Sport

Runda wiosenna czas start! Na początek mecz przyjaźni z Lechią [ZAPOWIEDŹ]

2020-02-07, Autor: Bartosz Królikowski

Już niedługo wielkie oczekiwanie dobiegnie końca. Zawodnicy Śląska przez niemal równy miesiąc trenowali, by z wielkim impetem rozpocząć rundę wiosenną. Wyniki meczów sparingowych były obiecujące, lecz prawdziwa weryfikacja przyjdzie w pierwszym meczu o punkty. Rywalem Śląska, będzie przemeblowana Lechia Gdańsk.

Reklama

Po udanej poprzedniej rundzie piłkarze muszą zmierzyć się nie tylko z przeciwnikami, ale i rozbudzonymi apetytami własnych kibiców. Czwarte miejsce w tabeli oraz ledwie czteropunktowa strata do lidera. To powoduje, że we Wrocławiu coraz częściej myśli się o walce nie tylko o awansie do grupy mistrzowskiej, ale może nawet o podium. Oczywiście oba zadania będą niezwykle trudne. Legia Warszawa, Pogoń Szczecin, Cracovia, czy Jagiellonia Białystok mają w tym sezonie podobne cele, a to i tak nie wszystkie drużyny, które czyhają na miejsce w czołowej ósemce. Jednym z takich zespołów jest także najbliższy rywal Śląska, a także stary przyjaciel – Lechia Gdańsk.

Wrocławianie największy problem mają nie tyle z własną dyspozycją, bo tak jak pokazały sparingi wydaje się całkiem dobra, co z kontuzjami. Wojciech Golla nie zagra już do końca sezonu, więc zespół musi nauczyć sobie radzić bez niego. Wiele wskazuje na to, że w starciu z Lechią zastąpi go przesunięty defensywny pomocnik Diego Żivulić, który dobrze radził sobie na środku obrony w meczach z FK Lipawa i Hradec Kralove. Ostatnio problem z lekkim urazem miał również Piotr Samiec-Talar, a w środowym treningu udziału nie wzięli Krzysztof Mączyński oraz Michał Chrapek, co na przedmeczowej konferencji potwierdził sam trener Vitezslav Lavicka. Występ dwóch ostatnich nie jest jednak zbytnio zagrożony. Największym znakiem zapytania jest obsada pozycji napastnika. Wszakże z jednej strony Erik Exposito jest dłużej w zespole, z Hradec Kralove zdobył dwie bramki, ale jest jeszcze świeżo po kontuzji i nie przepracował w pełni okresu przygotowawczego. Jednakowoż z drugiej strony, Filip Raicević również ustrzelił dublet przeciwko czeskiej drużynie, ale on z kolei jest w klubie od stosunkowo niedawna i nie był w Ayia Napie.

Te zagadki są jednak niczym, w porównaniu do tego co działo się zimą w Lechii Gdańsk. Postawa zespołu Piotra Stokowca, może być jeszcze większą tajemnicą niż Strefa 51.

Tego co dokonało się w drużynie z Trójmiasta nie można inaczej określić jak „rewolucja”. Sławomir Peszko, Artur Sobiech, Rafał Wolski oraz Błażej Augustyn dowiedzieli się, że nie są już dłużej potrzebni i mogą sobie szukać nowych klubów. Patryk Lipski również był łączony z innymi drużynami. Daniel Łukasik odszedł do tureckiego Ankarcugu. Lukas Haraslin został piłkarzem włoskiego Sassuolo. Żarko Udovicić podczas obozu przygotowawczego miał podejrzenie zawału serca i też nie zagra. Młody środkowy obrońca Adam Chrzanowski poszedł na wypożyczenie do Miedzi Legnica. Natomiast Jarosław Kubicki jeszcze nie jest dostępny dla trenera Stokowca. Jeśli chodzi o zawodników którzy przyszli, to tutaj znajdziemy tylko wypożyczonego z FK Lipawa 19-letniego stopera Kristersa Tobersa oraz sprowadzonego z drugiej ligi brazylijskiej, 22-letniego lewego obrońcę Conrado.

Nie sposób przewidzieć jak zagrają gdańszczanie po takim exodusie ich piłkarzy i to kluczowych w większości przypadków. Na pewno do Wrocławia przyjedzie wielu bardzo młodych zawodników, a ci są nieprzewidywalni, ale napędzeni myślą, że dostali szansę, mogą okazać się bardzo groźni. Oprócz tego w zespole ciągle jest chociażby Flavio Paixao, a o jego umiejętnościach Ekstraklasa nieraz się przekonała. Pomimo tylu zmian Lechia wygrała także 4 z 6 rozgrywanych sparingów, w tym m.in. z bardzo silnym Dinamo Kijów. Nieprzewidywalność tego zespołu, może albo ich pokonać, albo okazać się asem w rękawie.

Śląsk zmierzy się z zupełnie inną Lechią niż jesienią w Gdańsku. Dodatkowo pierwsze spotkania po przerwie zimowej rządzą się swoimi prawami i nie zawsze idą w parze z jakąkolwiek logiką. Nawet tą ekstraklasową. Ważne też będzie jak piłkarze poradzą sobie z warunkami atmosferycznymi, gdyż mecz rozegrany zostanie o 20:30, więc już wtedy będzie przeraźliwie zimno, a z każdą minutą będzie tylko zimniej. Tak czy inaczej, zawodnicy Vitezslava Lavicki muszą podejść do tego meczu na pełnej koncentracji, bo zwycięstwo bardzo przyda się zarówno w tabeli, jak i dla psychiki, jak i biorąc pod uwagę fakt, że za tydzień czeka ich bardzo długa podróż do Szczecina na mecz z silną w tym sezonie Pogonią. Poza tym Twierdza Wrocław została poważnie uszkodzona w dwóch ostatnich meczach jesieni z Legią oraz Lechem, więc czas zacząć odbudowę.

Spotkanie z Lechią Gdańsk już w piątek, 7 lutego o godz. 20:30, na Stadionie Wrocław.

CZYTAJ TEŻ: ŚLĄSK WROCŁAW: CZAS POWROTU. NA CO WIOSNĄ STAĆ WROCŁAWIAN? [ANALIZA]

Pierwszy mecz tych drużyn:

Lechia Gdańsk – Śląsk Wrocław 1:1 (Peszko 54’ – Płacheta 37’), 9 sierpnia 2019r., 6. Kolejka sezonu 2019/20

Ostatni mecz tych drużyn na Stadionie Wrocław:

Śląsk Wrocław – Lechia Gdańsk 0:2 (Nalepa 15’, Haraslin 25’), 30 listopada 2018r., 17. Kolejka sezonu 2018/19

Przewidywany skład Śląska:

Putnocky – Dankowski, Żivulić, Puerto, Stiglec – Pich, Łabojko, Mączyński, Chrapek, Płacheta - Raicević.

CZYTAJ TEŻ: PIŁKARSKI ŚLĄSK UCZCCI DZIEŃ KOREAŃSKI PODCZAS MECZU Z LECHIĄ

Czy runda wiosenna będzie udana dla piłkarskiego Śląska?




Oddanych głosów: 124

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 1

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 2325