Sport

Śląsk Wrocław podejmie Pogoń Szczecin. Przedostatni mecz sezonu na Stadionie Wrocław [ZAPOWIEDŹ]

2018-05-07, Autor: Łukasz Maślanka

To będzie mecz drużyn, które swoją robotę w grupie spadkowej Ekstraklasy wykonały tak, jak należy i na pewno nie spadną z ligi. Śląsk Wrocław podejmie Pogoń Szczecin.

Reklama

Zarówno we Wrocławiu, jak i w Szczecinie wiedzą ostatnio, jak smakuje sukces. Wrocławianie ciągną passę pięciu meczów bez porażki, Pogoń zaś jest niepokonana od czterech meczów. Zwyżka formy przyszła obu zespołom w kluczowym momencie sezonu, bo akurat na czas, kiedy przyszło im bronić miejsca w Ekstraklasie. I zarówno trener Śląska Tadeusz Pawłowski, jak też jego szczeciński kolega po fachu Kosta Runjaić mogą zameldować wykonanie zadania. Co ciekawe, wrocławianie i “Portowcy” postawili kropkę nad i w tej samej kolejce. Śląsk zremisował na wyjeździe z Cracovią 3:3, a Pogoń wygrała u siebie z Arką Gdynia 3:2. Punkty zdobyte na rywalach sprawiły, że oba zespoły mogą ze spokojem czekać na to, co przyniesie końcówka sezonu.

Oba zespoły - mimo, że ich zawodnicy mogą już myśleć o wakacjach na plaży - mają jednak o co grać. Na stole leżą pieniądze - tym większe, im wyższe miejsce zajmie zespół na koniec sezonu. Obecnie księgowa Ekstraklasy większą kwotę przelałaby do Wrocławia, bo przed tym spotkaniem zajmuje 10. miejsce, a Pogoń jest jedenasta. Po spotkaniu na Stadionie Wrocław ta kolejność może jednak się zmienić, bo najbliżsi rywale mają taki sam dorobek punktowy.

Po drugie, do osiągnięcia jest cel prestiżowy, czyli zwycięstwo w grupie spadkowej Ekstraklasy. Rzecz jasna, to trochę jak puchar ze złotego ananasa i nagroda pocieszenia, ale skoro można powalczyć, to zawsze warto to zrobić. A tutaj zarówno Śląsk, jak i Pogoń może jeszcze się wykazać. Wszystko dlatego, że obecnie liderem grupy spadkowej jest Cracovia (47 pkt.). Zespół trenera Michała Probierza ma 6 “oczek” przewagi nad wrocławianami oraz “Portowcami”. A do końca ligowego grania pozostały jeszcze trzy kolejki, z maksymalnie 9 pkt. do zdobycia. Aby zwyciężyć w grupie spadkowej, trzeba więc zebrać komplet punktów i liczyć na to, że Cracovia po drodze zacznie je gubić. Nie ma na to wielkiej szansy, ale dopóki piłka w grze…

Kto by zresztą pomyślał, że pod koniec sezonu Pogoń będzie tak wysoko w tabeli? Przecież jeszcze w środku rundy jesiennej szczecinianie bezapelacyjnie prowadzili w klasyfikacji na najbardziej żenującą drużynę w Ekstraklasie. Byli słabsi nawet niż ostatnia dziś Sandecja Nowy Sącz, a na koncie mieli jedynie dwa zwycięstwa. Atmosfera w Pogoni była fatalna, a trener Maciej Skorża zupełnie nie panował nad sytuacją. Efekt był taki, że w listopadzie ub.r. go zwolniono, a jego miejsce zajął Niemiec Kosta Runjaić. Od tamtej pory krok po kroku Pogoń idzie ku lepszemu. Za kadencji nowego trenera wygrała dziewięć meczów, w tym u siebie ze Śląskiem Wrocław 3:2.

