Na sygnale

Był gwałt na Ukraince czy go nie było? Decyzja sądu będzie zaskarżona

Author profile image 2022-03-16, Autor: Marta Gołębiowska

Dozór policyjny zamiast tymczasowego aresztu - taki środek zapobiegawczy wobec podejrzanego o gwałt na 19-letniej uchodźczyni z Ukrainy 49-letniego Krzysztofa J. zastosował wrocławski sąd. W sprawie interweniuje prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Skąd tak łagodna decyzja sądu?

Reklama

"Jako prokurator generalny wydałem polecenie złożenia zażalenia od niezrozumiałej decyzji sądu, który odmówił tymczasowego aresztowania podejrzanego o gwałt na uciekającej przed wojną młodej Ukraince" - oświadczył publicznie prokurator generalny Zbigniew Ziobro.

Mowa o kontrowersyjnej sprawie z Wrocławia: 10 marca policja zatrzymała na Grabiszynku 49-letniego mężczyznę, podejrzanego o to, że zgwałcił 19-letnią Ukrainkę, która uciekła do Polski przed wojną. Przyjął ją pod dach, teoretycznie w ramach pomocy uchodźcom. Zajmujący się sprawą policjanci nie kryli wzburzenia.

- Nie ma przyzwolenia na tego typu zachowania. Na szczególne potępienie zasługuje fakt, że kobieta ta była w trudnej sytuacji życiowej: uciekła z objętej wojną Ukrainy, nie znała języka polskiego, nie znała miasta i nigdy nie była w Polsce. Zaufała mężczyźnie, który obiecał jej pomóc i dać schronienie. Niestety wszystko to okazało się perfidną manipulacją ze strony mężczyzny. Nie ma i nie będzie pobłażania dla przestępców, którzy wykorzystują ludzkie nieszczęście - skomentował czwartkowe zatrzymanie Kamil Rynkiewicz z wrocławskiej policji.

Według policji i prokuratury, mężczyźnie groziło do 12 lat więzienia. Zwrot akcji nastąpił w momencie, gdy w weekend Sąd Rejonowy dla Wrocławia Fabrycznej rozpatrywał wniosek prokuratury o 3 miesiące zapobiegawczego aresztu. Sędzia Katarzyna Surma-Borowiec skłania się bowiem ku zmianie kwalifikacji czynu ze zgwałcenia (197. KK § 1: "Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12") na seksualne wykorzystanie stosunku zależności lub krytycznego położenia (199. KK § 1: "Kto, przez nadużycie stosunku zależności lub wykorzystanie krytycznego położenia, doprowadza inną osobę do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3").

- Sąd przyjął, że nie było gwałtu, w tym sensie, że nie użyto przemocy, podstępu, groźby. Przyjął natomiast, że doszło do wykorzystania trudnego położenia pokrzywdzonej. W konsekwencji, przez to, że taki czyn jest zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności, sąd zastosował dozór policji, nie uwzględniając wniosku o tymczasowe aresztowanie - tłumaczy Marek Poteralski, rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu.

I dodaje, że sędzia osobiście przesłuchała pokrzywdzoną w obecności psychologa. Wydając decyzję, dysponowała także opinią biegłego psychologa w zakresie psychologicznej wiarygodności świadka. Szczegóły tej opinii są objęte tajemnicą śledztwa. 

Decyzja ta jest nieprawomocna. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro zalecił prokuraturze jej zaskarżenie. Teraz sąd okręgowy orzeknie, jaki środek zapobiegawczy jest w przypadku Krzysztofa J. bardziej adekwatny - czy dozór policyjny czy trzymiesięczny areszt.

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.