Wiadomości

Politycy od Korwin-Mikkego będą protestować przeciw likwidacji miejsc parkingowych wokół Hali Stulecia

2014-08-20, Autor: Tomek Matejuk
W środę w samo południe politycy z Kongresu Nowej Prawicy będą protestować przeciw likwidacji miejsc parkingowych wokół kompleksu Hali Stulecia i ZOO. - Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec działań wrocławskiego magistratu związanych z budową podziemnego parkingu obok Hali Stulecia oraz infrastruktury wspomagającej rentowność tego obiektu - podkreślają członkowie partii Janusza Korwin-Mikkego.

Reklama

Przypomnijmy, od 1 sierpnia kierowcy mogą korzystać z wybudowanego w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego parkingu podziemnego przy Hali Stulecia.

 

Jednak za godzinę postoju trzeba tam zapłacić aż 6 złotych, a jednocześnie urzędnicy zlikwidowali miejsca parkingowe na ulicach przylegających do kompleksu.

 

- Decyzja ta ma na celu przede wszystkim oddanie przestrzeni miejskiej spacerującym i rowerzystom. Z nowoczesnego parkingu na ponad 700 miejsc skorzystają wszyscy uczestnicy ruchu drogowego w tej części miasta, nie tylko kierowcy samochodów - tłumaczyła Małgorzata Szafran z magistratu.

 

Przeciwko likwidacji miejsc parkingowych wokół Hali Stulecia i ZOO będą w środę w samo południe protestować politycy z Kongresu Nowej Prawicy.

 

 

Oto ich oświadczenie w tej sprawie:

 

Wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec działań wrocławskiego magistratu związanych z budową podziemnego Parkingu obok Hali Stulecia oraz infrastruktury wspomagającej rentowność tego obiektu.

 

Okoliczności towarzyszące inwestycji naruszają w rażący sposób zasady wolnej konkurencji. Mając na względzie dobro przedsiębiorców i przede wszystkim kierowców nie możemy wobec takich poczynań przejść obojętnie.

 

Przypomnijmy, że Firma Budimex Parking Sp. z o.o. w ramach współpracy cywilno-prawnej wybudowała parking i będzie nim zarządzać przez następne 30 lat.

 

Całość inwestycji, to jak podają media 66 mln zł. Sam koszt budowy netto, nie uwzględniający fazy projektowej to 43 mln zł. Są to jednak koszty ponoszone przez firmę Budimex i nie mają wpływu na budżet Wrocławia. Nas interesuje koszt budowy infrastruktury utrudniającej parkowanie wzdłuż okolicznych ulic, ponieważ wydatki te nie są wliczone w koszt inwestycji i są pokrywane z publicznych pieniędzy.

 

Przyjrzyjmy się także rentowności owego przedsięwzięcia ponieważ jest ona naszym zdaniem bardzo interesująca. Szacowany zysk z użytkowania parkingu w najbliższych 30 latach to 246 mln złotych. Daje to firmie Budimex Parking Wrocław Sp z o.o. przychód wysokości 8,2 mln złotych rocznie. Należy jednak uwzględnić odsetki bankowe obciążające szacowany zysk. Kwota 35 mln złotych na budowę obiektu to pożyczka udzielona przez PKO Bank Polski i Nordea Bank Polski. Już dzisiaj wiadomo, że urzędnicy mają rezerwować 1,2 mln złotych rocznie w budżecie Wrocławia na dopłatę do parkingu, co przez okres 30 lat daje niebagatelną kwotę 36 mln.

 

W tym miejscu nasuwa się pytanie dotyczące zbieżności ww. kwot. Czyżby środki gwarantowane przez miasto stanowiły swego rodzaju zabezpieczenie pożyczki? I czy nie jest to rzeczywisty koszt inwestycji? Jak wynika z ujawnionych dotychczas informacji, w razie niedostatecznej frekwencji (co przy horrendalnych cenach 6 złotych za godzinę postoju jest bardzo prawdopodobne) spółka ma gwarantowane dopłaty z Wrocławskiego skarbca. Oznacza to ni mniej ni więcej tylko konieczność sponsorowania przedsięwzięcia przez wszystkich mieszkańców, natomiast zarządcy daje poczucie bezpieczeństwa finansowego, bez względu na trafność podejmowanych decyzji w związku z prowadzonym przedsięwzięciem.

 

Skandalicznym jest również fakt, że miasto nie chce ujawnić treści umowy jaką zawarło ze spółką Budimex Parking, blokując tym samym dostęp obywateli do wiedzy dotyczącej warunków współpracy oraz rzeczywistej skali możliwych dopłat(być może wszyscy będziemy dopłacali bez względu na zyski). Nasuwa się także elementarne pytanie - dlaczego miasto samo nie sfinansowało budowy parkingu, którego szacowany zysk to ponad 8,2 mln złotych rocznie? Koszt budowy zwróciłby się przecież już po 8 latach i zaoszczędzono by 22 lata prawdopodobnych dopłat z budżetu- 26 mln złotych.

