ku temu, aby ją spiąć w jedną całość.

 

Aktualnie np. jest ogłoszone postępowanie na ul. Legnicką, czyli ważne spięcie po północnej stronie tej ulicy - od Rybackiej do Poznańskiej. W trakcie przygotowania jest parę następnych. Dzisiaj mamy właśnie odbiór likwidacji wąskiego gardła na ul. Legnickiej przez teren zajezdni tramwajowej.

 

Przygotowujemy sporo nowych tras, zastanawiamy się i nabiera trochę impetu ul. Trzebnicka, od ul. Łokietka do św. Wincentego, w przygotowaniu jest kontrapas na ul. Petuniowej wraz z wyniesieniem przejazdu przy zjeździe z "klecinianki", gdzie dochodziło do wielu kolizji. Z każdą nową trasą ten system jest troszeczkę bardziej spójny.

 

Innym aspektem są parkingi rowerowe - to duży projekt, prowadzony od wielu lat. Mamy aktualnie ponad 3,5 tys. miejsc parkingowych w miejscach publicznie dostępnych. Widać to choćby po ulicy Szewskiej - pamiętam, że gdy zaczynałem pracę, stał tam jeden rower przypięty do lampy, dziś stoi tam 30 rowerów w rzędzie. Różnica jest niebywała, to ogromny przeskok.

 

Osobnym wątkiem jest cały proces edukacyjno-promocyjny i projekty typu "rowerowa szkoła", gdzie dzieciaki są uczone jak rowerem jeździć nie tylko po placu, ale też z domu do szkoły. Wydajemy publikacje, mapy, przewodniki o tym, jak się poruszać po mieście. W tym roku po raz pierwszy uruchomimy akcję "rowerem do pracy", która zachęci część firm do wzięcia udziału w akcji promocyjnej, zachęcającej pracowników do codziennego poruszania się rowerem.

 

Sporo projektów związanych z infrastrukturą rowerową złożono do budżetu obywatelskiego. W Twojej ocenie są one dobre i mają szansę na realizację?

 

Rzeczywiście, jest bardzo dużo projektów rowerowych, ponad siedemdziesiąt to projekty rowerowe i piesze. Liczę, że duża ich część przejdzie weryfikację i zostanie poddana pod głosowanie, a wtedy to już tylko od wrocławian będzie zależało, co się z nimi stanie. Będę trzymać mocno kciuki.

 

Są takie projekty, które szczególnie przypadły Ci do gustu?

 

Jest ich wiele, ale z racji tego, że jeszcze nie wiemy, które z nich zostaną oficjalnie ogłoszone, nie będę zdradzał moich faworytów. Wiem, że już np. pas na ulicy Ruskiej został zweryfikowany pozytywnie i trafi pod głosowanie.

 

Jest kilka drobnych rzeczy, a kilka bardzo dużych, które będą wymagały sprężenia się i zagłosowania, bo wtedy w 2015 roku możemy być w trochę innym rowerowym Wrocławiu.

 

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (3):
  • ~Ślązak 2014-05-24
    15:53:12

    0 0

    Co roku słyszymy to samo, że system dróg rowerowych ma być spięty... ile lat jescze będziemy wysluchiwac tych obietnic...

  • ~Andek 2014-05-24
    16:09:41

    2 0

    @Ślązak -ok. 20 lat przy takim budżecie, jaki jest przeznaczany na drogi rowerowe.

  • ~Krzysztof Libera 2014-05-25
    14:58:12

    0 1

    Chcialbym uprzejmie zapytac jaki konski leb "zaprojektowal" sciezke rowerowa majaca biegnac przekopem pod trasa Lany-Siechnice, a konczasa sie pionowa siatka od strony Siechnic, zamiast poprowadzic ja pod mostem obok. Dobrze by bylo aby ktos marnowanie pieniedzy jednak kontrolowal, bo przekopu jak znam zycie w tym kraju nigdy nie bedzie, a pod mostem sto metrow dalej sciezka bieglaby bezproblemowo.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.