Niezależny wrocławski programista stworzył wciągającą grę na smartfony, ale...

Projekt Finger of God potrzebuje wsparcia graczy, dlatego Krzysztof Bobnis zdecydował poprosić o nie poprzez akcję na łamach serwisu Polak Potrafi. Uzbierał już blisko ćwierć wymaganej kwoty, ale to wciąż za mało, by sfinalizować projekt. Gra jest w fazie zaawansowanej produkcji. Istnieje już grywalna wersja z 90 misjami, pięcioma rodzajów budynków, do której dostęp ma około dziesięciu testerów, pośród których znaleźli się również dziennikarzei.

Rozgrywka polega na destrukcji otoczenia. Różne budynki mają odrębne efekty niszczenia, niektóre z kolei powodują zniszczenie wszystkiego w pobliżu. Rozgrywka umożliwia połączenie efektów destrukcji, aby spowodować większe spustoszenie. Wszystko jednak wymaga zręczności i odpowiedniego planowania.

Krzysztof Bobnis gorąco prosi o wsparcie graczy i entuzjastów polskiej twórczości niezależnej. Na stronie projektu znajduje się dokładnie rozpisany budżet, który dokumentuje wysokość wymaganej kwoty.

Dla wspierających projekt Finger of God przewidziane są oczywiście nagrody, których pełna lista znajduje się na tym profilu. Do akcji włączyła się również spółka Artifex Mundi, która oferuje wpłacającym pełne wersje swoich gier.