Nie przegap

Czy Sutryk ogłosi, że CPK powstanie na Jagodnie

2024-02-16, Autor: Arkadiusz Franas

No i okazało się, że w tej kampanii najzacieklej prezydenta Jacka Sutryka będzie atakował kandydat Jacek Sutryk popierany przez kilku (pięciu?) działaczy Lewicy i prezydenta Wałbrzycha. Ten ostatni wręcz uważa, iż opiekun Wrocka obronił Polskę przed PiS niczym jakiś Che Guevara czy inna Joanna d’Arc.

Reklama

To, że kampania wyborcza to okresowy wysp cudów wiadomo nie od dziś. Ale nieco rzadziej stawała się okazją do budowania mitów bohaterskich. Taki właśnie wykreował jeden z najdziwniejszych samorządowców na Dolnym Śląsku, czyli Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, którego motto życiowe zostało zaczerpnięte ze słynnego przeboju Budki Suflera „Sen o dolinie”. Przebój ten zaczyna się słowami: „Znowu w życiu mi nie wyszło”. Szełemej ma podobnie. Miał być już ministrem, wiceministrem, marszałkiem województwa, szefem PO na Dolnym Śląsku, wojewodą i nic. Ale pięć lat temu postanowił do zbudowania swojej kariery wykorzystać niedoświadczonego Jacka Sutryka. Wystawiając go na pierwszą linię sam ( przy wielkiej pomocy Grzegorza Schetyny) zaczął budować różne opozycyjne struktury w swojej macierzystej partii czyli Platformie Obywatelskiej. I znowu postawił na złego konia, choć w przypadku prezydenta Wrocławia właściwszym będzie stwierdzenie: na złego kota. Nic z tych działań nie wyszło, a i Jacek Sutryk stracił poparcie PO. Roman Szłemej nie traci rezonu i na łamach „Gazety Wyborczej” stanowczo stwierdził: „PO powinna poprzeć w wyborach prezydentów, którzy postawili się władzy PiS, szczególnie Jacka Sutryka”.

No cóż…, mówiło się, że prezydent Wrocławia stawiał, prezydentowi stawiali, ale to tylko plotki, więc nie będziemy się w nie zagłębiać. Niewykluczone, co też powtarzano, że i w tym gronie towarzyskim pojawiały się różne postacie związane z Prawem i Sprawiedliwością… Owszem, zdarzało się, że krytykował rząd PiS. Prawda to, ale to raczej w okolicznościach, gdy musiał tłumaczyć swoje wpadki w zarządzaniu miastem – „to przez PiS”. O tym, żeby kiedyś podstawił nogę Jarosławowi Kaczyńskiemu lub Mateuszowi Morawieckiemu nigdy nikt nic nie wspominał. Że już o bardziej zbrojnych wystąpieniach nie wspomnę. Ale może faktycznie kiedyś gdzieś na korytarzu, przy toalecie męskiej, coś wygarnął jakiemuś działaczowi PiS, ale to pewnie widział tylko Roman Szełemej. Stąd taka śmiała opinia. Innych oznak bohaterstwa nie stwierdzono. Jacek Sutryk, jeśli wdawał się w potyczki, to raczej z mieszkańcami, o czym szczegółowo już nie będę wspominał.

Natomiast pewne jest co innego. Gdy inni kombinują kogo wystawić, prezydent Wrocławia ruszył pełnym gazem. Przez prawie 6 lat ledwo ukończył zaplanowane i przygotowane przez poprzednika linie tramwajowe na Popowice i Nowy Dwór. Że o kilku ścieżkach rowerowych nie wspomnę. A teraz śmiało twierdzi, że w następnej pięciolatce:

 „Wrocławskie torowiska wydłużą się w pięciu kierunkach na liniach w kierunku Maślic, Swojczyc, Jagodna, Kleciny i szpitala przy ul. Borowskiej a uzupełnieniem tej infrastruktury będzie nowa zajezdnia tramwajowa przy al. Architektów”. Nie wiem, kto będzie rozciągał te torowiska, ale skąd ta skromność? Trzeba było dorzucić Zakrzów, Żar, Zabrodzie, Świątniki i linię zamiejscową do Wałbrzycha. Najlepiej nocną. A w ramach zbliżenia się z mieszkańcami konduktorami będą pan Roman i pan Jacek. To może nawet ładnie na fotografii wyglądać…

