Wrocław areną ćwierćfinałów koszykarskich mistrzostw Polski kadetów

Podopieczni trenera Mariusza Mazura z bilansem 14-4 uplasowali się po pierwszej części sezonu tuż za Zastalem Zielona Góra, który w rozgrywkach strefowych doznał zaledwie jednej porażki - właśnie z WKK we Wrocławiu (62:81). Gracze ze stolicy Dolnego Śląska przegrali natomiast na wyjeździe 71:82 z Sudetami Jelenia Góra, 63:89 z Basketem Gorzów Wlkp., 51:73 z zielonogórzanami oraz z Nysą Kłodzko 70:85 u siebie. - W naszej strefie są dobre zespoły, więc drugie miejsce przyjmujemy z pokorą. Mogło być lepiej, ale nie narzekam - przyznaje trener zespołu.

- Mieliśmy w listopadzie sporo problemów i kilka porażek, ale potrafiliśmy się pozbierać i wygrać dwa prestiżowe turnieje - w Opalenicy w grudniu i Krasnal Cup w styczniu. Graliśmy świetne mecze oparte na szybkiej i zespołowej koszykówce, ale też zdarzyły się niewytłumaczalne wpadki. Cóż, taki urok młodzieżowej koszykówki. Oprócz ciągłej pracy nad motorycznością i techniką indywidualną, bardzo mocno akcentujemy nauczanie dyscypliny w grze i decyzyjności indywidualnej i zespołowej w ataku oraz obronie. Mamy bardzo dużo atutów ofensywnych, jak będziemy grać zespołowo, to będziemy mieli szansę na sukcesy - ocenia szkoleniowiec WKK.

Najważniejszy sprawdzian zacznie się w piątek. Polski Związek Koszykówki przyznał WKK Wrocław organizację jednego z turniejów ćwierćfinałowych, a rywalami gospodarzy są Twarde Pierniki Toruń, GAK Gdynia oraz Regis Wieliczka. - Graliśmy dotąd tylko z zespołem z Gdyni, wygraliśmy z nimi na turnieju Baltic Cup we wrześniu. Jednak od tego czasu mogło się wiele zmienić, więc nie wyciągam z tego żadnych pochopnych wniosków - mówi trener WKK.

- Musimy się skupić na sobie i z odpowiednią koncentracją podejść do najbliższego turnieju. Na papierze jesteśmy faworytem, ale to tylko papier, który przyjmie wszystko. Boisko weryfikuje, nie słowa na papierze. Do gry mam gotowych 15 zawodników, którzy bardzo mocno walczą o miejsce w zespole. Musimy tylko mądrze wykorzystać ten potencjał. Trzeba pamiętać, że na tym etapie są zespoły, które udział w turnieju ćwierćfinałowym traktują jak turniej sezonu. Trzeba być odpowiednio przygotowanym, żeby umieć zatrzymać ich. Mamy ogromny apetyt na podtrzymanie dobrej passy u siebie - zaznacza.

Zespół WKK jest złożony z zawodników z roczników 2003 oraz 2004 (gracze ci zdobyli przed rokiem brąz podczas mistrzostw Polski U14). To może być naprawdę ciekawa rywalizacja, patrząc z perspektywy tego, co może zdarzyć się dalej. - Jest bardzo dużo kandydatów do awansu do najlepszej ósemki, która będzie walczyć o medale w MP U16. Myślę, że w ćwierćfinale nie będzie niespodzianek, ale już turnieje półfinałowe będą bardzo pasjonujące. Dlatego ważne jest by wygrać najbliższy i utrzymać miejsce w II koszyku przed losowaniem półfinałów. Wydaje się, że kolejne turnieje będą bardzo wyrównane i decydować będzie aktualna dyspozycja zespołów - przyznaje Mariusz Mazur.

Ćwierćfinały będą trwać w WKK Sport Center (ul. Czajcza 19) od piątku do niedzieli. Wstęp na mecze jest bezpłatny. Co ciekawe, WKK jest jedynym reprezentantem Wrocławia - Śląsk odpadł na etapie rozgrywek regionalnych, plasując się w tabeli dopiero na 5. miejscu (za Zastalem, WKK, Basketem Gorzów i Sudetami Jelenia Góra).

Harmonogram turnieju:

piątek, 5 kwietnia
(16:00) WKK Wrocław - Twarde Pierniki Toruń
(18:15) GAK Gdynia - Regis Wieliczka

sobota, 6 kwietnia
(13:00) GAK Gdynia - WKK Wrocław
(15:15) Regis Wieliczka - Twarde Pierniki Toruń

niedziela, 7 kwietnia
(11:00) Twarde Pierniki Toruń - GAK Gdynia
(13:15) WKK Wrocław - Regis Wieliczka