Urzędnicy naliczają wysokie kary inwestorom, którzy mieli postawić kompleksy w centrum

Budowa Centrum Metropol przy ul. Piłsudskiego, tuż przy Teatrze Capitol, teoretycznie ruszyła w 2009 roku. Przeprowadzono tam konieczne prace archeologiczne, inwestor dostał nawet pozwolenie na budowę.

Pierwotnie zapowiadano, że w kompleksie znajdzie się czterogwiazdkowy hotel Hilton Garden Inn, a także apartamenty. Później jednak okazało się, że Hiltona tam nie będzie, z projektu usunięto też część mieszkalną, a w zamian pojawiły się biura i lokale usługowe. Przez problemy z uzyskaniem finansowania tej inwestycji, budowa do dziś jednak nie ruszyła.

Centrum Metropol miała wybudować spółka McCarthy Harte, powołana do życia przez dwie irlandzkie firmy: Brian McCarthy Contractors Ltd. oraz Harte Holdings Ltd. Szanse na start inwestycji są jednak niewielkie - ostatnio zniknęła nawet strona internetowa projektu. O Centrum Metropol upomniał się natomiast magistrat.

- Nabywcy tej nieruchomości zgodnie z zapisami umowy sprzedaży nieruchomości z dnia 19 maja 2008 roku zapłacili miastu w dniu 10 kwietnia 2013 roku kwotę 2 mln zł tytułem kary umownej za niewywiązanie się z obowiązku polegającego na zakończeniu budowy, tj. wybudowaniu budynków w stanie surowym zamkniętym, w terminie 4 lat od daty nabycia nieruchomości - informuje Julia Wach z biura prasowego magistratu.

To kolejny przypadek, gdy urzędnicy stracili cierpliwości do niewywiązujących się z umów inwestorów. Podobny los spotkał GP-Investments, część hiszpańskiej Grupo Prasa, czyli właściciela gruntu między hotelem Wrocław a Sky Tower, gdzie miało powstać Centrum Południowe, składające się m.in. z hotelu, zespołu budynków biurowych i usługowych, wieżowców mieszkalnych i deptaka.

W umowie sprzedaży tego terenu z 30 listopada 2006 roku inwestor zobowiązał się m.in. wbudować fundamenty inwestycji do końca grudnia 2008 roku – a w przypadku nie dotrzymania terminów – uiścić karę umowną w wysokości 3 mln euro.

Kolejnym zobowiązaniem wynikającym z umowy sprzedaży tego gruntu była budowa w ciągu pięciu lat od nabycia gruntu, a więc do końca listopada 2011 roku, budynków w stanie surowym o powierzchni co najmniej 40 tys. metrów kwadratowych. Grupo Prasa nie wywiązała się ani z jednego, ani z drugiego zobowiązania.

Magistrat długo zwlekał z naliczeniem kary za opóźnienia, ale w końcu wezwał inwestora do zapłaty kary umownej w wysokości 3 mln euro.  A ponieważ Hiszpanie zwlekali z płatnością, sprawa trafiła do sądu, który na początku zeszłego roku wydał w tej sprawie nakaz wykonalności.

- Miasto podjęło przewidziane prawem działania mające na celu wyegzekwowanie naliczonej kary - komornik wszczął postępowanie egzekucyjne. Spółka natomiast wniosła do sądu okręgowego pozew o pozbawienie tytułu wykonania wykonalności. Czekamy na rozstrzygnięcie sądu - wyjaśnia Julia Wach.

Co prawda wkrótce po naliczeniu przez magistrat kary, w dziurze między Sky Tower a hotelem Wrocław pojawili się robotnicy, a jesienią 2012 roku teoretycznie ruszyła tam budowa pierwszego apartamentowca. Do dziś wykopano tam jednak jedynie dziurę i wylano fundamenty.