Pewien mój niepokój wzbudziło, gdy zobaczyłem jak prezydent w ostatnich dniach grasował na mojej „parafii”. Wpadł nakręcić filmik w rejon ulic Na Ostatnim Groszu, Bystrzyckiej, Kłodnickiej i Kwiskiej. I dawaj biegając po trawnikach, ciekawe czy były wysprzątane po porannych spacerach, zapewniać: „Zabudowa wielorodzinna (stoi tu-red.) od lat i wystarczy, chcemy te miejsca chronić. Nie pozwolimy, aby te miejsca pęczniały. Aby wchodziła tu kolejna zabudowa”.

Zaraz, zaraz… Chronić? Przed kim? Przecież to przez całą kadencję prezydent Jacek Sutryk deweloperów wpuszczał gdzie się da. Ten obecny wielki obrońca terenów zielonych i przestrzeni międzyblokowej w październiku 2023 roku wyglądał tak:

„Radni, na wniosek prezydenta Jacka Sutryka, procedowali uchwałę akceptującą miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic: Na Niskich Łąkach i Szybkiej oraz rzeki Oławy. Zakłada on rozrost zabudowy o kolejne budynki. Z planem nie zgadzają się mieszkańcy tamtych okolic, którzy przyszli na sesję. "Kilka godzin czekali na głosowanie" - informuje "Gazeta Wrocławska". Kiedy jednak Łukasz Kantorowicz, członek zarządu wspólnoty mieszkaniowej przy ul. Walońskiej 7-13, wszedł na mównicę, by przedstawić racje mieszkańców, radni z klubu Forum Jacka Sutryka... po prostu wyszli z sali”. interia.pl

Nawet cztery miesiące nie minęły od tego wypięcia się na wrocławian, a tu proszę „chcemy te miejsca chronić”.

Jeśli ten proces „odwracania” potrwa jeszcze trochę, to niedługo się dowiemy, że piłkarze Śląska Wrocław oddadzą pieniądze hipopotamom z wrocławskiego zoo, koszykarze pokryją niedopłaty za ogrzewanie mieszkańcom TBS, wiceprezydent Sebastian Lorenc zaleci zamknięcie konsulatu Niemiec we Wrocławiu, członkowie rad programowych wszystkie zarobki przekażą na MOPS ( na „więcej mycia”), a Jacek Sutryk zamknie wszystkie konta w mediach społecznościowych.

No i przy takim rozpędzie to za kilka dni, gdy premier Donald Tusk nadal się nie zdecyduje czy budować czy też nie, Jacek Sutryk odważnie przejmie inicjatywę i zadeklaruje, że Centralny Port Komunikacyjny można i trzeba wybudować na Jagodnie. Tyle stali tej nocy, tyle pizzy zjedli, należy im się. Jeden tramwaj to naprawdę za mało, by to wynagrodzić. A elektrownia atomowa? Tylko w Wałbrzychu. Podobno już Niemcy coś z atomem w Zamku Książ kombinowali, więc jest od czego zaczynać.

Niezdecydowane partie, wahające się komitety! Spieszcie się z wyznaczeniem kandydatów, bo już nie będzie co obiecać!

A tak poważnie, to Szanowni Wyborcy, przed nami ciężkie zadanie. Słuchając tych różnych bzdur musimy udowodnić, że słynny austriacki konserwatysta o bardzo konserwatywnym nazwisku - Erik von Kuehnelt-Leddihn - nie miał nas na myśli twierdząc:

„W przypadku wyborów, wiedza, doświadczenie i wynikająca z nich mądrość nie mają kompletnie żadnego znaczenia”.

Mają. Ale naprawdę musimy to udowodnić.

 

Oceń publikację: + 1 + 47 - 1 - 34

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.