Na sygnale

Policyjny pościg na Nadodrzu. Podejrzany uciekał rowerem

2020-01-17, Autor: bas

Skuteczny pościg wrocławskich policjantów za rowerzystą. Doszło do niego po tym, jak mundurowych zainteresowało podejrzane zachowanie mężczyzny, który nocą poruszał się po jednej z wrocławskich ulic.

Reklama

– Kiedy kierujący rowerem zauważył zainteresowanie swoją osobą przez funkcjonariuszy, postanowił dynamicznie zmienić swoje położenie. Wsiadł na pojazd i klucząc małymi uliczkami Ołbina, próbował zgubić interweniujących policjantów. Ci już wiedzieli, że mężczyzna na pewno ma coś na sumieniu – mówi st. sierż. Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji.

Mundurowi nie dali się zgubić rowerzyście, który przemykał wąskimi uliczkami wrocławskiego Nadodrza. Udało się im zatrzymać uciekiniera przy ulicy Niemcewicza.

Podczas kontroli okazało się, że zatrzymany to 29-letni mieszkaniec powiatu średzkiego. Powody ucieczki miał co najmniej dwa. Pierwszy to 1,6 promila w organizmie. Podczas sprawdzenia w policyjnych kartotekach okazało się jednak, że mężczyzna jest też poszukiwany w celu osadzenia w zakładzie karnym. Miał tam trafić już jakiś czas temu w związku z wyrokiem 3,5 roku więzienia za popełnione wcześniej przestępstwa.

ZOBACZ TEŻ: Na Legnickiej powstanie nowa droga rowerowa. Zajmie część parkingu przy placu Jana Pawła II

– Policjanci dokładnie sprawdzili również rower, na którym jechał poszukiwany przez sąd 29-latek. Okazało się, że pojazd miał zatarte numery fabryczne. Zatrzymany mężczyzna twierdził, że rower zakupił na jednym z targowisk, jak sam przyznał, za bardzo atrakcyjną cenę. Jednoślad został zabezpieczony przez policjantów, a mężczyznę doprowadzono do policyjnego aresztu – dodaje policjant.

Teraz kolejny raz sąd zajmie się 29-latkiem. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, oprócz wcześniej zasądzonej kary, dodatkowo może otrzymać kolejne 2 lata „odsiadki”.

Oceń publikację: + 1 + 19 - 1 - 3

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.