Mnożą się kandydaci PiS na prezydenta Wrocławia. Kogo wskaże Jarosław Kaczyński?

Jako pierwszy swoją gotowość startu w wyborach publicznie ogłosił miejski radny PiS Andrzej Kilijanek. Zrobił to na łamach portalu TuWroclaw.com. - Moja kandydatura został zgłoszona. Za kilka dni będzie rozpatrywana przez zarząd regionu partii. I jeśli uzyskam poparcie, to potem już wszystko w rękach pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który sam akceptuje wszystkie kandydatury w dużych miastach – mówił nam w połowie grudnia Andrzej Kilijanek.

Ale do gry natychmiast weszła ciągle silna we wrocławskim PiS frakcja związana z posłanką Mirosławą Stachowiak - Różeckiej. Nie przeszkadza jej, że już dwa razy przegrała wybory prezydenta Wrocławia - najpierw z Rafałem Dutkiewiczem, potem z Jackiem Sutrykiem. Stachowiak - Różecka chce spróbować jeszcze raz. I - jak słyszymy od wrocławskich działaczy PiS - bardzo mocno zabiega o zielone światło u Jarosława Kaczyńskiego.

Na tym jednak nie koniec. W czwartek swoją gotowość startu w wyborach prezydenta Wrocławia niespodziewanie ogłosił także Robert Pieńkowski, miejski radny PiS.

- Możliwych kandydatów jest jeszcze co najmniej kilku - słyszymy w kuluarach. Niektórzy wciąż zabiegają o poparcie wewnątrz partii, dlatego publicznie nie mówią o swoich chęciach startu w wyborach. Wśród potencjalnych kolejnych kandydatów wymienia się więc jeszcze na przykład posłankę Agnieszkę Soin, wicemarszałka Dolnego Śląska Marcina Krzyżanowskiego, odwołanego właśnie ze stanowiska kuratora oświaty Romana Kowalczyka czy kończącego niebawem karierę w spółkach Orenu byłego ministra skarbu Dawida Jackiewicza.

Wybory samorządowe odbędą się najprawdopodobniej 7 kwietnia. Ich ostateczny termin musi do końca stycznia zarządzić premier Donald Tusk. Gdy to zrobi, tego samego dnia wystartuje kampania wyborcza. Jak dotąd swoich kandydatów na prezydenta Wrocławia nie ma żadna licząca się partia - ani Platforma Obywatelska, ani Lewica, ani Trzecia Droga, ani Konfederacja, ani Bezpartyjni Samorządowcy. Chęć kandydowania na kolejną kadencję zgłosił za to coraz ostrzej krytykowany przez wszystkie te środowiska Jacek Sutryk.