Wiadomości

Temat Tygodnia: Maraton Wrocław ma więcej zalet, czy wad? [OPINIE]

2018-09-06, Autor: bas

W kolejnym wydaniu Tematu Tygodnia pytamy wrocławskich polityków o plusy i minusy Maratonu Wrocław. Czy bieg ulicami miasta jest dobrą formą promocji, czy wręcz przeciwnie jest to impreza niepotrzebna, przez którą paraliżują się ulice i komunikacja miejska?

Reklama

Marcin Krzyżanowski, Prawo i Sprawiedliwość

Uważam, że Maraton Wrocławski, jak każde przedsięwzięcie angażujące mieszkańców do aktywności fizycznej, jest świetną promocją zdrowia. Jednak, według mnie, mieszkańcy powinni być lepiej poinformowani o utrudnieniach w ramach organizacji biegu. Warto też rozważyć kwestię, w jaki sposób jest ułożona trasa. Zeszłoroczny maraton we Wrocławiu całkowicie sparaliżował wschodnią część miasta, a w szczególności tzw. Wielką Wyspę, praktycznie od rana do nocy. To może budzić niechęć mieszkańców i de facto wywoływać odwrotny efekt niż promocję zdrowego stylu życia. Życzę organizatorom dużej frekwencji, świetnych wyników, ale również tego, żeby mieszkańcy Wrocławia mogli mówić: „nasz maraton”.

Barłomiej Ciążyński, Sojusz Lewicy Demokratycznej

Bieganie jest fajne. Biegać może każdy, stary i młody, wysoki i niski, kobieta i mężczyzna. Wystarczy trochę samozaparcia. Bieganie nie jest elitarne, nie kosztuje dużo, bo wystarczy kupić buty. Dlatego warto promować taką aktywność. Szczególnie w dobie komputerów, smartfonów, chorób związanych z siedzącym trybem życia, coraz poważniejszego problemu z otyłością. Każdy, kto biega wie, jak to wciąga, odstresowuje, sprawia lepsze samopoczucie. Gołym okiem widać też, że biega coraz więcej ludzi. I dobrze. Maraton promuje również miasto, bo to wielka impreza, w której bierze udział kilkanaście tysięcy ludzi, nie tylko z Wrocławia. Według mnie warto promować zdrowy tryb życia nawet kosztem tych kilku godzin zamkniętych ulic w niedzielę. Dodatkowo, może te zamknięte ulicę skłonią kogoś do spaceru albo pobiegania.

Paweł Marian Przystawa, partia Wolność

Maraton Wrocławski, jak i inne imprezy tego typu cieszy się z roku na rok coraz większą popularnością. Jest to niewątpliwie dobra promocja Wrocławia, który prześciga się z innymi polskimi miastami, walcząc o tytuł lidera w organizacji tego typu eventów. Przede wszystkim jest to świetne promowanie sportu i zdrowego trybu życia. Mankamentem jest jednak fakt wyznaczania trasy biegu przez centrum, czego skutkiem jest całkowity paraliż miasta na kilka godzin.

W sytuacji, w której przez wieloletnie zaniedbania magistratu, nasza infrastruktura i komunikacja miejska jest w opłakanym stanie, gdy niemal każdego dnia wykolejają się tramwaje, a same trakcje pękają i nie ma alternatywy, aby można było się spokojnie przesiąść z auta do komunikacji zbiorowej. Powinno się wyznaczyć trasę Maratonu Wrocławskiego w ten sposób, aby nie przeszkadzać w ruchu samochodów. Przecież wymaga to tylko odrobiny pomysłowości i poświęconego czasu.

Jan Świeczkowski, partia Razem

Dobrze funkcjonujące miasto nie jest tylko zbiorem odizolowanych punktów – domu, szkoły, sklepu, miejsca pracy – między którymi poruszają się, najczęściej samochodami, pojedyncze osoby. Sprawny transport i krótki czas dojazdu do domu to ważne sprawy. Ale miasto to żywy organizm, w którym ludzie budują więzi i podejmują wspólne działania. Czasami jest to demonstracja, innym razem procesja religijna, koncert, albo, jak w najbliższą niedzielę, maraton. To święto dla tysięcy biegaczy, zarówno z Wrocławia, jak i przyjezdnych. To również okazja do wspólnego kibicowania i uczestnictwa w towarzyszących imprezach. Jak każda masowa impreza, maraton wiąże się z pewnymi utrudnieniami dla osób, które nie biorą w nim udziału. Zamknięcie kilku ulic podczas jednego dnia w roku nie jest jednak tak przerażające, jak chcieliby zwolennicy oddania całego miasta w wieczne panowanie kierowców samochodów.

