Wiadomości

Opór jest silny i walka nie skończy się szybko

2022-02-26, Autor: Edward Czapiewski

   W ubiegłym tygodniu pisałem w tonacji czarnego humoru i nie snułem już głębszych dywagacji. Na kilka dni przed agresją, kiedy okazało się, że wycofywanie wojsk rosyjskich znad granicy to wielka lipa, niepokój mój był już ogromny. To oznaczało wojnę i Amerykanie dokładnie przewidzieli dzień ataku. Agresja została dokonana w stylu iście hitlerowskim. Rozkaz Putina mówił o zabezpieczeniu tzw. republik ludowych donieckiej i ługańskiej. A to ciekawe - nie wiedziałem, że strefa Donbasu obejmuje praktycznie całą Ukrainę, bo taki jest zakres tej bandyckiej napaści. Na inne argumenty szkoda miejsca.

Reklama

Wojska rosyjskie uderzyły na Ukrainę z wielkim impetem z trzech stron, także od strony białoruskiej. Efekty na razie (piątek) są niewielkie, jeśli spojrzymy na konkretnie zajęte terytoria. Najbardziej zagrożony jest Kijów, ponieważ stolicę Rosjanie chcą zająć jak najszybciej. I to nie będzie łatwe, zważywszy na zaciekły opór Ukraińców. Armia ukraińska jest zdecydowanie słabsza, ale wola walki i oporu wielka. Szacunek budzi postawa prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego, który zagrzewa do walki, nie opuszcza zagrożonej stolicy i jest niezwykle aktywny. Ma niestety rację mówiąc, że Ukraina walczy osamotniona.

     Nie zamierzam krytykować postawy Zachodu, w tym naszej. Na pewno sankcje nie są jeszcze adekwatne do skali uderzenia rosyjskiego. Powinny być jeszcze ostrzejsze, ale to zostawmy specjalistom, bo nie wszystko jest takie proste. Musimy pamiętać, że w Rosji decyzje podejmuje jedna osoba – Putin. W demokracji zachodniej ten proces jest dłuższy. Poza tym NATO nie chce wystąpić zbrojnie, bo przy nieobliczalnym Putinie sytuacja wymknęłaby się szybko spod kontroli. Zresztą, jeśli już tak chcemy krytykować inne państwa (patrz Twitter i Fb), to Polska nie zamknęła np. eksportu węgla z Rosji. Pewnego typu decyzje nie są tak łatwe do szybkiego wdrożenia, jest jeszcze dość długa droga konsultacji. Poza tym Rosja ma poparcie Chin, co też utrudnia sankcje. Na pewno jest za to droga pomocy militarnej.

     Podkreślam szczególnie bohaterstwo Ukraińców, którzy bronią własnej ziemi i niepodległości. Przywiązanie do własnego państwa jest ogromne, mimo kłopotów ze spuścizną postsowiecką i innymi już własnymi problemami np. korupcją. Putin nie bierze pod uwagę głębokiej przepaści, jaką wykopał między tymi dwoma, do niedawna bratnimi, narodami słowiańskimi. Nieprędko będzie ona zakopana, jeśli to w ogóle możliwe. Poza tym pogardliwe określenia Putina o Ukrainie i Ukraińcach też dolewają oliwy do ognia. Tego się tak szybko nie zapomina. Prezydent Rosji nie wziął pod uwagę jeszcze jednej, bodaj najważniejszej, kwestii. Agresja na Ukrainę, w tym wojna hybrydowa, została zaplanowana już od dłuższego czasu, zgodnie z najnowszą doktryną wojenną Rosji. W polityce jednak, prócz ściśle zaplanowanych rzeczy, wychodzą też inne - niezaplanowane. Ta wojna została zaplanowana na krótki okres, jeśli weźmie się pod uwagę dysproporcję sił obu państw. Opór Ukraińców jest silny i nie wygląda na to, że walka skończy się szybko. Przykład Irlandii Północnej wskazuje, że partyzantka miejska jest niezwykle trudna do pokonania. Rosji za mało było klęski w Afganistanie, potrzebna jest nowa szybka wojenka dla pokonania narastających problemów wewnętrznych. I ta bardzo kosztowna wojna zakończy się dla Rosji fatalnie, prędzej czy później. Ukraina otrzyma pomoc w odbudowie. A Rosji kto pomoże? Chiny? – przecież to konkurent i trzeba będzie słono zapłacić.

     Przywódca państwa nie powinien dokonywać skrajnego wyboru i rzucać wszystko na jedną szalę. A to zrobił Putin. Demonstracje (dość liczne) w wielu miastach rosyjskich świadczą, że Rosjanie zdają sobie sprawę, czym może stać się ta wojna. Szacunek wielki dla tej postawy. Ludzie wyszli na ulice miast, chociaż wiedzieli, że spotkają ich brutalne represje. Jest to walka o przyszłość Rosji, ale już odmiennej całkowicie od putinowskich realiów.

Oceń publikację: + 1 + 10 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.