A jednak! Ujazdowski ma zostać wycofany, a zastąpi go... Sutryk?!

Osoby, które są dobrze poinformowane w politycznej sytuacji w naszym mieście, mówią że będzie to Jacek Sutryk, którego obecnie popiera właśnie N, SLD, UED i przede wszystkim prezydent Rafał Dutkiewicz. Według naszych informacji Schetyna chciał przeforsować posła Nowoczesnej, Michała Jarosa. Jednak na takie rozwiązanie nie zgodził się Tadeusz Grabarek, wiceprzewodniczący partii, szef dolnośląskich struktur i szara eminencja partii. – Powiedział, że jeśli Nowoczesna poprze Jarosa, to on i jego ludzie, czyli w zasadzie cała wrocławska N, odchodzi z partii – mówi nasz informator. – Dobrze zorientowani w sytuacji partii wiedzą, że odejście Grabarka byłoby dla N ogromnym ciosem. Dlatego Katarzyna Lubnauer mu uległa – dodaje.

Dlatego też – prawdopodobnie – ustalono, że wspólnym kandydatem będzie Jacek Sutryk. Tu jest jednak sporo „ale”. – Jeśli jednak Schetyna ma zgodzić się na Sutryka, to pod kilkoma warunkami – mówi nam nasz informator. - Przede wszystkim ma obowiązywać zasada: wasz prezydent, nasza rada miejska – dodaje. – Takie stanowisko już raz Schetyna przedstawił Dutkiewiczowi. Było to w grudniu. Wtedy panowie się nie dogadali, może teraz im się udało.

O co chodzi dokładnie? O to, że na listach do rady najlepsze miejsca mają przypaść członkom Platformy Obywatelskiej. Dopiero później będą rozstawiani ludzie z Nowoczesnej i od Rafała Dutkiewicza. Na listach nie ma być żadnego członka UED, partii Jacka Protasiewicza. To – podobno – ostatnia oferta Schetyny.

Wiadomo, że Rafał Dutkiewicz cieszy się, że możliwego poparcia PO dla swojego faworyta, ale przecież jeszcze niedawno mówił wszem i wobec, że miasto to jego sprawa i nikt nie będzie mu się wtrącał do list do rady. Czy ulegnie Schetynie i zostawi na lodzie część swoich ludzi? Trochę wątpliwe.

Jak będzie? Przekonamy się o godzinie 9. Choć teraz wydaje się w zasadzie pewne, że Kazimierz Michał Ujazdowski nie jest już kandydatem Platformy na prezydenta Wrocławia. Możliwe też, że jutro nie zostanie przedstawiony żaden wspólny kandydat, a jedynie usłyszmy, że przestaje nim być Ujazdowski. – Wtedy Schetyna będzie miał duże pole do manewru. Będzie mógł poprzeć Sutryka na swoich warunkach, albo wystawić Jarosa, który może nie będzie miał wielkich szans na wygraną, ale odbierze wiele głosów Sutrykowi – słyszmy.