Wiadomości

Jest decyzja rady miejskiej. Kto głosował za sprzedażą Śląska Wrocław?

2017-07-06, Autor: bas

Konsorcjum firm Wratislavia-Biodiesel kupi od miasta 28 005 akcji Śląska Wrocław – taka decyzja zapadła podczas czwartkowej sesji rady miejskiej. Miażdżąca większość rajców zdecydowała, że już niebawem większościowym udziałowcem klubu zostanie Grzegorz Ślak. Mimo oddania klubu w ręce prywatnego właściciela miasto nadal będzie dotowało piłkarzy z publicznej kasy kwotą 2 mln złotych rocznie.

Reklama

– Już na poprzedniej sesji specjalnej poświęconej Śląskowi zapowiadałem, że po zakończeniu procedury przetargowej, ale jeszcze przed rozpoczęciem sezonu poproszę państwa o decyzję w sprawie sprzedaży klubu – rozpoczął swoje przemówienie Maciej Bluj, wiceprezydent Wrocławia.

Do procedury przetargowej przystąpiły w sumie cztery podmioty. Choć na sesji nie padły nazwiska, wiadomo, że w pierwszym etapie odpadły konsorcja Andrzeja KucharaMariusza Klimka, a w grze pozostał Grzegorz Ślak i Amerykanin Dean Johnson. Po długotrwałych negocjacjach, które trwały jeszcze w środę, mecenas Jacek Masiota i Maciej Bluj zarekomendowali ofertę Konsorcjum Spółek z liderem Wratislavia-Biodiesel S.A pod przewodnictwem Ślaka.

Konsorcjum za jedną akcję Śląska Wrocław zapłaci 107,12 zł, co oznacza, że na gminne konto trafią w sumie 3 mln złotych. W miejskim portfelu, na razie zostanie tylko jednak symboliczna akcja klubu, jednak to się może zmienić, ponieważ, jeżeli nowy właściciel wykupi pozostałe udziały Śląska, to według wstępnego porozumienia może zamienić dług klubu wobec miasta (ok. 5 mln zł) na akcje. Wówczas Gmina znów stałaby się akcjonariuszem WKS-u.

Nowy właściciel Śląska zobowiązał się w ciągu pierwszych trzech lat zainwestować we wrocławski klub 45 mln złotych, z kolei władze Wrocławia zadeklarowały coroczne dofinansowanie klubu kwotą 2 mln złotych, która ma zostać przeznaczona na szkolenie młodzieży.

Za sprzedażą klubu opowiedziało się 31 z 34 obecnych na sali radnych. Za byli wszyscy członkowie klubów Rafała Dutkiewicza oraz Nowoczesnej. Zielony przycisk nacisnęło też troje radnych Platformy Obywatelskiej oraz Dominik Kłosowski z SLD.

Członkowie Prawa i Sprawiedliwości również w większości poparli sprzedaż klubu jednak to oni w czasie dyskusji zgłaszali najwięcej zastrzeżeń. Zdaniem PiS-u rajcy mieli zbyt mało czasu na zapoznanie się z projektem uchwały, którego dotyczyło czwartkowe głosowanie. – Informacje dotyczące szczegółów sprzedaży zostały dostarczone nam na ostatnią chwilę. Liczący 90 stron projekt uchwały dotarł do nas niecałe trzy godziny temu – zważył Robert Pieńkowski, przewodniczący klubu radnych PiS w radzie miejskiej. – Decyzja kierunkowa co do sprzedaży jest, jak najbardziej zasadna i co do tego nie ma sporu. Natomiast okoliczności, które temu towarzyszą, spowodowały że nasz klub nie wyda opinii – dodał.

