Wiadomości

Kobiety płaczą na Rynku, że nie mają za co żyć. A oni lekką ręką wydali prawie milion na koszykówkę

2022-03-14, Autor: m

800 tysięcy złotych za 10 miesięcy, czyli średnio 80 tysięcy złotych miesięcznie - tyle miejska spółka TBS Wrocław wydaje na finansowanie koszykarskiego Śląska Wrocław. Ukrywaną od wielu miesięcy kwotę ujawniono dzisiaj - w dniu, gdy lokatorzy TBS domagali się na Rynku rezygnacji z horrendalnych podwyżek czynszu zapowiedzianych przez spółkę. TBS finansował Śląsk Wrocław także rok temu. Ile zapłacił wówczas? Tej kwoty wciąż nie poznaliśmy.

Reklama

- Nie mam nikogo. Jestem sama. Uwielbiam życie, chicałabym dożyć sto lat. Ale czy dożyję w takich warunkach? Po opłaceniu czynszu zostaje mi 400 złotych emerytury na cały miesiąc. Nie wiem, jak mam żyć. Pięć lat temu przeniosłam się do TBS, bo myślałam że to będzie miejsce gdzie dożyję szczęśliwej starości. A widzę, że będę musiała szukać schronienia w domu dla bezdomnych - ta emocjonalna wypowiedź starszej pani mieszkającej przy Dolnobrzeskiej zmiękczyła dziś nawet najtwardsze serca tych, którzy pojawili się na wrocławskim Rynku w czasie protestu mieszkańców TBS. 

Od 1 marca we wrocławskim TBS podrożały opłaty za ogrzewanie, od 1 czerwca - drożeje czynsz. O ile? Przy 60 metrach kwadratowych podwyżka to prawie 600 złotych: 250 zł za opłaty, a 350 zł za czynsz.

TBS podwyżki tłumaczy inflacją i wzrostem kosztów kredytów. - Prosimy o przyjęcie tej informacji z wyrozumiałością - napisał zarząd TBS w liście do mieszkańców. Ale nawet najbardziej wyrozumiali stracili cierpliwość, gdy przed kilkunastoma dniami napisaliśmy, że rosnące ceny nie przeszkadzają miejskiej spółce sponsorować koszykarskiego Śląska Wrocław. Wśród mieszkańców TBS zawrzało. - Dlaczego mamy płacić za koszykówkę - pytali dziś na Rynku wrocławianie. I domagali się od zarządu TBS ujawnienia kwoty, jaką wydaje na sport.

Zobacz: Tak wyglądał protest mieszkańców TBS - ZDJĘCIA I FILM

Pomogło. TBS Wrocław przyznał dziś, że obowiązująca od września 2021 do czerwca 2022 umowa ze Śląskiem kosztuje go 800 tysięcy złotych, czyli średnio 80 tysięcy złotych miesięcznie. - Spółka przeznacza na realizację swoich zobowiązań wynikających z tej umowy środki finansowe uzyskane z prowadzonej działalności komercyjnej (dzierżawy gruntów, najmu lokali usługowych itp.), a nie z opłat za czynsz, które co miesiąc regulują nasi najemcy - czytamy w oświadczeniu TBS. Jej szefowie nie dodają już, że gdyby pieniądze z działalności komercyjnej wykorzystali na inne wydatki spółki, np. jej koszty administracyjne albo na pencje prezesów, każdy z ponad 4000 najemców mógłby zaoszczędziś średnio prawie 200 złotych.

TBS zapowiedział, że w przyszłym sezonie współpracy ze Śląskiem kontuować już nie będzie. A po co robił to przez dwa lata? Po co miejska spółka, która miała zajmować się budową i obsługą dostępncyh dla średniej klasy mieszkań, zajmowała się finansowaniem Śląska Wrocław? Na to pytanie TBS nie odpowiada. - Dla spółki ta współpraca była korzystna i pomogła nam poszerzyć rozpoznawalność naszej marki - mówił prezes TBS Marcin Kij, gdy przedłużał kontrakt sponsorski ze Śląskiem. - A po co reklama spółce, w której na mieszkanie trzeba czekać latami - pytali dziś retorycznie mieszkańcy zebrani na Rynku.

Umowa ze Śląskiem obowiązuje do czerwca 2022. - Zawiera ona jasno określone powody do jej wcześniejszego wypowiedzenia przez TBS Wrocław. Obecnie żaden z nich nie został spełniony - tłumaczy rzecznik Łukasz Maślanka. Oznacza to, że szefowie TBS podpisali konkrakt, z którego do czerwca nie mogą się wycofać.

Podczas poniedziałkowego protestu do mieszkańców nie wyszedł ani prezydent Jacek Sutryk, ani żaden z jego urzędników.

 

Oceń publikację: + 1 + 86 - 1 - 4

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.