Wiadomości
Wrocław: pasażerka MPK zgłosiła pobicie w tramwaju. Motorniczy to zignorował
Czy w tramwaju MPK doszło do pobicia? Zdaniem pasażerki, została ona uderzona i zwyzywana przez agresywnego mężczyznę. Motorniczy nie zareagował. Teraz tłumaczy się, że żadnej takiej sytuacji nie widział. MPK zapowiada wyciągnięcie konsekwencji, ale nie precyzuje, jakich i kiedy to się stanie.
Pani Dagmara opisała sytuację na Facebooku. Jej relacja jest przerażająca. Do zdarzenia doszło na pętli przy ul. Zawalnej, w tramwaju linii 8. Kobieta opisuje, że w wagonie przebywał bardzo agresywny mężczyzna. Groził innym pasażerom, wymachiwał pięściami, wykrzykiwał, że ich pozabija. Pani Dagmara postanowiła poinformować motorniczego. Podeszła do jego kabiny. Wtedy agresywny furiat dopadł do niej. Uderzył panią Dagmarę – jak ta twierdzi – otwartymi drzwiami od kabiny. To ważny szczegół w jej relacji, ale o tym za chwilę.
Zobacz także
Następnie rozwścieczony mężczyzna wypchnął ją z pojazdu i nadal wyzywał – m.in. groził jej śmiercią. Za przerażoną kobietą wstawił się jeden z pasażerów. – Gdyby nie on, zostałabym skatowana przez tego człowieka – opowiada pasażerka.
Jej zdaniem, motorniczy, mimo że widział całe zajście, które – przypominamy – miało rozgrywać się tuż obok jego otwartej kabiny, nie zrobił nic.
Pani Dagmara poinformowała o zajściu MPK. Aleksander Łoś, z biura prasowego MPK, przyznaje, że takie zgłoszenie było. Sam motorniczy potwierdził, że kobieta zgłaszała problem. Zaznacza też jednak, że niczego złego nie widział… Łoś podkreśla, że w tramwaju nie było monitoringu, więc trudno orzec, jak sytuacja wyglądała. Natomiast Łoś dodaje również, że motorniczy, tak czy owak powinien zachować się inaczej. Jak? Przede wszystkim o zgłoszeniu kobiety natychmiast poinformować centralę i czekać na jej instrukcje. Nie zrobił tego, dlatego zostaną wobec niego wyciągnięte konsekwencje. Nie wiadomo jednak jakie i kiedy.
Tagi: MPK, pobicie w tramwaju, tramwaj, motorniczy, bójka w tramwaju, napad w tramwaju, agresywny pasażer
Zobacz także
Komentarze (4):
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu www.tuwroclaw.com nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Najczęściej czytane
-
Autobus nie zatrzymuje się na przystanku. "Kierowca boi się, że dostanie mandat"
24644 -
Z tych osiedli we Wrocławiu uciekają ludzie. W krótkim czasie ubyło tysiące mieszkańców
19395 -
Gotowe życzenia wielkanocne - naprawdę fajne! Na wesoło, dla przyjaciół, ma messenger, sms [WIELKANOC 2024]
15145 -
Ta wrocławska ulica słynie z ganków. Wybudował je XIX-wieczny deweloper
13852 -
Życzenia wielkanocne - tu są NAJFAJNIEJSZE w 2024 roku. Wesołe, oryginalne, bez obciachu! Duży wybór!
13342
Najczęściej komentowane
-
Sondaż: Izabela Bodnar wygrywa wybory prezydenta Wrocławia
7 -
Rafał Dutkiewicz poparł rywalkę Jacka Sutryka. "Wrocław potrzebuje zmiany"
4 -
Wrocław wybiera: stare układy bez szans na resocjalizację lub jedna poślubiona afera
3 -
Dutkiewicz: Ludzie Dutkiewicza powinni odejść. Sutryk jest pierwszy na tej liście
3 -
Życzenia wielkanocne - ładne, gotowe życzenia na święta [31.03.2024]
3
Alert TuWrocław
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera www.tuwroclaw.com i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Mieczysław Nowicki 2019-02-05
14:54:51
Ciakawe czy Pani Dagmara interweniowalaby kiedy ktoś atakował y motorniczego? Ludzie owszem powinni sobie pomagać ale nie można też oczekiwać, że ktoś będąc w pracy będzie ryzykować swoim życiem i zdrowiem w obronie obcej osoby... Pasażerów zawsze jest więcej, czemu sobie nie pomogli wzajemnie?
~Przemek Styka 2019-02-05
20:58:43
"Ciakawe czy Pani Dagmara interweniowalaby kiedy ktoś atakował y motorniczego?" - Pani Dagmara nie posiadała przy sobie radiostacji, którą mogłaby w kilka sekund bez żadnego problemu poprosić by szybko pojawiła się policja, a motorniczy miał.
~Sebastian Wicher 2019-02-06
20:20:03
dziwię się czemu kobiety nadal nie noszą ze sobą gazu łzawiącego ,jeden raz w oczy i delikwent nie wie co się dzieje..
~Pawel Bienkowski 2019-03-03
18:56:11
Polacy nie interesują się innymi ludźmi katowanymi przez rasistów. Czasem nawert prowadzą wtedy ciekawe rozmowy przez telefon i odwracają głowę. A wystarczyłaby interwencja trzech mężczyzn, aby ukrócić atak rasisty i unieszkodliwić szaleńca. Tak jak to robią ludzie w zachodniej Europie., gdzie nie ma pobłażania dla agresji, jak u nas.