Pojazd skanujący na ulicach Wrocławia. Będzie automatycznie generował kary dla kierowców

Krąży po Strefie Płatnego Parkowania we Wrocławiu, a na karoserii ma zamontowane specjalne kamery. Mowa o pojeździe skanującym, używanym od kwietnia 2019 roku do kontroli opłat za postój. Należy do spółki KBU z Krakowa, która przejęła wtedy na zlecenie ZDiUM obowiązki nowego operatora wrocławskiej SPP. Pojazd był jednym z warunków miejskiego przetargu. KBU postawiła też nowe parkomaty, umożliwiając zbliżeniowe płatności kartą. 

Z najnowszych danych wynika, że tylko 16 proc. kierowców, którzy nie płacą za postój na terenie wrocławskiej Strefy Płatnego Parkowania, dostaje z tego tytułu karę. Wynika to z faktu, że 25 kontrolerów ZDiUM po prostu nie nadąża z codziennym kontrolowaniem ponad 5 tysięcy miejsc postojowych, które obejmuje SPP. Pojazd skanujący odciąża ich, wskazując lokalizacje, w których auta stoją mimo braku wniesionej opłaty (po zeskanowaniu rejestracji system sprawdza, czy postój jest opłacony), ale to wciąż za mało.

- Wystawianie zawiadomień o karze też zajmuje sporo czasu, nawet do 10 minut, bo trzeba dwukrotnie wprowadzić dane, w międzyczasie odczekując około 2 minut, by sprawdzić, czy kierowca nie jest przypadkiem w trakcie uiszczania płatności - tłumaczy Ewa Mazur, rzeczniczka ZDiUM.

Dlatego też magistrat postanowił doposażyć pojazd skanujący w dodatkowe funkcje, tak, by efektywnie zwiększyć poziom weryfikacji braku opłat za postój w SPP.

- Kończymy właśnie opracowywanie założeń, dotyczących zasad działania nowej funkcjonalności i integracji systemów etc. Trzeba będzie dokupić m. in. software i hardware, czyli serwery do bazy danych - dodaje Mazur.

W rezultacie, po wakacjach, pojazd ma zacząć wystawiać zawiadomienia o karze za brak uiszczonej opłaty za parkowanie w SPP automatycznie. Jak dotrze ono do kierowcy? To jest jeszcze w fazie uzgodnień. Przedmiotem rozważań urzędników jest też kupno drugiego takiego pojazdu w przyszłości.

CZYTAJ TEŻ: STREFA PŁATNEGO PARKOWANIA BĘDZIE WIĘKSZA [NOWE LOKALIZACJE]