Na sygnale

Próba zabójstwa we Wrocławiu. 42-latek dźgnął ofiarę śrubokrętem

2021-05-24, Autor: ks/mat. prasowe

42-latek, który usiłował zabić drugiego mężczyznę śrubokrętem, został zatrzymany i przyznał się do zarzucanego mu czynu. Ofiara ataku z poważnymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że przyczyną konfliktu miała być błaha sytuacja na drodze.

Reklama

Policjanci z komisariatu Wrocław Grabiszynek otrzymali zgłoszenie o ataku niebezpiecznym narzędziem na mężczyznę, który teraz wymaga pilnej opieki medycznej.

Funkcjonariusze pojechali na miejsce zdarzenia. Tam czekał na nich świadek całego zajścia wraz z leżącym na chodniku rannym mężczyzną. Poszkodowanemu udzielono pierwszej pomocy i monitorowano jego stan do momentu przybycia strażaków, a następnie zespołu ratownictwa medycznego.

Świadek zrelacjonował, że napastnik zaatakował drugiego mężczyznę śrubokrętem. Powodem ataku miało być nieporozumienie zaistniałe na drodze. Podał także policjantom szczegóły dotyczące wyglądu napastnika i pojazdu, którym się poruszał.

– Funkcjonariusze przystąpili do sprawdzenia najbliższej okolicy i po chwili w przyległej do zdarzenia ulicy znaleźli pojazd należący do poszukiwanego mężczyzny – mówi st. sierż. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. – Policjanci ustali miejsce zamieszkania właściciela samochodu, mężczyzny nie było jednak w lokalu, a lokatorzy powiedzieli, że wyszedł kilkanaście minut przed ich przybyciem.

Mundurowi kontynuowali poszukiwania mężczyzny i wkrótce zatrzymali 42-latka, odpowiadającego wskazanemu rysopisowi. Mężczyzna przyznał się do ataku na pokrzywdzonego. Śrubokręt, którym się posłużył, znaleziono w miejscu zamieszkania.

Pokrzywdzony 33-latek z poważnymi obrażeniami trafił do jednego z wrocławskich szpitali. Napastnik natomiast został, decyzją sądu, został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Z ustaleń policji i zebranego materiału dowodowego wynika, że mężczyzna prawdopodobnie działał z bezpośrednim zamiarem pozbawienia życia. Za kratkami może więc spędzić wiele lat.

Oceń publikację: + 1 + 7 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.