 

To niestety nie koniec oburzających działań jakie zostały podjęte w powyższej sprawie. Sąsiadujący z ogrodem zoologicznym, dostępny do tej pory dla wszystkich parking przy budynku Państwowej Inspekcji Pracy został zamknięty dla osób, które nie są pracownikami urzędu. Ponadto, w ciągu ostatniego miesiąca „jak grzyby po deszczu” wyrosły słupki wzdłuż ulicy Mickiewicza i Wróblewskiego. Dziwnym trafem także ulica Parkowa stała się placem budowy, a wzdłuż niej stawiane są krawężniki uniemożliwiające parkowanie samochodów. Niesamowite zbiegi okoliczności, czy też może zwalczanie konkurencji?! Odpowiedzcie sobie Państwo sami. Jak mawiał Ś.P. Ks. Bronisław Bozowski – „Nie ma przypadków są tylko znaki”.

 

A przecież im więcej samochodów tym więcej nowych klientów zyska ogród zoologiczny oraz wrocławskie przedsiębiorstwo Hala Stulecia Sp. z o.o. Jak wiemy spółki te są własnością gminy Wrocław i Urzędu Marszałkowskiego (Hala Stulecia ma także trzech prywatnych właścicieli, którzy posiadają razem 2% udziałów) więc i przychody do budżetu wzrosną. Przedsiębiorcy, których sprawa przecież bezpośrednio dotyczy, krytykują wysokość stawki parkingowej. Przy tym słusznie twierdzą, iż niższe opłaty parkingowe spowodowałyby dłuższy pobyt turystów i zwiedzających w rejonie, co w sposób oczywisty znalazło by przełożenie na zwiększone przychody w okolicznych sklepach, restauracjach, muzeach etc.

 

Ciągle słyszymy, że ingerencje Państwa w gospodarkę są spowodowane troską o obywateli, że urzędnicy chronią nas przed nieuczciwymi korporacjami i koncernami. Opisana sytuacja ukazuje nam coś wręcz odwrotnego. Wrocławscy urzędnicy nie działają jak rzecznicy mieszkańców, którymi być powinni lecz zachowują się jak obrońcy monopoli i przywilejów. Stawka 6 złotych za godzinę parkingu nad Odrą jest być może normalna, ale we Frankfurcie. Jeszcze chwila i będziemy mieli baseny, na których przeciętny mieszkaniec będzie mógł popływać godzinę w miesiącu, muzea, w których stać nas będzie tylko na podziwianie zewnętrznej architektury elewacji oraz parkingi, na których będziemy podziwiali samochody z zagranicznymi tablicami rejestracyjnymi. A wszystko to jak zwykle za nasze pieniądze, po to "by żyło się lepiej!" (pytanie tylko komu, bo na pewno nie mieszkańcom).

 

Niestety w obecnym systemie trudno jest pociągnąć kogokolwiek do odpowiedzialności za zaistniałą sytuację. Jedyna szansa na wymierzenie sprawiedliwości pojawi się 16 listopada. Pamiętajcie Państwo w ten dzień, jakie luksusy za nasze pieniądze zafundowały nam obecne władze!
Nowa Prawica zapewnia, że po wyborach samorządowych bezzwłocznie podejmie czynności mające na celu ujawnienie i uchylenie skutków w/w umowy, która jest według nas działaniem na szkodę wolnej konkurencji, a w konsekwencji na szkodę mieszkańców Wrocławia!

 

Sprawmy by Wrocław stał się w końcu przyjazny dla mieszkańców!

 

Zapraszamy w najbliższą środę (20 sierpnia) na protest, organizowany w tej sprawie przez Wrocławski Oddział Nowej Prawicy. Początek o godzinie 12:00 przy skrzyżowaniu ulic Wróblewskiego z Wystawową!

R.G

Zarząd Oddziału Wrocławskiego Kongresu Nowej Prawicy JKM

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 5

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~ 2014-08-20
    11:26:12

    3 0

    POWODZENIA KUCE XXXD

  • ~ktostam 2014-08-20
    11:38:32

    3 0

    Przecież bezpłatne miejsca parkingowe to socjalizm i lewactwo.

  • ~Bogaty republikanin 2014-08-20
    11:53:40

    0 4

    Próbowałem x razy zaparkować na tych bezpłatnych miejscach parkingowych i nigdy mi się to nie udało - wszystkie były zajęte. Na płatnych parkingach z reguły zawsze jest luźniej, więc wolę dopłacić i zaparkować komfortowo. Tak więc stwierdzam, że Wrocław staje się dla mnie coraz bardziej przyjazny.
    A poza tym samochody nie są dla biedoty, której nie stać na parking. Dla nich są autobusy i tramwaje.

  • ~as 2014-08-20
    16:39:26

    0 2

    Wybory się zbliżają więc trzeba zbić polityczny kapitał. W dość prymitywny, żeby nie powiedzieć żałosny, sposób...

  • ~raffi 2014-08-21
    16:29:12

    1 0

    Na Parkowej krawężniki zapobiegają parkowaniu na trawnikach.
    Na Mickiewicza jest droga dla rowerów i pieszych więc nie można tam parkować.
    Na Wróblewskiego na części też jest droga dla rowerów. Na pozostałym fragmencie chodnik jest separowany od jezdni trawnikiem więc auta parkując jeździły miedzy ludźmi wzdłuż chodnika.
    Przed wejściem do zoo był parking dla autobusów więc i tam auta nie mogły stać.
    Na Kopernika są chowane słupki wiec jak się parking wielopoziomowy zapełni to mają tam auta wpuszczać.
    Przez IASE jest parking dla inwalidów, a za IASE jest wielki parking zakładowy ale nie wpuszczają aut. Gdzie niby mają być stworzone miejsca parkingowe? Może na 3 -cim torze tramwajowym?

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.