Pod okiem trenera Runjaicia, Pogoń wyrosła na drużynę poukładaną, zdyscyplinowaną i waleczną. Ligowe wróble ćwierkają też, że atmosfera w zespole się poprawiła, a to m.in. dzięki odejściu Adama Gyurcso, który jesienią robił złą robotę w szatni. W takich warunkach łatwiej o wyniki, a także o lepszą formę poszczególnych zawodników. W Pogoni dobrze wygląda ostatnio młody Adam Buksa, zimą pozyskany z Zagłębia Lubin. Wiosną zdobył dla Pogoni już cztery gole. Dziesięć bramek w sezonie ma na razie na koncie Adam Frączczak, wśród pomocników Pogoni dobrą robotę wykonuje Kamil Drygas i Spas Delew, wspierany przez znanego z występów także w Śląsku Wrocław Tomasza Hołotę. Duże pochwały zbiera też w Pogoni Lasza Dwali, który wyrósł na filar defensywy “Portowców”. Ciekawe zresztą, co na to w Śląsku Wrocław, bo to właśnie wrocławscy działacze i ówczesny trener Jan Urban oddali Gruzina za darmo (!) do Szczecina, bo nie pasował do koncepcji w Śląsku. Efekt jest taki, że ligowego rywala wzmocniono nawet nie za czapkę gruszek, a we wrocławskiej drużynie dopiero w ostatnich tygodniach udało się względnie ustabilizować formę obrony. Nam się wydaje, że był to duży błąd transferowy wrocławskich działaczy.

- Personalnie Pogoń ma bardzo dobrą drużynę. Pierwsza część sezonu była podobna do naszej - zespół zawiódł. Wielu zawodników prezentuje wysoką klasę, są to reprezentanci wielu krajów. Przed nami fajny sprawdzian, bo spotkają się dwie drużyny, które ostatnio grają dobrze. My od niedawna, Pogoń właściwie już całą wiosnę prezentuje się równo. To motywacja dla nas, by na ich tle zaprezentować się jak najlepiej i wygrać - ocenia trener Tadeusz Pawłowski

Opiekun Śląska Wrocław zapowiadał, że pod koniec sezonu będzie chciał ogrywać w Ekstraklasie wrocławską młodzież. Z Cracovią swoją szansę gry w pierwszym składzie dostał Maciej Pałaszewski i ją wykorzystał, zaprezentował solidny futbol. Kto dostanie podobną szansę w meczu z Pogonią? Jak mawia trener, zdecyduje dyspozycja z ostatniego treningu. Oprócz Pałaszewskiego, na dziś na szczycie kolejki do grania jest Daniel Łuczak i Konrad Poprawa. W potyczce z “Portowcami” do dyspozycji szkoleniowca będzie też Niemiec Tim Rieder, z Cracovią pauzujący za nadmiar żółtych kartek. 

- W kadrze na mecz będzie na pewno wielu młodych zawodników. Chciałbym jutro dać któremuś z młodych szansę od początku, ale z decyzjami poczekam do wtorku. Nie będzie do „partyzantka i prowizorka”. Siłą zespołu jest to, że mamy graczy w różnym wieku - podkreśla wrocławski szkoleniowiec. 

Śląsk dobrą grą w grupie spadkowej spróbuje przeprosić swoich kibiców za mizerne występy we wcześniejszych meczach. W tym sezonie fani mieli oglądać wielki Śląsk, a widzieli głównie Śląsk w wielkich kłopotach - z widmem degradacji do pierwszej ligi włącznie. Najgorszy scenariusz udało się jednak odsunąć, a wiemy też, że w wakacje drużynę czeka kolejna przebudowa.

Mecz z Pogonią Szczecin będzie przedostatnim w tym sezonie spotkaniem Śląska u siebie, więc kibice mogą powoli szykować się do pożegnania z niektórymi zawodnikami. A jest jasne, że lepiej się żegnać w dobrej atmosferze - jak trener Arsenalu Londyn Arsene Wenger, który który po 22 latach odchodzi z klubu i jest niemalże noszony na rękach. We Wrocławiu zaś, co oczywiste, nikt nikogo na rękach nosić nie będzie, ale - biorąc pod uwagę dobrą ostatnio formę Śląska - zwycięstwo i z Pogonią, i w kolejnym meczu z Piastem Gliwice będzie dobrą formą podziękowania zapowiadanego przez trenera Pawłowskiego. 

35. kolejka Ekstraklasy, Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin, wtorek (8 maja), Stadion Wrocław przy Alei Śląskiej, godz. 20:30.

Oceń publikację: + 1 + 3 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Najczęściej czytane

Alert TuWrocław

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Na które polskie owoce czekasz najbardziej?







Oddanych głosów: 2389