Wiadomości

Księgarnia w przejściu Świdnickim nadal bez najemcy. Konkurs dopiero w połowie lutego

2016-02-07, Autor: Tomek Matejuk
Nadal nie wiadomo, kto będzie prowadził księgarnię w przejściu podziemnym na ulicy Świdnickiej. Co więcej, nie ogłoszono jeszcze nawet konkursu na najemcę tej przestrzeni, a pierwotnie miało to nastąpić w styczniu. - Konkurs ogłosimy w połowie lutego. Czekamy do końca odbiorów technicznych - tłumaczą urzędnicy.

Reklama

Gdy miasto w grudniu zeszłego roku przedstawiło plany stworzenia w podziemiu księgarni - zamiast zapowiadanej od dawna galerii sztuki - urzędnicy zapowiadali, że konkurs na najemcę zostanie ogłoszony albo jeszcze w grudniu, albo na początku 2016 roku.

 

- Ogłosimy konkurs, w którym głównym kryterium nie będzie wysokość czynszu, tylko program i wystrój zaproponowany przez przyszłego najemcę. Liczymy na stabilnego partnera - wyjaśniał wówczas Jarosław Broda, dyrektor wydziału kultury w magistracie, pomysłodawca stworzenia w przejściu księgarni.

 

Tak się nie stało. Potem urzędnicy zapewniali, że konkurs ogłoszą w styczniu. Ten termin też nie został dotrzymany.

 

- Konkurs zostanie ogłoszony w połowie lutego. Czekamy na zakończenie odbiorów technicznych całej inwestycji - informuje teraz Katarzyna Sarka z wrocławskiego urzędu miejskiego.

 

Księgarnia - jak zapowiadają urzędnicy - powinna zacząć działać wiosną.

 

 

Zmienili koncepcję na ostatniej prostej

 

Urzędnicy, tłumacząc zmianę koncepcji zagospodarowania przejścia podziemnego, podkreślali, że giną księgarnie na ulicy Świdnickiej, spada czytelnictwo, a galerii sztuk plastycznych w tej części miasta jest coraz więcej.

 

Jako przykład podawali niedawno zamkniętą, jedną z najstarszych wrocławskich księgarni przy ulicy Świdnickiej 28 (im. Henryka Worcella).

 

Nowe miejsce swoim charakterem ma przypominać choćby księgarnię Tajne Komplety - mają się tam odbywać m.in. spotkania literackie czy warsztaty. Do zagospodarowania jest około 300 metrów kwadratowych powierzchni. Przechodnie, spacerujący tunelem podziemnym, będą mogli zaglądać do środka, bo jedna ze ścian będzie w całości przeszklona.

 

Urzędnicy nie ukrywają, że takie rozwiązanie przyniesie też korzyści finansowe.

 

- Dla miasta to także oszczędność, bo galeria sztuki miała być miejska. Już na starcie uda się zaoszczędzić około 1,5 mln złotych, potem kilkaset tysięcy złotych rocznie. Ale najważniejsze jest dla nas czytelnictwo - podkreśla Jarosław Broda.

 

W magistracie zapewniają, że zmiana funkcji przejścia podziemnego nie wiąże się z koniecznością zmian w projekcie przebudowy.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.