Wiadomości
Odkrywamy Wrocław: wrocławskie fontanny
Wczoraj zakończył się sezon dla najefektowniejszej z nich – Fontanny Multimedialnej, która zadebiutowała 4 czerwca 2009 roku. Show, które oferowała, potrafiło zachwycić widzów feerią barw i dźwięków, tańczącymi strumieniami wody i wiązkami laserów, nawet eksplozjami sztucznych ogni. Największa w Polsce i jedna z największych w Europie – znakomicie realizuje naszą wrocławską gigantomanię, w którą wpisuje się również pnący się w górę wieżowiec Sky Tower czy pylon Mostu Rędzińskiego. Inne wrocławskie fontanny zapadną w sen zimowy pod koniec października, więc mamy jeszcze tydzień, by niektóre z nich odwiedzić.
Zobacz zdjęcia wrocławskich fontann.
Trudno jest w krótkim artykule napisać o wszystkich fontannach, a mój subiektywny wybór może nie zadowolić wymagającego czytelnika. Ale trzeba zaryzykować, więc zacznę od niewątpliwej atrakcji – najnowszej wrocławskiej fontanny, której otwarcie miało miejsce półtora miesiąca temu. To „Chłopiec z łabędziem” w odrestaurowanym Parku Staromiejskim. Dawny ogród Resursy Kupieckiej odzyskał niedawno swój blask, a wisienką na torcie jest kopia rzeźby z fontanny pod legnickim Ratuszem, którą wykonał wrocławski artysta rzeźbiarz Grzegorz Łagowski. Pierwotny model rzeźby powstał w 1834 roku, a wykonał go w Gliwicach najwybitniejszy rzeźbiarz śląski dziewiętnastego wieku – Teodor Kalide. Przedstawienie „Chłopca z łabędziem” było bardzo popularne w naszej części Europy. W okresie międzywojennym jedna z replik zdobiła Park Stryjski we Lwowie (dawny Park im. Jana Kilińskiego), inną można podziwiać dziś w ogrodzie pałacu w Wilanowie.
W bliskim sąsiedztwie „Chłopca z łabędziem” - tuż przed jedynym czynnym wejściem do Parku Staromiejskiego i zarazem przed wejściem głównym do Teatru Lalek znajduje się fontanna z krasnalami. Wybudowano ją kilka lat temu według projektu Pawła Pawlaka, grafika i ilustratora. Otoczona ławeczkami, zachęca do zatrzymania się i podziwiania Placu Teatralnego. Obecności krasnali w przestrzeni publicznej Wrocławia nie trzeba już tłumaczyć, te jednak odbiegają nieco od klasycznych przedstawicieli tego gatunku spotykanych w naszym mieście – są większe i ubrane w nieco inny, bardziej teatralny, sposób.
Najsłynniejsza wrocławska fontanna stoi na Rynku i zwana często przez mieszkańców „Zdrojem” – od nazwiska jej pomysłodawcy – prezydenta Bogdana Zdrojewskiego. Jest złą sławą owiana, zbudowano ją wbrew jednogłośnego sprzeciwu znawców i miłośników sztuki. Oprotestowana i wyśmiewana, po dziesięciu latach od jej postawienia jest trwałym elementem wrocławskiego rynku i wdzięcznym obiektem turystycznym – idealnym nie tylko do pamiątkowych fotografii, ale również ułatwiającym trzeźwienie przegrzanym imprezowiczom.
Nie tylko spektakularne fontanny robią wrażenie i nie tylko wrażenie się liczy – są takie miejsca, gdzie dyskretny szum wody pozwala wyciszyć się i odpocząć od staromiejskiego gwaru. Barokowy ogród przed południowym skrzydłem wrocławskiego Ossolineum zdobi nie tylko rzeźba Angelusa czy figura Chrystusa Zmartwychwstałego autorstwa Theodora von Gosena, która wieńczy pomnik poświęcony nauczycielom i uczniom sławnego katolickiego Gimnazjum Świętego Macieja poległym podczas I wojny światowej. Niemal pośrodku tego niedużego, ale uroczego ogrodu znajduje się maleńka fontanna, której dysze przypominające świecznik obracają się zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Często spotkać tu można odpoczywających bądź surfujących po Internecie studentów, zakochane pary i zabłąkanych turystów.
Są jeszcze dwie fontanny na Starym Mieście, na które trudno nie natknąć się podczas spaceru. Jedna z nich wieńczy ulicę Oławską w miejscu, gdzie otwiera się ona w kierunku południowym na jedno z większych skrzyżowań w mieście – zwane często błędnie (i już raczej na zawsze) Placem Dominikańskim – właściwy plac znajduje się bowiem przy Kościele św. Wojciecha, na tyłach Galerii Dominikańskiej. Fontanna znajduje się w miejscu nieistniejącej od 1792 roku Bramy Oławskiej wewnętrznej i największą jej atrakcją są tęczowo podświetlane, i tryskające często z zaskoczenia, strugi wody oraz łatwy do nich dostęp (nie jest ogrodzona), co cieszy szczególnie dzieci. Druga staromiejska fontanna, która nie ma konkretnej nazwy, powstała w ramach przebudowy ulicy Szewskiej i placu przed kościołem św. Marii Magdaleny, a jej charakterystycznymi elementami są cztery kule przypominające piłki futbolowe.