Paweł Pomian, partia Zieloni

We wrocławskich maratonach i półmaratonach każdorazowo bierze udział kilka tysięcy biegaczy i biegaczek. To świetna promocja miasta, ale też zdrowego trybu życia i sportu. W wydarzeniu może wziąć udział każdy, a grono osób uprawiających sport powiększa się z roku na rok. O to właśnie chodzi, aby sport i wydarzenia były nastawione na udział wszystkich, nie tylko wybranych.

Z oczywistych względów pojawiają się wtedy utrudnienia w ruchu i komunikacji miejskiej, ale można usprawniać na podstawie obserwacji z lat poprzednich. Warto również koordynować czasowo i komunikacyjnie inne duże imprezy w mieście, aby nie dochodziło do „kolizji”.

Oceń publikację: + 1 + 23 - 1 - 15

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (4):
  • ~Maciej Musiał 2018-09-06
    15:55:38

    14 56

    Oczywiście, że biegi są super dla miasta. Nocny Półmaraton Wrocław jest lepszą promocją niż choćby piłkarski Śląsk, na który idą miliony złotych, a mało kto to ogląda

  • ~Mateusz Strybel 2018-09-07
    00:32:28

    22 12

    Ale czemu na asfalcie? Przecież tyle kasy poszło na ścieżki nad fosą, nad Odrą, w parkach. Czy ludzie pracujący w tym czasie mają mieć utrudnione życie? Czemu policja zamyka często jedyne dojazdy do domów? Bo ktoś biegnie?
    Równie dobrze można pozamykać chodniki kilka razy na rok, bo rajd w mieście. Też promocja. Auta mogłyby wtedy pojeździć po parkach, ścieżkach dla biegaczy i rowerzystow. Naprawdę nie rozumiem czemu wydaje się kasę na infrastrukturę dla sportu a potem zamyka ulice. Fajna inicjatywa, ale trochę źle zorganizowana. Zgadzam się, że promocja miasta, zdrowego życia itp itd. Tylko czemu nie mogę dojechać do domu jak biegną? Policjant tylko wymachuje i krzyczy "jechać dalej". Nikt nie słucha, że chce do domu. Dla przykładu część Hallera zamknięta. I jak się dostać na osiedla gdzie wjechać można tylko i wyłącznie od Hallera? Ktoś chyba klepnal w ciemno. Niech biegną pod domami urzędników. Wtedy tak!

  • ~tomek883 2018-09-07
    09:10:50

    7 17

    @Mateusz
    "Ale czemu na asfalcie? Przecież tyle kasy poszło na ścieżki nad fosą, nad Odrą, w parkach."

    Masz niezłą wyobraźnię, jeśli chcesz wrzucić do parku lub nad Odrę 6-10 tysięcy walczących z czasem osób. Nie rozumiesz problematyki i sensu tego biegu. Ten maraton to prestiż dla miasta, o który walczy każde inne duże miasto na świecie. We wszystkich miastach ludzie stoją w korkach i mają poblokowane ulice. Jeśli Wrocław nie potrafi z tym żyć, jesteśmy gorsi.

    Wspomniałem o walce z czasem. Dobry, prestiżowy maraton musi być jak najszybszy: najlepiej idealnie płaski i w 100% po asfalcie. Jeśli każesz maratończykom biegać we Wrocławiu wzdłuż Odry, to tak jak byś zawody lekkoatketyczne chciał również zamiast na tartanowym stadionie, przeprowadzać w parku nad Odrą.

  • ~keiler 2018-09-07
    15:56:15

    23 5

    Promocja zdrowego trybu życia... interesujące.
    Bieganie maratonu do zdrowych aktywności nie należy.
    A jeśli chodzi o zamykanie ulic, bo promocją to jest dla miasta to osobiście się z tym nie zgadzam. Co więcej mam to w bardzo głębokim poważaniu. Istnieją sposoby promocji nie skutkujące taką uciążliwością. Szczególnie jeśli chodzi o kwestie wyjazdowo-dojazdowe, bo jakiemuś patafianowi zechciało się wytyczyć trasę głównymi arteriami.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.