Nie przegap

Rady osiedli wściekłe na Jacka Sutryka. Obiecał pieniądze, dostali guzik z pętelką

2024-03-19, Autor: Kinga Mierzwiak

Każde osiedle dostanie z budżetu miasta pieniądze, które będzie mogło wydać na inwestycje, jakie samo wybierze. Tak miał działać utworzony w 2019 roku wrocławski Fundusz Osiedlowy. - Powstał z inicjatywy Prezydenta Jacka Sutryka, jako narzędzie umożliwiające skuteczne działanie osiedli poprzez inwestycje służące mieszkańcom w podnoszeniu jakości życia w miejscu ich zamieszkiwania - czytamy na stronie Urzędu Miejskiego Wrocławia. Ponad cztery lata po ogłoszeniu projektu, część osiedli nie doczekało się żadnej obiecanej inwestycji. A w całym mieście zrealizowano ich tylko 91. Osiedla zgłosiły 712.

Reklama

Przez cztery lata udało się zrealizować tylko 91 spośród 712 zgłoszonych projektów. W dwóch dotychczasowych edycjach Funduszu Osiedlowego osiedla miały mieć do dyspozycji 80 mln złotych (40 mln złotych na każdą edycję). Ale dotąd miasto zrealizowało projekty za jedyne 36,1 mln złotych. Nie wykorzystano nawet budżetu przeznaczonego na lata 2019 - 2021.

Listę projektów z pierwszej edycji urzędnicy opublikowali w intrnecie, o tych z drugiej edycji miasto już milczy. Druga edycja trwała w latach 2022-2023. Ale - choć mamy już marzec 2024 - większości osiedlowych projektów miejscy urzędnicy nawet nie skończyli analizować. 

- W  ramach drugiej edycji złożono nam 337 wniosków, z czego 209 jest nadal w trakcie oceny. 94 zostały odesłane do poprawy przez rady osiedli, a 5 zostało odrzuconych z przyczyn formalnych. 21 jest na początku fazy realizacyjnej tzn. wskazany został inwestor zastępczy. Zakończonych jest 8 - wylicza Michał Guz z biura prasowego wrocławskiego magistratu.

Rada osiedla Kozanów - Pilczyce - Popowice Północ w dwóch edycjach zgłosiła 20 projektów. Do tej pory żaden z nich nie został zrealizowany. Miasto dofinansowało z Funduszu Osiedlowego dla tych osiedli jedynie skatepark, ale ten zgłoszony był w ramach Wrocławskiego Budżetu Obywatelskiego - tam jednak zabrakło pieniędzy, więc miasto sięgnęło do Funduszu, który miał być w dyspozycji osiedlowych radnych. 

 

 

To ostatnio częsta praktyka, bo kiedy rada osiedla zgłosiła do Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta zapadającą się studzienkę koło Społem przy Pilczyckiej, otrzymała prostą  odpowiedź: proszę zgłosić to w ramach Funduszu Osiedlowego, bo nie mamy na to pieniędzy w budżecie. - Tyle że skoro projekty z funduszu nie są realizowane, to jak można liczyć na ten Fundusz? Do tego to skandal, żeby studzienkę naprawiać w ramach Funduszu Osiedlowego. Precież to obowiązek ZDiUM - słyszymy od radnych z Kozanowa i Pilczyc. 

Radni wyliczają projekty, które nigdy nie zostały zrealizowane. To na przykład projekt "Bezpieczny Uczeń - Spokojny Rodzic" z 2019 roku. Zakładał on budowę chodnika przy szkole przy Ignuta (dzieci poruszają się po drodze jednokierunkowej w przeciwnym kierunku) i przy ulicy Kolistej. Projekt z Ignuta, zgłoszony pięć lat temu, był już rozpoczynany, był nawet wykonawca, ale względy formalne zdecydowały, że się wycofał, bo zbyt długo trzeba było czekać na rozpoczęcie prac. Dziś inwesycja ma status "przyjęta do realizacji". Choć nie oznacza to, że ktoś ją realizuje. Kolejny projekt dotyczył oczyszczenia stawu Kozanowskiego i zamontowania przy nim oświetlenia. Miasto uznało projekt za zrealizowany (choć poza Funduszem Osiedlowym), ponieważ oczyszczono staw. Oświetlenia nie ma do tej pory. - Jak dobrze pójdzie, to szybciej zrobimy to w ramach WBO - mówią radni. 

- Fundusz Osiedlowy był takim WBO dla osiedli. Super narzędzie. Ale to ściema Jacka Sutryka. Mamy rok 2024, a wiele osiedli nie ma zrealizowanego ani jednego projektu. Tymczasem po czterech latach koszty tych inwestycji wzrosły i to, co czerty lata temu można było zbudować, dziś jest już nie do wykonania - mówią z kolei radni z Maślic.

Na Szczepinie w pierwszej edycji rada osiedla zgłosiła rewitalizację skweru przy ul. Zielonogórskiej. Prace rozpoczęły się w ubiegłym roku i mają zostać zakończone w tym roku, ale ich zakres został mocno zredukowany - nie powstaną ścieżki, nie zostaną wyremontowane chodniki, bo na to pieniędzy już zabraknie. Zgłaszano też stoły do szachów na skwerze de Veuster przy ul. Zachodniej. Łącznie z 9 projektów Szczepina z ostatnich 4 lat zrealizowanych lub podjętych do realizacji zostały tylko 3. 

- Jeśli chodzi o pierwszą edycję, wydaliśmy już około 90% przewidzianych na nią środków - usprawiedliwia Michał Guz z biura prasowego Urzędu Miejskiego we Wrocławiu. - Druga edycja jest w toku. 

Choć osiedlowi radni na Funduszu Osiedlowym nie zostawiają suchej nitki, urzędnikom Jacka Sutryka humory dopisują. - Fundusz Osiedlowy został pozytywnie przyjęty przez społeczności lokalne. Będzie kontynuowany, ale termin zostanie dostosowany do tempa i zaawansowania realizacji zadań z drugiej edycji  - dodaje Michał Guz.

Oceń publikację: + 1 + 20 - 1 - 38

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.