Niedzielny maraton zakorkował Wrocław

trzeba być kompletnym ignorantem żeby pisać z błędami ortograficznymi i nie zauważać ich w automatycznej korekcie pisowni w przeglądarce. Poza tym... nie wiem czemu odnoszę wrażenie, iż jutro zobaczymy tu tekst o byle jakim organizowaniu trasy i wszechobecnych korkach (których winny jest magistrat)

A wiesz ile mieszka w tym mieście ludzi kompletnie niezainteresowanych tym maratonem, a chcących dotrzeć do sklepu/na basen/do parku/rodziny/znajomych/gdziekolwiek? Myślę, że jakieś kilkaset razy więcej niż te 3 tysiące ludzi, które sobie dzisiaj biegało (a raczej z tego co czytam w relacjach, szło tempem przeciętnego przechodnia, bo profesjonalistów, którzy faktycznie byli w stanie przebieg ten maraton było tam raczej nie wielu).

nexus cierpi jak nie może autkiem jechać .Co za tuman :P. Ja na dziś autko odstawiłem i cieszyłem się z tych głąbów co korkowały miasto. Nie mam na myśli oczywiście biegaczy.

@Maxim chłopcze, od tumanów to możesz sobie tatusia alba mamusie wyzywać. Nie wiem czy zauważyłeś ale w korkach stały też tak uwielbiane zapewne przez Ciebie autobusy, to raz. Dwa nie wiem czy Twój mały móżdżek jest w stanie pojąć, że nie wszędzie można dotrzeć pieszo albo rowerem (bo np. ma się pół miasta do przejechania, trójkę dzieci, albo 50kg bagażu, pomijam już fakt, że samochód ma klimę a dzisiaj jest gorąco) albo też nie każdy ma ochotę się w taki sposób poruszać.

A ja głupi myślałem, że to samochody zakorkowały miasto, a nie maraton :-)

@havranek - Przykro mi, że Cię zasmucę ale nie stałem, bo nie byłem na tyle głupi, żeby się dzisiaj gdziekolwiek wybierać (i tak nie planowałem z resztą). Współczuje tylko tym, którzy utknęli w korkach, a MUSIELI dzisiaj gdzieś dojechać (bo przeszkodziły im osoby które miały KAPRYS sobie pobiegać) lub też, które zwyczajnie nie widziały o maratonie (spójrzmy prawdzie w oczy, większość dorosłych ludzi ma inne, ciekawsze, rzeczy do roboty niż czytanie portalu, gdzie prym wiodą fanatycy rowerów i komunikacji miejskiej pałający chorobliwą wręcz nienawiścią do kierowców).

@nexus - czytam i nie mogę się nadziwić. z Pana wypowiedzi jasno wynika, że to nie rowerzyści/piesi pałają nienawiścią do kierowców, tylko wręcz odwrotnie. to nie był KAPRYS, tylko zorganizowane i zapowiedziane wydarzenie. maraton jest organizowany raz do roku, w dodatku w dzień wolny od pracy, zaś mapa i szczegółowy plan biegów został podany do wiadomości publicznej znacznie wcześniej. jeżeli jest czego współczuć, to tylko głupoty/nieporadności/niedoinformowania ludzi, stojących w korku.

Niestety smutne to, ale jedyna aktywność większości polskiego społeczeństwa to pokonywanie trasy kanapasamochód. Doskonale to widać po komentarzach nie tylko na temat maratonu, ale także o rowerzystach i każdych utrudnieniach ruchu samochodowego jakie się pojawią. Ludzie prowadzący zdrowy tryb życia nie wykazują się taką frustracją i nienawiścią jak w większości komentarzy na powyższe tematy. Człowiek wysportowany i zdrowy cieszy się życiem i potrafi zostawić samochód w garażu gdy jego użycie nie jest konieczne, a jak już musi jechać to potrafi sobie to odpowiednio zorganizować. I nie narzeka na wszystko jak stara baba w poczekalni do lekarza.