– Miasto Wrocław nie może być głównym odpowiedzialnym za finansową przyszłość Śląska Wrocław, bo miasto nie do tego zostało powołane i nie wszyscy mieszkańcy chcą przeznaczać na to pieniądze – stwierdził Krzysztof Szczerba z PiS-u. – Nie mogę się jednak zgodzić na tryb procedowania tej uchwały. Radni nie mogą być traktowani jako semafory do podnoszenia ręki za uchwałą, z którą nie mieli możliwości się zapoznać – dodał. Jeszcze ostrzejszych słów użył Marcin Krzyżanowski, który całą sytuację ze sprzedażą klubu nazwał „przedstawieniem cyrkowym” i ogłosił, że nie zamierza brać udziału w głosowaniu. Podobnie postąpiła jeszcze dwójka innych radnych z PiS-u, a dwoje przedstawicieli tego klubu wstrzymało się od głosu.

Radni Platformy Obywatelskiej, choć zapewniali o poparciu dla sprzedaży Śląska, także krytykowali zbyt późne dostarczenia dokumentów i ogólny pośpiech, który towarzyszył przygotowaniu czwartkowego głosowania. – W dostarczonych nam skanach dokumentów panował spory chaos, kolejność niektórych stron była poprzestawiana, możliwe, że niektórych brakowało – zauważyła Agnieszka Rybczak.

O transparentność w wykonaniu uchwały w imieniu całej trójki radnych PO apelowała Renata Granowska. – Powinniśmy przy tej transakcji dołożyć wszelkich starań, aby nie doszło do sytuacji, że Śląsk Wrocław za jakiś czas będzie musiał do miasta wrócić – dodała i zaznaczyła, że radni PO zagłosowali za sprzedażą Śląska, jednak pod warunkiem, że prezydent Wrocławia co kwartał będzie zdawał sprawozdanie z realizacji umowy między miastem a nowym inwestorem. – Jesteśmy za, ale żądamy sprawozdawczości z wykonania tej umowy – zakończyła Granowska.

Suchej nitki na procedurze sprzedaży klubu nie zostawiła za to niezależna radna Katarzyna Obara-Kowalska. – To jest kolejna „fantastyczna paratransakcja” miasta. Nie tak dawno za złotówkę oddaliśmy EIT+, teraz za 3 mln zł oddajemy klub warty według wyceny mec. Maisoty ok. 20 mln zł – wyliczała w trakcie swojego przemówienia. Krytyka ze strony radnej nie ominęła też samego doradcy przetargowego. Obara-Kowalska zapytała, co się stało, że gdy Jacek Masiota pracował w Śląsku Wrocław, nie mógł znaleźć nowego inwestora, a gdy wygrał przetarg, zrobił to tak szybko. W końcu radna skrytykowała także czas, jaki rajcy dostali na zapoznanie się z dokumentacją. – To skandaliczny sposób procedowania nad prawem lokalnym. Metoda stawiania pod ścianą i mówienia „teraz albo nigdy” jest dobrze znana na tej sali. Pochopna decyzja o sprzedaży klubu może spowodować, że „Śląsk Ślak trafi” – stwierdziła i postawiła wniosek o przeniesienie debaty na 17 lipca – ostatecznie odrzucony 20 głosami. Radna ostatecznie mimo obecności na sali, nie oddała swojego głosu.

Problemu w zbyt krótkim czasie na zapoznanie się z dokumentacją nie zauważyli radni Rafała Dutkiewicza. – Nie przyjmuję takiej argumentacji – mówił Bohdan Aniszczyk z prezydenckiego klubu radych. – Jeśli ktoś nie ma własnych argumentów, to można się czepiać do wszystkiego – dodał i zaznaczył, że jego zdaniem przy wyborze nowego właściciela została zachowana odpowiednia staranność.

Poniżej pełne wyniki głosowania:

Zobacz galerię

Oceń publikację: + 1 + 8 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Woffer 2017-07-07
    10:42:53

    0 0

    Kolejna wiekopomna, jedynie słuszna i ubabrana w dziwne zbiegi okoliczności decyzja naszych kochanych władz miasta. Łubu dubu niech nam żyje prezes naszego klubu, i nie mieszajmy porządków walutowych. Miś wiecznie żywy w odsłonie wrocławskiej. Brawo dla tych co nie oddali głosu na ten cyrk na kółkach za nasze pieniądze.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.