Wiadomości
Odkrywamy Wrocław: Architektura Krystyny i Mariana Barskich
Jeśli komuś wydaje się, że nie zna twórczości Barskich, to jest w wielkim błędzie. Zdjęcia ich budynków znajdziecie pod tym linkiem. Wystarczy wymienić kilkanaście największych realizacji.
Zacznijmy od północnego krańca osi Grunwaldzkiej – Dom Asystenta przy ul. Pasteura z 1965 roku (ten, który idzie do wyburzenia), dalej na południe – kliniki Wydziału Weterynarii Wyższej Szkoły Rolniczej z lat 1963–1964 (potem Akademii Rolniczej, obecnie Uniwersytetu Przyrodniczego).
Naprzeciwko tych niewysokich budynków znajdują się strzeliste akademiki „Kredka” i „Ołówek” zaprojektowane w 1985 roku, wybudowane w latach 1989–1991, które – jak to określa prof. Olgierd Czerner – łamią kanony mówiące „że to, co ma być nowoczesne musi być prostopadłościenne”.
Idąc dalej na południe napotkamy domy studenckie „Parawanowiec” i „Słowiankę” (1965), ulokowane we wspólnym długim budynku, zasłaniającym socrealistyczne akademiki Uniwersytetu Przyrodniczego, a następnie gmachy ówczesnego Wydziału Melioracji Akademii Rolniczej (1968–1970). Po przekroczeniu Ronda Reagana, na terenie kampusu Politechniki Wrocławskiej łatwo odnajdziemy budynek Instytutu Budownictwa Politechniki Wrocławskiej (słynny wieżowiec C-7 o lekko ściętych narożnikach i charakterystycznych oknach) wybudowany w 1981 roku , ale zaprojektowany w latach 1969–1973 (obecnie w remoncie). Idąc dalej na południe (mijając wrocławski Manhattan po drugiej stronie ulicy) napotkamy Dom Towarzystwa Salezjańskiego (1984–1986) przy kościele Najświętszego Serca Jezusowego zaprojektowany wspólnie z córką Ewą, która wykonała min. projekt witraży.
Po przejściu na drugą stronę ulicy przy Moście Grunwaldzkim wkroczymy w kolejną strefę ich realizacji z lat 1966–1972. Są to budynki Wydziału Matematyki i Informatyki oraz Wydziału Chemii Uniwersytetu Wrocławskiego. Wśród nich znajduje się słynne Audytorium Wydziału Chemii, podziwiane przez polskich i zagranicznych architektów, które w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Wrocławia uznane jest za Dobro Kultury Współczesnej. Jego obecny stan wynikający z wieloletnich zaniedbań
jest jednak fatalny, co w przypadku powojennej architektury modernistycznej jest niechlubną regułą – nie tylko we Wrocławiu.
Podobne audytorium przy Wydziale Matematyki i Informatyki zostało oszpecone remontem, który wypaczył oryginalne założenia projektantów. Warto wspomnieć jeszcze o budynku przy Marii Curie-Skłodowskiej 50 (Oddział Intensywnej Terapii Dziecięcej) zaprojektowanym wspólnie przez Mariana i Ewę Barską oraz o budynku mieszkalno-usługowym przy ul. Pasteura (1991–1992) zaprojektowanym przez Mariana i Jacka Barskiego, który otrzymał tytuł „Najładniejszego budynku plombowego” w roku 1995.
W południowych rejonach Wrocławia (Gaj) również znajdziemy rozpoznawalne budynki ich autorstwa – Hotel Pielęgniarek Nowej Akademii Medycznej (przy skrzyżowaniu ulic Wiśniowej i Armii Krajowej) o kaskadowej elewacji przypominającej nadmorskie kurorty (1985) oraz kompleks Akademickiego Szpitala Klinicznego przy ul. Borowskiej należący do Akademii Medycznej im. Piastów Śląskich, zaprojektowany wspólnie z córką Ewą. W tych ostatnich realizacjach z końca lat 80. i początku lat 90. łatwo dostrzec fascynację postmodernizmem, którą prof. Czerner opisuje raczej jako „wyłamywanie się z prostych, użytkowo uzasadnionych kompozycji na rzecz architektury bardziej romantycznej, szukającej kontaktu z sąsiedzką, zastaną”.
