Nie przegap

Wrocław: Deweloper zabezpieczył kamienicę. Podziałało dopiero straszenie prokuraturą

Author profile image 2023-07-30, Autor: Marta Gołębiowska

W pierwszej połowie lipca inspektorat budowlany wystąpił do miasta o wyłączenie chodnika przy kamienicy przy ul. Świętej Katarzyny 16, która popada w ruinę. Inwestor, od lat unikający odpowiedzialności za tę nieruchomość, w końcu zabezpieczył budynek. 

Reklama

Kamienica przy ulicy Świętej Katarzyny 16, dawna siedziba Banku Śląskiego, od ponad 5 lat należy do spółki SK 16 z Poznania. Właściciel w 2018 roku dostała pozwolenie na remont oraz nadbudowę budynku. Chciał zmienić kamienicę z pierwszej połowy XX wieku w nowoczesny, siedmiopiętrowy, przeszklony biurowiec z parkingiem podziemnym. Ale prac nie rozpoczął, tłumacząc to brakiem pieniędzy. Budynek z roku na rok niszczał i zaczął zagrażać bezpieczeństwu ludzi, przebywających w jego otoczeniu.

Towarzystwo Upiększania Miasta Wrocławia w ubiegłym roku złożyło do konserwatora zabytków wniosek o wpisanie kamienicy do ewidencji i jej ratowanie, ale bez efektów. Wcześniej interweniował Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego, który do tej pory bezskutecznie wzywa go do pilnego remontu. 

- Aktualnie prowadzimy wobec właściciela obiektu dwa zaawansowane postępowania egzekucyjne w celu doprowadzenia do realizacji nałożonych na niego obowiązków. Niestety przez cały okres prowadzenia postępowania, zakończonego decyzjami nakazowymi, a później rozstrzygnięciami egzekucyjnymi, właściciel budynku pozostaje bierny, korzystając jednocześnie ze wszystkich przysługujących mu środków zaskarżenia, co znacznie wydłuża bieg postępowania. W toku postępowania właściciel podejmuje działania pozorujące wykonywanie nakazu, a to z kolei wiąże się z koniecznością wielokrotnej weryfikacji tych działań - mówi Przemysław Samocki, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta Wrocławia.

Sprawy trafiły nawet do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, który oddalił już część skarg SK 16 na decyzje inspektora budowalnego, a resztę rozpatruje.

- Skierowaliśmy też do naczelnika urzędu skarbowego dwa tytuły wykonawcze, obejmujące kwoty zaliczki w celu przymusowego ściągnięcia należności. Wciąż na naszym rachunku bankowym nie odnotowaliśmy wpłaty z tego tytułu. Po pozyskaniu środków będziemy mogli zlecić realizację robót podmiotowi trzeciemu - dodaje Samocki.

W pierwszej połowie lipca, znów na wniosek inspektora budowlanego, z powodu sypiącego się tynku chodnik przy kamienicy przy ulicy Świętej Katarzyny został wyłączony z ruchu, a piesi chodzili po torowisku. Problemem z inicjatywy Wydziału Inżynierii Miejskiej zajęła się Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w magistracie, która ustaliła, że straż miejska i policja będą nadzorować tam ruch pieszych, a motorniczowie zachowają szczególną ostrożność.

Inspektor budowlany nakazał deweloperowi montaż nowego daszku i tak się w ostatnich dniach stało. - Piesi znów mogą korzystać z chodnika. Właściciel budynku zmobilizował się dopiero po tym, jak dostał informację, że ma dwa tygodnie na zabepieczenie kamienicy, bo inaczej zostanie zawiadomiona prokuratura - mówi Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Urzymania Miasta. 

Tak piesi omijali sypiącą się kamienicę:

Oceń publikację: + 1 + 25 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.