Aby nie zanudzić czytelników, wspomnę jeszcze tylko o kilku fontannach wartych odwiedzenia. Jedna z nich znajduje się przy Moście Grunwaldzkim, od strony ul. Wybrzeże Wyspiańskiego – jest to grupa kilku brył pokrytych kamienną okładziną, po których spływa woda do kanałów znajdujących się w podłożu. Miejsce to jest wartościową przestrzenią publiczną mimo bliskości ruchliwych ulic. Kolejną fontanną w tej okolicy są minimalistyczne wodotryski ulokowane przy Rondzie Reagana (od strony akademika „Dwudziestolatka”). Termin ten nie jest przypadkowy, bowiem woda tryska w górę z kilku dysz wprost z chodnika. Wieczorem jest efektownie oświetlona – na co dzień cieszy szczególnie dzieci i odpoczywających w jej okolicy studentów. Projekt ten, realizujący zasady designu uniwersalnego, przypomina małą fontannę przed Centrum Konferencyjnym przy Hali Stulecia i udowadnia, że nie potrzeba wysublimowanych form by ożywić i wzbogacić wspólną, miejską przestrzeń.
Dotychczas była mowa o współczesnych, nowych fontannach wrocławskich – a co z tymi zabytkowymi albo zapomnianymi? – spytają czujni czytelnicy. Może opiszę je wiosną – na otwarcie sezonu 2011. Wspomnę teraz tylko „Szermierza” z Placu Uniwersyteckiego oraz dwie przepięknie ulokowane fontanny śródmiejskie – tę na Placu św. Macieja i tę w Parku Stanisława Tołpy, zwanym częściej Parkiem Nowowiejskim. A zatem - drodzy wrocławianie, mili goście – macie jeszcze tydzień, by popatrzeć na wrocławskie fontanny! Jeśli pogoda dopisze, to nie raz załapiecie się na tęczę. Zobacz zdjęcia wrocławskich fontann.
----------------
Zobacz także
W cyklu Odkrywamy Wrocław pisaliśmy o miejscach takich jak: WUWA, Arsenał, Uniwersytet Wrocławski, Ogród Botaniczny, nasyp kolejowy przy ul. Bogusławskiego i Nasypowej, Ogród Japoński, nasz własny plac Gwiazdy, o pomyśle budowy wieżowców zamiast Sukiennic w Rynku, legendarnych barach mlecznych, kampusie Politechniki, wzgórzu Bendera, Poltegorze, trzech wrocławskich lotniskach, o ulicy Szewskiej, początkach miasta, wrocławskim Manhattanie, ogrodach Ossolineum, młynie św. Klary, Solpolu... i wielu, wielu innych.
Wszystkie teksty z naszego cyklu znajdziecie w specjalnej zakładce.
Zapraszamy Was do współpracy przy jego tworzeniu. Piszcie do nas maile z propozycjami miejsc.
Zobacz także
Komentarze (5):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Strajk rolników w piątek: Trwa blokada S5 pod Wrocławiem [23.02.2024]
46900 -
Rusza budowa drogi ekspresowej Wrocław - Kłodzko. Wiemy, kiedy będzie gotowa
38708 -
Z tych osiedli we Wrocławiu uciekają ludzie. Ubyło tysiące mieszkańców
15818 -
Strajk rolników: Protestujący zrezygnowali ze środowej blokady Wrocławia
10766 -
Tak wygląda nowe 10 złotych. To moneta. Od wtorku można nią płacić
10518
Najczęściej komentowane
-
Jagodno drży przed nowym osiedlem. Przybędzie kolejnych kilkaset mieszkań
5 -
Na tej ulicy dziura na dziurze i dziurą pogania. Będzie duży remont
5 -
Zmiana czasu na letni. W tym roku zegarki przestawiamy wyjątkowo późno
4 -
Nakrętki dla dzieci z hospicjum? To koniec. Unia Europejska zepsuła akcję. Fundacja: "To dla nas szok"
4 -
Pod nasypem we Wrocławiu. Na Bogusławskiego nie tylko leje się alkohol. Można tu też dobrze zjeść
3
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~VanDer 2010-10-24
19:41:11
Bardzo ciekawy artykuł, z jeszcze ciekawiej opisanymi wodotryskami miasta. Latem fontanny dają ochłodę mieszkańcom i turystom oraz zdecydowanie ożywiają miasto. Właściwie wszystkie prócz tej z Oławskiej mamy udane, choć nawet ta ostatnia daje frajdę dzieciom.
Natomiast szkoda, że fontanna w Parku Staromiejskim nie jest tak łatwo dostępna. Niestety wielu ludzi rezygnuje z przejścia przez park, czy nawet wejścia do niego, z powodu otwartej jedynie JEDNEJ bramy, mimo tego, że powstało ich kilka. Gdzie tu sens i promocja wrocławskich miejsc z zielenią i nie tylko?
~ 2010-10-25
10:30:23
Targowisko próżności w mieście, gdzie mało kogo nie stać na własne cztery kąty.
~ 2010-10-25
10:42:23
^^ a tych nielicznych, których nie stać na kąty w mieście stać na kąty poza miastem (np. Kąty Wrocławskie) i samochód + benzyna.
~wroclawianin 2011-10-12
16:03:08
autor zapomnial opisac barwna historie wroclawskich fontann, w tym dosc zabawna szermierza ;)
po krotce z niewymienionych fontann ta na wzgorzu partyzantow, przy dworcu swiebodzkim, w ogrodzie zamkowym muzeum narodowego no i przede wszystkim ta juz nieistniejaca kolo dworca glownego.... byc moze cos tam powstanie po odnowieniu calej okolicy, planowana jest przeciez zielen a fontanna to najlepsze dodatki do tego ;)
~homer700 2012-03-03
00:09:37
nie doszukałem się również fontanny na ul. Jana Pawła 2 oraz Misia z rynku :)