Imponujące wrażenie robią też ich niezrealizowane projekty nadodrzańskich kampusów Uniwersytetu Wrocławskiego i Politechniki, które świadczą o rozmachu i odwadze twórczej w czasach, w których należało oszczędzać i minimalizować swoje wizje.
Na koniec kilka informacji o samych architektach. Marian Barski urodził się 29 października 1927 roku w Wielkopolsce. W czasie wojny uczęszczał na tajne komplety, służył w Szarych Szeregach AK, w 1945 zdał małą maturę w Częstochowie. Po wojnie przenosi się z rodziną do Bydgoszczy, potem do Wrocławia i w 1947 roku uzyskuje świadectwo dojrzałości w I LO. W tym samym roku zdaje egzamin wstępny jednocześnie do dwóch szkół: Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych i na Wydział Budownictwa Oddziału Architektury Uniwersytetu i Politechniki we Wrocławiu.
Warto wspomnieć, że dopiero w 1950 roku następuje wydzielenie administracyjne Politechniki Wrocławskiej ze wspólnych struktur uczelnianych. Marian Barski wybiera architekturę i w 1952 roku uzyskuje dyplom inżyniera architekta magistra nauk technicznych z wyróżnieniem.
Krystyna Postawka-Barska urodziła się 11 sierpnia 1925 roku w Czarnocinie. W czasie wojny również uczęszcza na tajne komplety. Po wojnie składa małą maturę w Łodzi (1945) i dużą w liceum matematyczno-fizycznym w Krakowie w roku 1946. W tym samym roku rozpoczyna studia na Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie (w pracowni Zbigniewa Pronaszki) oraz na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. W 1947 przenosi się do Wrocławia i w latach 1947-1952 studiuje na Wydziale Architektury Politechniki Wrocławskiej. Również uzyskuje dyplom inżyniera architekta magistra nauk technicznych z wyróżnieniem.
Poza pracą projektową byli oni aktywni w wielu innych dziedzinach życia. Marian Barski realizował się w pracy dydaktycznej i organizacyjnej uczelni, przeszedł wszystkie szczeble kariery akademickiej (stopień naukowy doktora uzyskał w 1978 r., tytuł naukowy profesora w 1993 r.), był Prodziekanem oraz Dziekanem Wydziału Architektury PWr (1984–1990), pracował w komisjach PAN we Wrocławiu i w Warszawie. Zaangażował się również w pracę stowarzyszeniową jako członek SARP.
Krystyna Barska również była członkinią Stowarzyszenia Architektów Polskich, poza tym należała do Towarzystwa Urbanistów Polskich, Akademickiego Związku Morskiego i PTTK. Po przejściu na emeryturę zaangażowała się w pracę społeczną – wybrana do Rady Miejskiej przewodniczyła Radzie Osiedla Borek, przyczyniła się do rewitalizacji wieży ciśnień przy Alei Wiśniowej, podejmowała działania służące zagospodarowaniu terenów rekreacyjnych w mieście.
Nie ulega wątpliwości jak spotkały się ich losy. Wspólne studia, wspólne zainteresowania, podobnie tradycje patriotyczne oraz wielki talent artystyczny i projektowy zaowocował wspólnym, i pełnym sukcesów życiem. Krystyna odeszła w 1999, a Marian w 2005 roku. Pozostawili po sobie wiele znanych i rozpoznawanych we Wrocławiu budynków. Ich dzieci – Agnieszka, Ewa i Jacek, również znani architekci i artyści – kontynuują tradycje rodzinne.
