Nie przegap

To nie Ukrainka poszukiwana za pedofilię chciała odebrać cudze dziecko z przedszkola. Uważajcie na fake newsy

2023-05-16, Autor: m

Nic nie wskazuje na to, żeby kobietą która przed kilkoma dniami próbowała odebrać cudze dziecko z przedszkola we Wrocławiu była Ukrainka poszukiwana listem gończym za pedofilię. Takie komentarze masowo pojawiają się w sieci. Policja już je sprawdziła.

Reklama

O incydencie w przedszkolu przy ul. Pułaskiego piszemy od kilku dni. 5 maja nieznana dotąd kobieta (na oko w wieku 30-40 lat) pojawiła się w przedszkolu, by odebrać z niego cztereoletniego chłopca. Znała jego imię i salę, w której się znajdował. Gdy podeszła i wskazała go palcem, rozpłakał się. Chłopiec powiedział nauczycelce, że nie zna tej pani. Nauczycielka nie zgodziła się na wydanie dziecka, wtedy kobieta błyskawicznie wyszła z przedszkola. Szuka jej policja. W weekend opublikowała portret pamięciowy.

ZOBACZ PORTERTY PAMIĘCIOWE POSZUKIWANEJ KOBIETY

W internecie posypała się lawina komentarzy. - Poszukiwana listem gończym za pedofilię. Jakaś mama wychwyciła, że miała inny akcent. Możliwe, że to właśnie ona - czytamy w jednym ze wpisów. Jest powielany na wielu stronach i w wielu grupach. - Uważajcie na dzieci, to nie jest odosobniony przypadek, mam wrażenie że polują na dzieci w ostatnim okresie - ostrzega dalej autorka. I dołącza screen z policyjnej strony z bazą osób poszukiwanych w całym kraju. Widać na nim rozmazane zdjęcie kobiety. I jej dane osobowe - to 41-letnia Halyna A z Ukrainy. Można odnieść wrażenie, że faktycznie jest nieco podobna do kobiety, która próbowała odebrać cudze dziecko z wrocławskiego przedszkola. Zdjęcie jednak jest na tyle słabej jakości, że trudno wyciągać jednoznaczne wnioski. Autorka komentarza zasłoniła też ważne w tej kwestii dodatkowe informacje. Policja z Lublina, owszem, poszukuje Ukrainki. Ale nie w związku z pedofilią, a za "podrabianie lub przerabianie dokumentów w celu użycia ich za autentyczne lub używanie podrobionego lub przerobionego dokumentu jako autentycznego". Najpewniej posługiwała się więc w Polsce fałszywym paszportem czy prawem jazdy.

Co na to wrocławska policja? Na tym etapie obu spraw ze sobą nie wiąże. - Weryfikujemy wszystkie informacje, które do nas docierają, także te które pojawiają się na Facebooku. Na ten moment nic nie wskazuje na to, żeby komentarze wiążące zdarzenie z wrocławskiego przedszkola ze wskazaną w tych komentarzach osobą miały jakieś podstawy - mówi nam podkomisarz Wojciech Jabłoński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu.

5 maja monitoring w przedszkolu przy Pułaskiego nie działał. Ale nauczycielka dobrze zapamiętała wygląd kobiety, na tej podstawie policja opracowała jej portret pamięciowy. Ma około 30-40 lat, ciemne włosy do ramion i grzywkę. - Osoby, które mogą posiadać jakiekolwiek informacje na ten temat bądź rozpoznają wizerunek kobiety ze zdjęcia, proszone są o kontakt z najbliższą jednostka Policji bądź z dyżurnym Komisariatu Policji Wrocław - Rakowiec pod numerami telefonu 47 87 143 44, 47 87 139 43 - apelują wrocławscy policjanci. 

ZOBACZ PORTERTY PAMIĘCIOWE POSZUKIWANEJ KOBIETY

 

Oceń publikację: + 1 + 2 - 1 - 7

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.