Barscy to wielcy architekci, artyści, naukowcy – wielcy wrocławianie, o których warto pamiętać spacerując po naszym mieście. Smutne jest tylko to, że większość ich realizacji jest przebudowywana – a szkoda byłoby zaprzepaścić ich dorobek.
Zdjęcia ich budynków znajdziecie pod tym linkiem.
----------------
Zobacz także
W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.
Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.
Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.
Tagi: wrocław, barscy, historia, architektura, Politechnika Wrocławska, kredka, ołówek, parawanowiec, audytorium chemii
Zobacz także
Komentarze (8):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Życzenia wielkanocne dla każdego. Nowe, piękne i oryginalne życzenia na Wielkanoc 2024
42925 -
Życzenia na Wielkanoc - piękne życzenia świąteczne dla każdego. Oryginalne, wesołe, religijne, zwyczajne. Najlepsze życzenia wielkanocne w 2024 roku
36085 -
Z tych osiedli we Wrocławiu uciekają ludzie. Ubyło tysiące mieszkańców
16748 -
Strajk rolników: Protestujący zrezygnowali ze środowej blokady Wrocławia
11428 -
Najdroższa dziura we Wrocławiu straszy już 12 lat
11142
Najczęściej komentowane
-
Jagodno drży przed nowym osiedlem. Przybędzie kolejnych kilkaset mieszkań
5 -
Zmiana czasu na letni. W tym roku zegarki przestawiamy bardzo późno
4 -
Nakrętki dla dzieci z hospicjum? To koniec. Unia Europejska zepsuła akcję. Fundacja: "To dla nas szok"
4 -
Najdroższa dziura we Wrocławiu straszy już 12 lat
3 -
Pod nasypem we Wrocławiu. Na Bogusławskiego nie tylko leje się alkohol. Można tu też dobrze zjeść
3
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~ 2011-03-06
17:37:19
Jak głoszą "źródła dobrze poinformowane", autorem projektu zmian (okrągłe okna itd.), które zostały wprowadzone podczas remontu audytorium Instytutu Matematycznego Uniwersytetu Wrocławskiego, był Barski.
~ 2011-03-06
17:42:07
Przykro to słyszeć. Może odrzucono droższe, ale lepsze estetycznie rozwiązanie? Najgorsza jest jeszcze ta półkolista nadbudowa budynku Instytutu Matematyki i Informatyki.
~ 2011-03-06
17:43:24
Pomyłka. Oczywiście "Wydziału" Matematyki i Informatyki.
~ 2011-03-06
20:11:51
No to chyba pośmiertnie te okna projektował, bo jak przeprowadzano remont, to już dawno był na tamtym świecie....
~ 2011-03-06
20:45:58
Na zdjęciach z Hydrala widać, że przebudowa odbyła się przed 2004 rokiem czyli mógł projektować ją sam twórca budynku. Szkoda, że zepsuto w nim wszystko co można było: okna, bryłę, materiał elewacyjny. Niektórzy twierdzą, że architektom powinno odbierać się uprawnienia po pięćdziesiątce, albo gdy zrobią doktorat. ;)
~ 2011-03-06
22:23:38
Przebudowa Audytorium odbyła się w ciągu ostatnich dwóch lat. Hydral to nie wyrocznia.
A co do opinii o odbieraniu uprawnień. Gdyby tak było, co jest kompletnym idiotyzmem, to Le Corbusier i Oscar Niemeyer nie mogliby zaprojektować najlepszych swoich rzeczy, bo zrobili to właśnie po 50-tce!!!
~ 2011-03-09
09:52:59
Czyli to syn zepsuł ojcu Audytorium Mat. :-/
~kkk 2012-07-20
13:19:59
Kiedy jadę przez pl Grunwaldzki nóż mi się w kieszeni otwiera i myślę że Barscy powinni stanąć przed Trybunałem ds Zbrodni Przeciwko Ludzkości za swoje wątpliwe dokonania arhitektoniczne.